"szczurwa" <s...@g...com> wrote in message
news:bf021c2c-ef4e-4da4-9afc-bcae86f6f518@u8g2000yqn
.googlegroups.com...
Nie czytuję tej gazety, ale akurat to polecam. Moze to odpowiedź,
dlaczego mimo kryzysu, nie ma problemu z kartami, kredytami itp.

http://wyborcza.pl/1,87648,6659699,Kryzys_w_banku_za
kazany.html

Ja chcialbym zobaczyc artykul nt. pracy dziennikarza w dzienniku, a jeszcze
lepiej czlowieka, ktory zajmuje sie pozyskiwaniem reklamodawcow... Nikt nie
mowi, ze praca w banku jest latwa i nie kazdy musi tam pracowac. Z artykulu
wynika, ze praca w oddziale jest podobna do pracy dziennikarza... pozyskac
klienta/czytelnika mowiac mu tylko tyle zeby kupil nasz produkt reszte
przemilczec jesli sam nie zapyta.
Tak w ogole dziwi mnie, ze nikt nie widzi niczego niestosownego np. w
sprzedazy karty rodzinie, zrobieniu jednej transakcji, zwieciu prowizji z
nastepnie jej zamknieciu. Za to gdy mowi sie o tym, ze sprzedawca ma plany
sprzedazowe to juz wielki krzyk. Banki zapewne powinny miec oddzialy na
kazdym rogu, otwarte od 8 do 20 przez 7 dni w tygodniu, a w srodku powinni
czekac usmiechnieci pracownicy dobrze wynagradzani ze realizacje dyspozycji
klienta. Konta powinny byc darmowe, oprocentowane jak kredyty, bezplatne i z
mozliwoscia bezplatnej wysplaty ze wszystkich bankomatow, a wszystkie
transakcje walutowe powinny byc rozliczane wg. kursu sredniego NBP... a
wtedy bysmy mieli kolejne piramidy takie jak ZUS :).

MK