eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKarta kredytowaRe: Karta kredytowa
  • Data: 2017-11-03 15:20:45
    Temat: Re: Karta kredytowa
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 3 listopada 2017 14:53:49 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
    > W dniu 2017-11-03 o 11:10, Dawid Rutkowski pisze:
    > > W dniu czwartek, 2 listopada 2017 22:57:03 UTC+1 użytkownik RobertS napisał:
    > >
    > >> autoryzacja byłaby online i na debetówce salda debetowego by nie było
    > >
    > > Ty tak miałeś, a Liwiusz miał inaczej.
    > > Nie było autoryzacji i blokady, tylko od razu obciążenie - i w takiej sytuacji
    mogło powstać niedozwolone saldo debetowe.
    >
    > Spodziewałbym się, że w tym przypadku na debetówce by było "spadaj, brak
    > środków".

    A skąd takie przekonanie?
    Powtarzam, to nie jest preautoryzacja - której w Twoim przypadku w ogóle nie było -
    tylko przysłanie obciążenia.
    Przy braku preautoryzacji łatwiej wpaść w kłopoty, bo nie ma blokady i środki z konta
    (czy to z ROR powiązanego z KD, na którym ma się środki własne - ale niekoniecznie,
    bo mogą być i/lub z kredytu odnawialnego - czy to z rachunku technicznego KK, na
    którym zwykle ma się środki z kredytu, ale mogą być też własne - nadpłata) mogą łatwo
    wyparować do zera, czy to na inne wydatki kartą czy przelewem, bo obciążenie
    przychodzi zwykle z opóźnieniem.
    Ale i z preautoryzacją obciążenie może przyjść na większą - a nawet na o wiele
    większą - sumę niż blokada - np. przy rozbiciu/rozpiciu minibaru w hotelu,
    uszkodzeniu samochodu z wypożyczalni, jakimś tąpnięciu kursu walut itp.
    I nie będzie żadnego "spadaj, brak środków" - tylko karne % od niedozwolonego debetu.
    Tak że każda karta, którą można obciążyć inaczej niż EDD - czyli w praktyce każda
    karta plastikowa w PL, w przeciwieństwie np. do blika - to potencjalny kłopot.
    Oczywiście reklamacja zwykle pomaga - ale do czasu jej rozpatrzenia mamy różne skutki
    uboczne, które KK skutecznie zmniejsza, bo zablokowana jest kasa banku, a nie własna.
    Chyba że ktoś ogólnie żyje na kredyt - cóż, takiego to już żadne narzędzie finansowe
    nie ochroni, tu już trzeba do Matki Boskiej pod opiekę...
    Co ciekawe, ostatnio znane mi banki wykreślają z TOiP opłatę za przekroczenie limitu
    - ktoś im kazał?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1