> Czyli co - nasza gospodarka za pomoca naszej waluty steruja "grubasy",
> sprzedajace i kupujace zlotowki.
> Jak to pasuje do "narzedzia do sterowania wlasna gospodarka", skoro
> wyglada na to, ze tym narzedziem w rzeczywistosci kieruje kto inny?
>
To ja juz wole europejskich grubasów od polskich. Nasi nie nadaja sie aby
sterowac rowerem nie mówiac o gospodarce. Moze kiedys w historii sie
wykazali? Nie kojarze. Ci z zachodu jakies osiagniecia maja, wiekszosc
krajów miala wielokrotnie tluste lata, my nigdy.
A na ch.. nam ta zlotówka? Aby supergrubasy mogly spekulowac na jej kursie?
To moze nie handlowac z zagranica, nie jezdzic tam, o pracy "bron boze" nie
myslec, tylko kisic sie we wlasnym nacjonalistycznym sosie? Polish White
Power?
Pzdr