>
> i tak to sie skonczylo moje chwalenie po wizycie w banku, coz z tego ze pani
> byla przemila... chetnie bym ja odwiedzil raz jesczcze ale 1,5 godziny
> samochodem aby podpisac aneks....
>
> innymi slowy ryzyko w lukasie bierze konkretny oddzial i bank nie jest w
> pelni odmiejscowiony - wielkie :(
>
Kurczę, to jakoś dziwnie to zostało przeprowadzone. W moim przypadku cała
operacja trwała kwadrans. Po zatwierdzeniu zwiększonego limitu pzez system od
razu został wydrukowany aneks, który podpisałem i niespiesznym krokiem
poszedłem do domu. Na 100% nie musiałem 2 raz iść do oddziału i nikt do mnie
nie oddzwaniał, ani ja nie musiałem niczego więcej telefonicznie potwierdzać..
Jak widać w Lukasie szczególnie realizacja procedur jest zależna od oddziału.

Miłego dnia
Tomek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/