eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNapiwek i VERe: Napiwek i VE
  • Data: 2004-05-28 16:40:19
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
    news:c97gi7$c1v$1@inews.gazeta.pl...
    > Poza tym kelnerzy sa w Polsce kiepsko oplacani (pare lat temu kelnerka w
    > Pizza Smrodzie dostawala cos 300 zl miesiecznie) i napiwki sa znaczna (w
    > Polsce to chyba jednak marzenie scietej glowy) czescia ich wynagrodzenia.

    LOL, to jak są słabo opłacani, to po co robią w tym zawodzie? A poza tym to
    ich nie zwalnia z wykonywania roboty pożądnie.

    > Generalnie Polacy sa skapymi skurwysynami, ktorym sie wydaje, ze jak
    > zaplacili rachunek w knajpie, to i tak przeplacili z 10x i kelnerowi,
    > szatniarzowi i taksowkarzowi, ktory ich do domu odwiezie, nic sie nie
    > nalezy.

    W niektórych kajpach powinni klientowi dopłacać za to, że się tam pojawił i
    coś zjadł, niestety. Poza tym może jestem uprzedzony, ale jest cała masa
    kelnerów, szczególnie w droższych restauracjach, którym się w dupach
    poprzewracało. Mili są tylko dla bogatych (tzn. tych, których za takich
    uznają), dużo zamawiających (choć i to nie zawsze), a dla przeciętnej
    osoby - po prostu nieuprzejmi. Najchętniej w ogóle by takich nie
    obsługiwali, ale skoro już muszą, to zrobią łaskę.
    Generalnie sprawiają wrażenie, że to klient jest dla nich. Przez takich
    cymbałów odechciewa się w ogóle kogokolwiek nagradzać.
    O, właśnie, nagradzać. Napiwek w moim przekonaniu jest nagrodą dla kelnera,
    a nie prowizją czy premią, którą muszę mu dać, bo łaskawie mi przyniósł
    jedzenie czym wypełnił regulamin pracy. I jak na taką nagrodę nie zasłużył,
    to jej nie dostanie i nikomu nic do tego. A jak nie potrafi tak pracować,
    żeby się za każdym razem starać, to powinien zmienić zawód. Tyle.
    Na szczęście są we Wrocławiu knajpy, w których zawsze się jest miło
    obsłużonym i oby ich było więcej.

    > Sadze, ze w wielu przpadkach dziala pewne sprzezenie zwrotne. Kelner
    > mysli, ze i tak nie dostanie napiwku, wiec nie bedzie sie staral. Ale to
    > problem polskiej menalnosci. Wszyscy kradna, to ja tez, wszyscy sa
    > chamami, wiec ja tez. I to chyba niestety nigdy sie nie zmieni.

    Jakby tak myślał każdy, który żyje z prowizji i udaje mu się sprzedać pewnie
    raz na sto prób (albo gorzej), to umarłby z głodu. A jakby polscy kelnerzy
    nie dostawali pensji, to też by się bardziej zaczęli starać. Ot, co.

    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1