> Kiedyś, dość dawno, czytałem tu albo pod linkiem, przez kogoś tu
> podanym, że ktoś próbował wziąć kredyt hipoteczny w mBanku (bo ma tam od
> dawna konto) i ciągle się okazywało, że jeszcze jakieś papiery (tak, za
> każdym razem po jednym jeszcze). Miał podpisaną umowę przedwstępną, był
> już umówiony u notariusza. Musiał zmieniać terminy. W końcu się
> zdenerwował i wziął szybko w jakimś innym banku.


taka sytuacja może wystąpić w każdym banku, nie jest tak, że mBank jest
lepszy lub gorszy pod tym względem, trafisz na "mądrego" analityka i
będzie chciał zobaczyć nieistniejące dokumenty...


--
pozdrawiam
RobertS