"Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> wrote in message
news:2nk7pzu7tb.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> "Vizvary II Istvan" <v...@p...onet.pl> writes:
>
> > Ja od kilku lat próbuję dochodzić na czym polega , że Usenet w Polsce
> > "zaskoczyl" a na Wegrzech nie
>
> Moze dlatego, ze bardzo mi sie ten wynalazek spodobal jeszcze w '90 i
> jak tylko koledzy do Internetu nas podlaczyli, to zaczalem prosic
> Rafala Pietraka, zeby mi "newsy zalatwil". 8-)
>
> Moze dlatego, ze Tomek Surmacz zalozyl na Politechnice Wroclawskiej
> lokalne grupy i wpadl na pomysl, zeby ogolnokrajowe tez zalozyc, i tak
> dlugo o tym mowil, az w koncu zrobilismy. 8-) A potem juz poszlo...
>
> Lubie myslec, ze takie male decyzje pojedynczych ludzi maja jakis
> wplyw na tzw. historie - ale moze to wszystko nieprawda, a licza sie
> tylko jakies ogolnoludzkie procesy i prawidlowosci w skali masowej...
>
> MJ

Na pewno wiele zalezało od tego, że na początku istnienia "newsów" pojawiło
się kilka zapalonych ale przy okazji rozsadnych ludzi.
Ja do tej sprawy wracam uparcie, bo jest zasadnicza - od czego zalezy , że
pewne usługi świadczone przez Internet (czasami przez sam Internet:-)
przyjmą się albo nie w danym kraju. Akurat o Usenecie jest obiektywna
statystyka siegająca 199. roku, (tak, że właściwie z dokładnością co do
miesiąca można wyznaczyć datę rozpoczęcia boom-u w Polsce - chyba jest to
data ukazania się jakiegoś magazynu z opisem działania Usenet'u, co nic by
nie dało gdyby nie działająca sięć połączonych serwerów uniwesyteckich).
I na czym polega, że Usenet w Polsce rozwija się nieprzerwanie (w zasadzie
w tempie równym do dziś) a w Niemczech czy we Włoszech się załamał w tym
roku, na Wegrzech lub w Czechach w zasadzie nie funkcjonuje ?

Vizvary Istvan