-
Data: 2005-07-29 20:32:13
Temat: Re: Ksiazeczka mieszkaniowa PRL ???
Od: "$$Szalony_Kapelusznik$$" <szalony_kapelusznik@_nie_lubie_spamu_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]>> Gdy byłem w liceum, rodzice wpłacili mi. Po jakieś ponad 20 latach
>> dalszego oszczędzania, po
>> doliczeniu odsetek i premii gwarancyjnych okazało się, że posiadany
>> wkład wystarczy mi na zakup 0,5 m kw. mieszkania.
>
> Więc wskaż mi, co w powyższym tekście nie jest faktem!
Bzdura jest 'pełny wkład na lokatorskie mieszkanie M-2'. Ale juz widze, ze
nie dotrze...
>>> W momencie otrzymania mieszkania ten wkład miał _bardzo realną wartość_,
>>> bo to mieszkanie dzisiaj można sprzedać za znacznie więcej niż te Twoje
>>> 100 BigMacków. Więc nie opowiadaj nam tu więcej o tych BigMackach, bo
>>> tylko kompromitujesz się jako ekonomista.
>>
>> Widzisz i znow mylisz proste pojecia, wklad nie mial zadnej wartosci,
>> wartosc mialo mieszkanie (jak kazdy wymieniony przeze mnie towar), tylko
>> jakos dziwnym trafem nie kupiles sobie za wlad mieszkania, prawda?
>
> Nie kupiłem mieszkania, bo Państwo nie wywiązało się z umowy, którą z
> nim miałem zawartą. I właśnie dlatego twierdzę, że posiadacze książeczek
> mieszkaniowych zostali oszukani przez Państwo Polskie.
Wiesz, jest umowa do zawarcia, ze mna. Bedziesz placil co miesiac po 500PLN,
a za 10 lat przejdzie na Twoja wlasnosc Kolumna Zygmunta w Warszawie. Kiedy
podpisujemy ?
>> Ponawiam pytanie: dlaczego sobie nie kupiles mieszkania M2 za posiadane
>> na
>> tem cel pieniadze? Zastanawia mnie jak dlugo bedziesz chowal leb w piach
>> zanim wreszcie spojrzysz prawdzie w oczy i udzialisz odpowiedzi na to
>> pytanie...
>
> Odpowiedzi na to pytanie udzieliłem Ci powyżej, natomiast łeb to ma
> krowa i ewentualnie Ty.
nizej Ci odpowiem dlaczego nie kupiles...zreszta kupic nie mogles...
>>> A ja proponuje przeliczyć to np. na wartość gruntu. Wynik przeliczenia
>>> może być dosyć ciekawy, zwłaszcza w porównaniu z Twoimi 100 BigMackami.
>>
>> Tylko jedno ale... Ty nie masz gruntu, Ty masz ksiazeczke....
>
> A co Ty masz za składki wpłacane na ZUS oraz II i III filar? Chyba nawet
> książeczki nie masz?
Jeszcze raz ZUS i II filar jest obowiazkowy - WIDZISZ ROZNICE ? - traktuje
te pieniadze jak wrzucone do kibla, zreszta staram sie zeby za duzo ich nie
bylo..
III filar, IKE i inne tego typu twory sa dla zawodnikow, ktorzy lubia takie
dobre inwestycje jak Twoja ksiazeczka mieszkaniowa...
>> natomiast ksiazeczki mieszkaniowe to byla dobrowolna zrzutka na rozbudowe
>> socjalizmu...
>
> Chyba pilnie powinieneś skontaktować się z psychiatrą.
A niech Ci bedzie: cegielka, datek... takie cos, że wplacasz na jakis cel
pieniadze, i otrzymujesz ladne, kolorowe potwierdzenie, ze wplaciles...
nazwij to sobie jak chcesz...
Coz, ja mam domek z ogrodkiem pod miastem, Ty masz swoja ksiazeczke i twarz
pelna pretensji oraz wlacznik Radia Maryja. Jestes pewien, ze to ja
powinienem konsultacje u psychiatry odbyc ?
>> No i chyba dotarlismy do sedna. Do kogo wiec powinienes miec pretensje?
>> Wybrales taka inwestycje, ktora przyniosla takie to a takie zyski... Jak
>> wtopisz na gieldzie to tez bedziesz nazywal Rozluckiego zlodziejem ?
>
> Ale ja nie grałem na giełdzie! Ja zawarłem z Państwem umowę, z której ja
> się wywiązałem, a Państwo nie.
Panstwo z tej umowy wywiazac sie nie moglo.... i bylo to wiadaomo
przynajmniej od polowy lat '70....
> Gdyby Twoje pieniądze zniknęły z biura maklerskiego, to uważałbyś że to
> jest coś normalnego?
Przeciez Twoje pieniadze nie zniknely, caly czas masz je na swojej
ksiazeczce, prawda?
>>> W sytuacji, gdy inflacja sięgała kilkudziesięciu procent w
>>> skali miesiąca, wkłady mieszkaniowe były oprocentowane coś na 5% w skali
>>> roku.
>>
>> Jezlei chcesz powaznie dyskutowac, to rozwin 'pieniadze
>> sprzeniewierzone',
>> bo chwilowo to jest taki slogan-wytrych, ktory dokladnie nic nie
>> znaczy...
>
> Widzę, że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją najmocniejszą stroną,
> więc specjalnie dla Ciebie powtórzę to, co już pisałem kilkakrotnie:
>
>>> W sytuacji, gdy inflacja sięgała kilkudziesięciu procent w
>>> skali miesiąca, wkłady mieszkaniowe były oprocentowane coś na 5% w skali
>>> roku.
>
>> ...gromada cwaniaków
>> przy współudziale Państwa okradła ludzi z oszczędności prawie całego
>> życia. Wielkie fortuny typu Art-B, który powstały na przełomie lat
>> 1988/1990, w głównej części powstały w oparciu o te pieniądze, pożyczane
>> z banków na śmieszny procent, pod warunkiem, ze dyrektorowi banku
>> odpaliło się 10% prowizji.
>
> Mam nadzieję, że wreszcie zrozumiałeś.
Rozumiem Twoja projekcje tamtych zdazen, natomiast widze, ze nie dotrze do
Ciebie, ze z prawda to ma niewiele wspolnego. Jezeli jest Ci tak latwiej to
sobie mozesz w to wierzyc...
>> A ktos kazal trzymac ksiazeczke do konca swoich dni? Nie mozna bylo
>> zlikwidowac tego w cholere i wymienic zlotowki na cos o _relanej
>> wartosci_.
>> I uratowac chociaz czesc kapitalu?
>
> Zastanawiam się, czy udajesz naiwnego, czy faktycznie nie masz pojęcie o
> tym, jak te książeczki mieszkaniowe funkcjonowały?
Mowisz, ze nie mozna bylo zlikwidowac ksiazeczki i pobrac zgromadzonego
wkladu?
Mozna bylo, tylko sie _teoretycznie_ bardzo duzo tracilo. Tak bylo to
skonstruowane, ze jezeli los juz zaczal wplacac to mial placici do konca
swoich dni... I teraz sie zastanow, kto zrobil lepiej: ci co polikwidowali
te ksiazeczki w odpowiednim momencie i teraz maja to co maja, czy Ci ktorzy
trzymali do konca czekajac na cud?
>> Ale rozumiem, ze do konca mialo sie
>> nadzieje, ze panstwo daaaaa.... Ale panstwo nie dalo wiec lament i
>> zlodzieje.... to (1).
>
> Mam nadzieję, że po przeczytaniu powyższego fragmentu wreszcie dotrze do
> Ciebie, że w przypadku książeczek mieszkaniowych Państwo NIC NIE DAWAŁO!
> Ci ludzie z góry płacili rynkową cenę za swoje mieszkania! Płącili i
> czekali.
Buhahahahahahha... wplacali... podatek od zludzien.....
Rynkowa cena to jest wtedy jak wplacasz dzis pieniadze a za, gora, dwa
tygodnie sie wprowadzasz...
To ja Ci wutlumacze jak bylo na prawde, nie musisz w to wierzyc, mozesz
nadal zyc w swoim swiecie iluzji zlodzieji i oszustow:
Wklad na mieszkanie lokatroskie M2 wynosil X PLZ. Realne koszty wybudowanie
mieszkania wynosily 100 X PLZ. Ale nikt oczywiscie spoleczenstwu nie mogl
powiedziec, ze od dzis mieszkania bede kosztowaly 100 X PLZ, poniewaz
skonczylo by sie to nastepnego dnia rewolucja... Stworozno wiec system, w
ktorym leszcze wierza, ze mieszkanie kosztuje X PLZ, a panstwo utwierdza ich
w tej wierze, rzucajac raz na jakis czas ochlap... Otoz bylo tak, ze 100
leszczy zrzucalo sie na mieszkanie po X PLZ, tych pieniadzy starczalo na
wybudowanie 1 mieszkanka, ktore przyznawalo sie wybranym roznymi sposobami,
a to lapoweczka, a to nagroda dla przodownika pracy w ostatniej 5 latce, a w
koncu nawet tak po prostu, zeby nawet łoś prosty sie na cos zalapal.. Taka
troszke pyramidka powstawala...
Niestety w wyniku tego ze wybudowanie mieszkania kosztowalo coraz wiecej, a
od losi sciagac sie nie dawalo za duzo... wiec zebranych od 100 leszczy
srodkow starczalo na 0,5 mieszkanie, 0,25 mieszkanie... i tak dalej....
Okres oczekiwania sie wydluzal...10, 15 w koncu nawet 20 lat...I dlatego
nawet jak by sie system nie zmienil, to bys sobie tego swojego M2 nie kupil,
znaczy kupil bys sobie po 100 czy 120 latach oczekiwania...
Nie zastanawiala Cie nigdy ilosc ksiazeczek jakie pozostaly na rynku ?!
> W przypadku ludzi, którzy otrzymali mieszkania, Państwo wywiązało się
> tylko z zawartej z nimi umowy, natomiast pozostałych Państwo
> najnormalniej w świecie OSZUKAŁO.
Zwykle oszukani sa tylko Ci co daja sie oszukac....
>> Tiaaa... z czyich skladek zamierzacie na emeryturce bytowac Ty, Twoj brat
>> i
>> wasze dzieci ?
>> Uprzedzam od razu, zebys na mnie nie liczyl...
>
> Ty się raczej martw o swoją emeryturę, bo OFE jak na razie tylko
> zbierają składki, a niezłe schody mogą się zacząć, gdy trzeba będzie
> zacząć wypłacać pierwsze emerytury.
Juz Ci napisalem, ze na ZUS nie licze, tak jak nigdy nie liczylem na
panstwowe rozne twory... i jak na razie dobrze na tym wychodze...I ty na
moje skladki tez raczej nie licz, jeszcze raz powtorze...
MAd Hat
ter
Następne wpisy z tego wątku
- 30.07.05 09:48 Mariusz 'BB' Trojanowski
- 30.07.05 12:53 Krzysztof K. Maj
- 30.07.05 13:59 Krzysztof K. Maj
- 30.07.05 14:08 Sławomir Szyszło
- 30.07.05 16:47 r...@a...net.pl
- 30.07.05 18:40 Krzysztof K. Maj
- 30.07.05 18:57 Krzysztof K. Maj
- 31.07.05 15:10 r...@a...net.pl
- 31.07.05 23:40 Krzysztof K. Maj
- 29.07.05 13:51 BliSki.
- 29.07.05 13:59 BliSki.
- 01.08.05 10:26 r...@a...net.pl
- 01.08.05 19:13 Krzysztof K. Maj
- 01.08.05 20:07 Krzysztof Halasa
- 01.08.05 20:37 Paszczak
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...