"Przemyslaw Kwiatkowski" k7qdlt$d0t$...@u...news.interia.pl

>> Bez zmian.

> A nawet jeśli się zmieni, to przecież i tak wydajemy nią 1667 miesięcznie. :-)

To prawda, że solidarnie wydajemy szarytkami po 1667 plnów miesięcznie
na... No własnie -- na osobę, na szarytkę?... Warto to jakoś uściślić.
Najskuteczniejszą formą jest upoważnienie kogoś do konta i ofiarowanie
mu jego własnej szarytki, nie zaś szarytki dodatkowej (brak dodatkowych
5 dych) czy dodatkowego konta (trzeba by na nie lać kplna) Dobrego.

Wracając do problemu -- co by było, gdyby bank jednak narzucił
jakąś opłatę lub narzucił nam jakieś dziwne (dla mnie dosłownie
makabrycznie trudne do osiagnięcia) warunki typu -- co najmniej
50 złotych miesięcznie poza keszbekiem? Na szczęście Mille jak
na raze woli nasze zadowolenie, ale na wszelki wypadek warto
czasami zapytać.


BTW zadowolenia -- być może wkraczamy w tę fazę współpracy,
w której zadowolenie klienta jest więcej warte niż doraźny
zysk, a być może jestem (jak zwykle?) zbyt naiwny. Stawiam
jednak na to pierwsze. Ja, ponieważ chciałem być bogaty,
zawsze dbałem o swoich klientów i pamiętałem o tym, iż
doraźny zysk jest bezwartościowy w zestawieniu
z niezadowoleniem klienta, i że sterem (skoro
są tu żeglarze na grupie) trudno napędzać łódkę.
(że obroty (czy może raczej przychody) są zawsze
mile widziane, gdyż łatwo pędzącej łodce nadać
odpowiedni kierunek a trudno ją napędzić sterem)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....