> >Widac, ze nawet PKO BP zaczyna liczyc potencjalne przychody z oplat i wchodza w
> >kapitalizm smialo. Powiem szczerze, ze mi zaimponowali ta decyzja. Oczywiscie
> >jak poprawia jakosc, to moze w ogole mi mocno zaimponuja generalnie... :)
>
> Parę cytatów z tego linku:
>
> "Koszty banku maja wzrosnąć w niewielkim stopniu, co spowoduje, że
> niemal cała dodatkowa kwota prowizji zwiększy wynik z działalności
> bankowej i wynik brutto w 2006 r."
>
> "W pierwszych trzech kwartałach tego roku bank zarobił przed
> opodatkowaniem 1,7 mld zł. "
>
> "Niedawno na podobny krok zdecydował się Bank BPH."
>
> Różnica jest tylko taka, że BPH zdecydował się zaatakować (w ostatnich
> swoich konwulsjach) miliardzik za wszelką cenę (nawet za cenę
> przekrętu i utraty reputacji - co po reputacji, skoro wkrótce
> przestaną istnieć), a PKO BP zapewne planuje w przyszłym roku 2
> milardziki netto.

Kontynuujac watek - jezeli z takie podwyzki oplat PKO BP by cos ladnie
zainestowal w obsluge klienta czy w nowosci, internet, etc, to ladnie nam sie
moze budowac strategia giganta. A czemu by nie?

Co do BPH - zgadzam sie. Szarpneli sie za duza kase moze nawet nie tylko na
wynik finansowy, ale tez na nagonienie masy klientow, zeby pokazac PekaoSA, ze
oni tez masa kliencka stoja. Slaba strategia w moim przekonaniu.

Co do mbanku, to moze faktycznie nie da sie porownac tego 50gr za przelew, choc
ordynarnosc z jaka mowili wszedzie ze sa za darmo, ze uklad z klientem jest
uczciwy, ze zadnych oplat marmurkowych - to wszystko sprawilo, ze pozostal spory
niesmak. Choc racja, ze glownie pewnie w oczach studentow, ktorzy kazde 50gr
licza. Klienci zamozniejsi posiadajacy konta w mbanku pewnie tego nawet nie
zauwazyli.

Pozdrawiam,
Karciarz

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl