eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPrzyznajcie się, który to? › Re: Przyznajcie się, który to?
  • Data: 2010-10-03 19:38:43
    Temat: Re: Przyznajcie się, który to?
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik M napisał:

    >
    > Nie wiadomo też, co to jest inwestycja "raz z głową".

    Jak dla mnie 'raz z głową', to znaczy absolutnie nie pod wpływem
    chwilowego impulsu, a tak właśnie zapadały decyzje o pseudoinwestycjach
    na kredyt i ich skutki teraz widać.

    Banki kredyty rozdawały na prawo i lewo, warunki kredytów korzystne, ten
    i ów już wziął i jakoś daje radę..., to i ja mogę - i brał. A teraz
    kicha, bo ani to sprzedać, ani w tym mieszkać. Chyba, że wynająć, a
    przeprowadzić się z rodziną do rodziców..., o ile zechcą synka wesprzeć
    i użyczyć na 'niewiadomojakdługo' dachu nad głową.

    Chyba, że
    > sugerujesz, że ktoś, kto ledwo ma na mieszkanie na kredyt 160 tys. zł ma
    > sobie budować dom.

    Nie... :-))) Takiego czegoś nie sugeruję, bo wiem jak to jest nie mieć
    kasy i nie szarpać się na grubsze wydatki właśnie z powodu jej braku.

    Można było jednak nie ulegać obiegowym sloganom i wstrzymać się z
    zakupami - sygnałów było wówczas dużo, jak choćby to, że zaczęło opłacać
    się sprowadzać materiały budowlane z krajów ościennych... Absurd
    zaczynał gonić absurd, a co najśmieszniejsze było wtedy i tu na grupie
    też było o tym szeroko dyskutowane, że jak nam przyznali organizację
    Euro 2012, to teraz ceny pójdą jeszcze bardziej w górę, bo przecież
    trzeba wybudować piętnaście czy dwadzieścia hoteli i z tego powodu nie
    będzie ekip, ceny cementu i pustaków pójdą jeszcze w gorę itd itp.

    Zresztą pęd co poniektorych do centrum wielkich miast jest ciągle tak
    wielki, że wolą mieszkać tam w owych 28 m2, niż na obrzeżach, czy nawet
    w dalszej okolicy w dwa, albo i więcej razy większym lokum za te same
    pieniądze...

    Uleganie iluzjom tak właśnie się konczy - ktoś traci, najczęściej ten
    biedak, a ktoś zyskuje... tak działa gospodarka i tyle :-)

    To dopiero odjechana inwestycja. Jeśli kogoś nie stać
    > na mieszkanie to nie będzie go też stać na wydatek kilkanaście tysięcy
    > rocznie na utrzymanie domu.

    Nie koniecznie zaraz dom...
    Wystarczyło poczekać trochę cierpliwie - to po pierwsze i nie celować w
    centrum miasta - to po drugie.

    No... :-)
    Ale ja udaję mądrego, bo mi się udało - wstrzymały mnie procedury
    administracyjne. Załatwiałem całą papierkologię blisko dwa i pół roku.
    Gdyby nie to, to z rozpoczęciem budowy też trafiłbym w sam raz w środek
    górki i... no nie wiem, czy emocje by nie zrobiły swego :-))).

    pozdr
    robercik-us

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1