No cóż, przyznam, że doskonale rozumiem rozgoryczenie. W końcu stopy procentowe
znacznie bardziej spadają od depozytów niż kredytów. Sprawa MultiBanku
szczególnie interesuje mnie z racji zawodu. Ostatnio coraz częściej słyszę na
temat tej instytucji. Myślę, że osoby, które tutaj szukają uwolnienia emocji to
tak naprawdę najlepsi klienci dla tego banku widać, że im jeszcze zależy z
jakiś powodów na tej instytucji, a przecież bank jest dla ludzi i dobrzeby było
gdyby klienci pozostali na długie lata. Problem w tym, że MultiBank obmyśla
strategie pozyskania nowych klientów nie dbając o starych, ale nie wróżę temu
dobrze. Wkrótce znajdzie się jakiś nowy bank złoży nowe dogodniejsze propozycje
refinansowania kredytów, oprocentowania lokat, itd. i nagle MultiBank zacznie
doceniać starych klientów. Słyszałem o ofercie Aquarius i jak najbardziej nie
dziwię się rozgoryczeniu. Nowi dobrze zasilający konta klienci są traktowani o
wiele lepiej, niż dobrze zarabiający klienci z kontem Aquarius, którzy
otworzyli sobie konta teraz, a kredyty pobrali wcześniej. Oferta dla vipów jest
jak najbardziej na miejscu, ale nie można gorzej traktować starych vipów, dla
których kiedyś nie było oferty, od tych którzy dopiero teraz przychodzą. W
końcu to ci klienci, którzy już trochę korzystają z Multibanku, zasilają jego
skarbiec, nawet jeśli dopiero teraz zamieli swój ROR na Aquariusa. Jednak tym
klientom bank nie zapewni lepszego oprocentowania, a tym którzy dopiero
przychodzą tak. PARADOKS. To działanie krótkoterminowe. Wkrótce kto się ceni
zacznie uciekać. Dziwi to jednak w banku, który tak zapewnia o swej
przychylności. Nikt kto stara się o godziwe warunki spłaty kredytu nie chce
banku oszukać, wręcz przeciwnie świadczy to o tym, że chce go spłacać i to być
może przez długie lata. Taki klient to skarb. Przecież banki z tego żyją.
MultiBankowa polityka jest tym czasem o tyle dziwna, że zachowuję się tak jakby
chciał się strasznie szybko wzbogacić, a co będzie dalej nie ważne. Produkty
MultiBanku to typowe przykłady pięknie opakowanych prezentów, w których środku
jest to na co Państwo narzekacie. Oferta MultiBanku jest bardzo rozległa i daje
teoretycznie niesamowite możliwości na tle innych banków, ale czy ktoś
sprawdzał czy niektóre z nich są wogóle osiągalne. Czy w rzeczywistości nie
sprowadzają się do haseł reklamowych przyciągających ludzi. MultiPlan słyszałem
o nim wiele, tak wiele, że wkrótcę napiszę poważny artykuł. Piszcie jeśli ktoś
się rozczarował. Bądź przedstawiono mu inne warunki niż obiecywano, albo w
trakcie spłaty kredytu robiono jakieś trudności. To bardzo ważne i nie może
pozostać bez echa. Pozdrawiam. Kostek



> w...@p...onet.pl wrote:
>
> > sposob "preferencyjny". Dzisiaj zmienilo sie oprocentowanie mojego kredytu
z
> > 11,25% na 10,95%.
> > Czuje sie zajeb..  wyrozniony, naprawde czuje ze jestem specjalnym klientem
dla
> > tego banku - klientem specjalnej troski - inaczej tych 0,3% nazwac nie mozna
>
> Eh. A mówią, że Polak się potrafi cieszyć nawet z najmniejszych zmian na
> lepsze.
> Jak rozumiem Ciebie zadowoliłoby od razu np. 5 procent?
> A z tego co się orientuję, preferencyjność posiadania Aquariusa polega na
> _niższym_ oprocentowaniu, a nie na większych niż u innych, zmianach
> oprocentowania.
> Ale oczywiście mogę się mylić.
>
>
> --
> Przemysław Maciuszko


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl