JaSam pisze:
> Witam
>
> Przy badaniu zdolności kredytowej (załatwienie karty debetowej) pani z Aliora mi
> powiedziała że ciągle wisi mi jakiś niespłacony kredyt (groszowe sprawy).
>
> Dzwoniłem do winowajcy (Żagiel) oni twierdzą, że kredyt jest spłacony - nie mam
> żadnych zaległości i za jedyne 20zł mi to pisemnie oświadczą - i koło się zamyka.
>
> Pamiętam że spłacając kredyt miałem 2 dni spóźnienia z jedną ratą ale w Żaglu mi
> kazali wpłacić z ratą +5groszy i sprawa się zakończyła - może w tym jest problem ?
>
> Co radzicie żeby teraz zrobić ? Wykupić za 20 zł potwierdzenie spłaty kredytu
> czy za 10zł historię z BIK-u i wyjaśniać z Żaglem problem...
>
> Da się jakoś zmusić Żagiel żeby mi wyczyścili konto w BIK-u skoro twierdzą że
> wszystko jest OK ?

Mnie wisiało w BIK-u 1 zł. Żagiel się wypierał, że ne podali nic do BIK-u
bo ja pięknie raty płacę (z wyprzedzeniem o 1 miesiąc), więc nie mogli
mnie podać do BIK-u. W rezultacie od razu w Banku PKO wplaciłam im te 1 zł
i od zrobienia przelewu w PKO do Żagla musiałam zapłacić 10 zł. prowizji.
Mogłam się nie spieszyć i zrobić przelew w domu, ale tak się
zdenerwowałam, że chciałam to wykonać jak najszybciej. napisalam pismo do
prezesa Żagla i odpowiedź na piśmie też otrzymałam piękną, oraz że tą
złotówkę musieli zaksiegować na jakieś ogólne konto, bo nie mieli gdzie.
Niedawno otrzymałam pocztą raport BIK i nie widzę tej złotówki. Może
usunęli z BIK-u, sama nie wiem.
--
animka