> To nie jest forum, szanowne marketodialne głupki.
>
> Poza tym, tu nie działa prawo Goebbelsa, że jak trzy razy napiszecie
> swoje kłamstwa, to wam uwierzą, wręcz odwrotnie.
>
> Wytłumaczcie teraz, rozkosznie głupiutkie marketoidy, dlaczego nagle
> TOMI zmienił tożsamość, a jego wczesniejsze wypowiedzi, wysyłane z
> tego samego komputera, zawierały kłamstwa na temat tego, iż jest on
> waszym klientem, a tymczasem jest prezesem zarządu.

Po pierwsze: pod tego rodzaju oświadczeniami nie podpisuje się zarząd, rada
nadzorcza itp...
powinno być podpisane (przez prezesa lub inną upoważnioną osobę) z imienia
i nazwiska!
W ten sposób staje się ono wiarygodne.

Druga sprawa dotyczy tego co napisał kolega powyżej. Użytkownicy grupy nie
są kretynami i potrafią odróżnić zdanie rzeczywistego klienta
banku/pośrednika finansowego od podstawionej osoby (pracownika lub co
gorsza prezesa), która w ordynarny sposób próbuje opowiedzieć jaka dana
firma jest fajna, super itd. Takie tanie chwyty tutaj nie działają.

Trzy: temat Metribanku z pewnością będzie bardzo interesujący dla prasy.
Taka "darmowa" reklama będzie naprawdę bezcenna. Tak się akurat składa, że
pracuję jako redaktor/dziennikarz. Myślę, że temat Metribanku będzie bardzo
"wdzięczny" ;-) Czytelników z pewnością zainteresuje w jaki sposób prezes
firmy zajmującej się pośrednictwem finansowym chciał wprowadzić w błąd
osoby piszące/czytające tę grupę...

pozdr.
RobertS