Może revolut?

Oprócz tego tradycyjny SWIFT - np. do kantoru aliora, trzeba tylko sprawdzić, jaką
prowizję weźmie bank, w którym kuzynka ma konto w USA - wydaje mi się bowiem (ale
mogę się mylić) że alior przyjmie przelew bezpłatnie. Potem oczywiście możliwość
wymiany na złotówki po dobrym kursie i przelew do dowolnego banku w PL lub wypłata
dolarów czy złotówek w kasie aliora.

Można też sprawdzić kursy i prowizje, jakie ma ten amerykański bank dla płatności
kartą za granicą - może sensowniej będzie tą kasę - w końcu nie tak dużą - wydać
debetówką?

I jeszcze ostatnia ewentualność - citibank global transfers - wg informacji na
stronie USA->PL za darmo.
A do tego jeszcze można dostać bonus za założenie konta - mogę być polecającym ;)