Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
news:heg7ia$6uk$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ireneusz Wik"
>
>> 50% podatku
>
> płace 19% dzieki LSD
>
>> praca do 100 jak dożyjesz
>
> tu sie zgadzam
>
>> albo niekoniecznie dobrowolna eutanazja abyś przypadkiem emerytury nie
>> pobierał.
>
> tu chrzanisz

nierobom tylko emerytury w głowie, jarkacz gdyby żondził to praca by była do
40 a później hulaj dusza z wysokiej emerytury możesz oddawać ile chcesz na
obiektywne media z Torunia. Na emerytury i renty Jarkacz prawdopodobnie
dołożyłby z prywatnego ogromnego majątku. A prawda jest taka, że żondził W
CZASACH PROSPERITY i to uwzględniając ten czas zmarnował znacznie bardziej
niż tusk, któremu okupant pałacu nie podpisuje ustaw w ciągu kilku godzin
uniemożliwiając realizację programu rządu wybranego przez WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW
źle poinformowanych. Jarkacz żeby stworzyć swój żont to nawet ministra
finansów musiał importować z odpadów platfusowych. Za Jarkacza wielkiego, o
wroście malutkim to stocznie by były tak rentowne jak w czasach kiedy
stocznie na świecie miały najwięcej zamówień (a my dopłacaliśmy miliony do
każdego statku)... to fakty, toruńskie fakty. toruńskie cegiełki na stocznię
to już inne fakty GWniane.

Gdyby JarKacz żondził to byśmy nie mieli GWnianego wzrostu tylko
przynajmniej 8% albo i 22%, a Jarkacz by deficytu nie zwiększył i nie
"pompował" w upadające firmy nieudaczników tak jak krzyczeli całkiem
niedawno, że trzeba to robić bo to tylko takie Krzyki (dzielnica Wrocławia)
a przy takim wzroście by nie musiał przecież. Więc wzrost by był największy
we wszechświecie, deficytu brak, jedynie nadwyżka spowodowana
bezprecedensowym wzrostem i do tego zasmażka.