Tomasz Staszewski dnia 2003-09-12 11:30 napisał(a) co następuje:

> Jedyne co mogę polecić to dokładne i namolne wypytywanie się o potrzebne
> dokumenty podczas pierwszej rozmowy oraz zapisanie jej daty, godziny i
> nazwiska mLinki(/a). Jak się potem zaczynają schody to powołać się na tę
> rozmowę. U mojego Szefa pomogło. Odczepili się i przeprosili. Kredyt
> szczęśliwie przeniósł.

Heh, w Multi jest BARDZO podobnie. Pytałem namolnie i dokładnie o
dokumenty, a żadna MultiLinka nie odpowiedziała, iż do przeniesienia
kredytu odnawialnego z Pekao (i zwiększenia limitu na podstawie
6-miesięcznego wyciągu z rachunku, za który musiałem rzecz jasna
zapłacić) potrzebują kopię książeczki wojskowej, rzecz jasna z
przeniesieniem do rezerwy. Dopiero podczas rozmowy, w trakcie której
umawiałem się na podpisanie umowy w oddziale, pani poinformowała mnie,
że jest taki wymóg. Ja go nie spełniam. Niestety, nie zapisałem ani dat,
ani godzin ani nazwisk linek, więc moja reklamacja nie została
rozpatrzona pozytywnie.

Marek