W dniu 2015-02-17 14:48, wiatrak pisze:
>
>> Teraz można sie śmiać z mojej naiwności.
>>
>
> Spoko. Ja też nieraz piszę w beznadziejnych sprawach. Wczoraj
> napisałem do Poczty Polskiej skargę na kuriera z pocztexu. Śledziłem w
> czwartek paczkę na stronie PP i czekałem jak idiota na kuriera. Nie
> pojawił się wcale. Ani w czwartek, ani w piątek. A w sobotę rano
> dostałem smsa, że kurier zostawił paczkę na poczcie bo nie zastał
> adresata. Odebrać mogłem dopiero w poniedziałek. A zawartość przesyłki
> potrzebna mi była już w weekend.
> Napisałem, choć nie liczę na to, że to coś da.
> Ale napisałem i już. Każdy powinien reagować na dziadostwo.

Nic z nimi nie wskórasz. trzeba toto dziadowstwo wykreślić nawet ze
swojej pamięci.
2 m-ce temu byłam chora i chcialam szybko nadać przesyłkę (z zawartością
płyty CD-ROM) z W-wy do W-wy. Zamówiłam do domu kuriera z pocztexu.
Przyjechał jakiś grubas, pobrał ode mnie bodajże 26 zl i wziął
przesyłkę. Niestety, ta przesyłka, która miala być dostarczona w
konkretne miejsce, w tym samym dniu krażyła sobie po pocztach (jakaś ul
Łączyny czy coś w tym rodzaju) tak jak jakaś zwykła paczka. Sprawdzałam
to , czyli śledzilam przesyłkę. Za parę dni mam awizo z poczty. Ta
przesyłka wróciła do mnie i znowu musiałam na poczcie zapłacić tę samą
kwotę co "kurierowi". W odpowiedzi na reklamację było to co jest poczcie
wygodne, czyli oni sa w porzdku. A niech ich szlag raz na zawsze trafi.


--
animka