"Przemyslaw Kwiatkowski" i56f7f$q18$...@i...gazeta.pl

> > Wczoraj kupiłem na 105 w C, ale niestety
>> nie dostałem 5% zwrotu, bo wczoraj była środa...

> No proszę, a przysiągłbym, że jeszcze kilka dni temu warunku piątku/niedzieli nie
było...

Więc jak to jest? Mam dostać? Przyznam, że nie 5%, ale 75% ,,zwrotu''
już ujęto w cenach. :) W Suwałkach za banany trzeba płacić w galerii
6 złotych, nie 2... Podobnie z innymi cenami. :)

Nie ma w tej galerii bankomatu Euronetu. :)
(nie można pobrać z oszczędnego z Polbanku)
Ale jest Mille -- z czasowymi zamkami...

-- trzeba zaczekać; dwie minuty
-- zawsze i wszędzie trzeba?
-- tak
-- w Białymstoku jest spokojniej, nie trzeba...
-- trzeba zawsze i wszędzie, a że nie wszyscy tego przestrzegają...
jeszcze 6 sekund
-- 5, 4, 3, 2, 1
-- już!!! [hura!!!]

A ja byłem już i tak mocno spóźniony... Najpierw dziady z Plusa
zablokowały telefon bez uprzedzenia (i nie o to chodzi, że nie
płaciłem od dawna, ale o złą kolejność księgowania związaną
z wcześniejszymi nadpłatami, za których powstanie nie ja
odpowiadam) a później droga przez mękę (15 minut jazdy i 2 km
przejechane -- tak wygląda Białystok za kadencji Truskolaskiego)
i wreszcie traktory blokujące drogę (30 km/h -- usypia!!!) po
których ten bankomat, czy raczej jego brak...

Czy dużo pobierałem w Mille? Brałem z oszczędnego, a tam jest
miesięczna kapitalizacja, więc nie miałem dużo!!! Ale i tak
trzeba czekać... :) Pobrałem 300 złotych. :)

Spóźniłem się 3 minuty... (miałem widełki od 18 do 19 i przyjechałem około 19:03)
Po raz pierwszy (chyba) przekroczyłem dziś szybkość 190 km/h... :)
Ciekawe, czy kiedykolwiek tym samochodem osiągnę pułap[k]owe 205...

-=-

Przyjechałem, aby szukać wspomnień. Gdy je odnajdę -- pozabijam je. :)
Gdy nocką chodziłem (po zmierzchu) po terenie poklasztornego zespołu,
czułem się tak, jakbym chodził po cmentarzu, po grobach... Szmal się
leje strumieniami dookoła, koncert na świeżym powietrzu za 40 złotych,
ale czułem się tam jak w grobowcu...

Nigdy już nie będzie tam tak, jak było kilkanaście lat temu. :)
I chwała Bogu!!! Tylko dlaczego będąc tam, szukam wciąż ludzi
i sytuacji, których nie tylko tam już nie znajdę, ale których
nawet znaleźć już nie chcę. :)

Kiedyś Wigry były ode mnie tak niedaleko, jak sklep spożywczy. :)
Dziś jest inaczej... Sam wyjazd z Białegostoku to horror i wydarzenie!!!
Niegdyś najgorszy (długi, gdzie trzeba było zwolnić) etap, Suchowala,
jawi się dziś jak przeźroczyste miejsce... (można jej nie dostrzec,
przejeżdżając przez nią)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....