- Robert - napisał(a):
> Zrelaksuj sie - jest okres przedswiateczny i kazdy ma zawalenie na maksa.
> Na ile Ty w obsludze klienta/kolegi jestes tak slowny, ze wracasz zawsze
> obiecanego dnia?
> Jak zakladasz 'ot tak sobie' to dwa dni Ciebie nie zbawia, a mega minus to to
> nie jest. Mamy tu lepsze przyklady ;-)

No to sie dzwoni i sie mowi "Panie mamy zapie*dol swiateczny,
najwczesniej da rade po nowym roku". I wtedy jest wszystko pieknie i
ladnie. Ja natomiast nie cierpie czegos takiego, jak sie w poniedzialek
bank umawia, ze da znac we wtorek i sie nie odzywa do konca tygodnia.

Szajs nie bank.


--
pozdrawiam
Mithos