-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
Newsgroups: pl.biznes.banki
Subject: Re: SKOK to ludzka instytucja finansowa
Date: Mon, 14 Feb 2011 23:55:45 +0100
Organization: Pueruania
Lines: 157
Message-ID: <ijcd60$gqg$1@inews.gazeta.pl>
References: <ij7btd$229$3@inews.gazeta.pl>
<4d5789e6$0$2505$65785112@news.neostrada.pl>
<ij8r5g$nhn$1@inews.gazeta.pl>
<4d58505a$0$2489$65785112@news.neostrada.pl>
<ij9kh1$3f$1@inews.gazeta.pl> <ij9l02$edm$1@news.onet.pl>
<ij9p1d$eda$1@inews.gazeta.pl> <ij9pod$vdc$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Eneuel Leszek Ciszewski" <e...@g...com>
NNTP-Posting-Host: c39-026.client.duna.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1297725440 17232 83.151.39.26 (14 Feb 2011 23:17:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Feb 2011 23:17:20 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
X-Priority: 3
X-User: eneuellll
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:546761
[ ukryj nagłówki ]
"XYZ" ij9pod$vdc$...@n...onet.pl
>> Komu więc służyć mają instytucje, jeśli nie ludziom?
>> Bogom? :)
> Odpowiedź jest prosta. W większości instytucji (państwowych?)
> ludzi traktuje się jak jak bydło. :)
Nie wiesz, co mówisz! Teraz bydło traktowane
jest znacznie lepiej niż kiedyś. :) Obory są
czyściuteńkie, kowboje RP są lepiej ubrani
niż niejeden profesor? No... Od białostockich
profesorów to chyba tylko menele spod budki
z piwem byli gorzej ubrani... Ale to było
dawno, gdy powstawał UW filia w Białymstoku...
Teraz są poubierani ładnie. :)
Przed laty pytano mnie, czy nie przeszkadza mi to,
że pracuje ze śmierdzącą hołotą ubraną w łachmany.
Odpowiadałem, iż ,,odrobina'' wyrozumiałości załatwia
sprawę... ,,Odrobina'' -- śmierdzące garnitury (jeśli
garnitury) rozpięte koszule (w które niekoniecznie
mieściły się ,,maciusie'' -- albo rozpiąć na wysokości
pępka, albo kaleczyć i koszule, i siebie) złachmanione
swetry, krótkie spodenki...
Ja swetry zmieniałem (czyli zakładałem po upraniu) co
kilka dni, bieliznę prałem i prasowałem (skarpetki,
podkoszulki, majtki/slipki) kilka razy dziennie
(spodnie oczywiście też) ale garnituru nie nosiłem...
Prałem także buty (skórzane również) i kurtki. Nie
prałem kożucha? Od czasu ,,wyprania'' w pralni
chemicznej -- nie, bo nie nadawał się do niczego.
Ale wcześniej prałem i kurtki oraz kożuchy z owczej skóry...
-=-
Teraz i bydło (widziałem na własne oczy) jest lepiej traktowane
niż ćwierć wieku temu, i profesura białostocka nie ubiera się
tak, jak kiedyś... Czasy zmieniają się. :)
Ale i ja, po okresie depresji finansowej, odrabiam straty.
Mam: kilkaset par spodni, z tego zdatnych do noszenia około
200 (długich i krótkich); ze 200 koszul (też krótkich i długich)
nieprzeliczone ilości (bo chyba nie liczby) podkoszulek, koszulek,
skarpet (100% bawełny) majtek... Nie prasuje jeszcze majtek, skarpet,
podkoszulek?... Ale coraz mi bliżej do tego. :)
Daj Boże (błagam Cię) abym znów był lepiej ubrany niż owa profesura
i obym ładniej od niej pachniał -- to ostatnie już chyba jest bardzo
blisko. :) Kiedyś cuchnęli, jeździli pociągami, myli się... Hm...
No -- myli się czasami. ;)
-- Jak często myje się Twój ukochany?
-- W nieparzyste lata na Wielkanoc...
-- A na Boże Narodzenie w parzyste?
-- Na Boże Narodzenie w przestępne...
Ja, mając 17 lat kąpałem się 3 razy dziennie, ale tuż przed myciem
włosy miałem takie, jak tuż po umyciu -- po umyciu były wilgotne
od wody, a tuż przed umyciem były po prostu tłuste i brudne...
W porywach dochodziły do 25 centymetrów długości... Mycie nie
sprawiało mi kłopotu. :)
Do 14 roku życia mogłem myć włosy na głowie raz w tygodniu...
Teraz częstotliwość mycia jest uzależniona od stanu zdrowia. :)
Im gorzej czuję się, tym rzadziej. Gips na ręce rozrzedził
mycie tak, iż kąpałem się (w wannie -- prysznic odpadał)
raz na dwa dni...
Pożądana norma to trzy razy dziennie -- po wstaniu z łóżka, przed
położenie się do łóżka i po powrocie do mieszkania... W istocie
wiele czynników burzy tę idyllę. Latem trzeba myć się częściej
Nie zawsze jest taka możliwość) a ponadto żyję teraz w dwóch
miejscach...
-===================================================
===========-
Ale wróćmy do oksymoronu i pleonazmu...
Nie można po prostu omijać SKOSKów i innych instytucji
(jak rozumiem -- tworzących tę większość) i ograniczać
się jedynie do porządnej mniejszości, gdzie klient jest
szanowany?
Ja tak czynię i rzadko mam kłopoty. :)
A jeśli mam ,,kłopoty'' -- to bardzo czesto innego rodzaju.
Pracownicy tych instytucji pytają mnie, dlaczego nie chcę
korzystać z ich (bezpłatnej -- rzecz jasna) pomocy. :)
Chętnie pomagają w wypełnianiu papierków, nie kończą
pracy wraz z nastaniem godziny uwidocznionej na drzwiach
(mówią, że są to godziny dla mnie, nie dla nich, że oni
pracują dłużej) i traktują mnie tak, że czasami mam już
tego dosyć... (na przykład ,,konwojują'' mnie przez ,,pół''
budynku, dbając o to, abym nie pogubił się...)
Kiedyś byłem tak ,,konwojowany'' niemal wszędzie, gdzie
mogłem pogubić się. Zabawne były ,,konwojowania'' na
uczelni tam, gdzie pojawiałem się pierwszy raz. :)
Bardzo częste były ,,konwojowania'' w urzędach
(skarbowy czyni to nadal, czasami bardzo dyskretnie,
ale ,,czujność'' pokazuje, że starczy lekkie rozglądanie
się do tego, aby jak spod ziemi wyrosła osoba posyłająca
mnie gdzieś i podpowiedziała na przykład ,,w kierunku
okna i drugie drzwi po prawej -- z taka ogromną tabliczką
nad klamką'') i coraz rzadziej mają swe miejsce w szpitalach...
Niby nie tak rzadko, skoro jutro idę tam, gdzie mnie właśnie konwojowano... :)
Zabawne były moje poszukiwanie ortopedy, gdy miałem złamaną rękę...
Też czasami trudno było pozbyć się ,,konwojenta''...
Kiedyś czekając na wizytę u dermatologa, zwiedzałem poletko
szpitalne -- musiałem tłumaczyć się raz za razem, e naprawdę
nie pogubiłem się, ale po prostu tracę czas, gdyż czekam
w kolejce do lekarza pracującego w pobliżu, w przychodni...
(notabene -- w baraku)
-=-
Ja nie narzekam na złe traktowanie.
Co najwyżej -- na nadopiekunczość.
Wielu ludzi pyta mnie:
-- dlaczego nie zamówię wizyty domowej
-- dlaczego nie poproszę o receptę
(od paru dni to pytanie słyszę kilka razy dziennie)
-- dlaczego nie idę na jakieś badania czy rehabilitację...
Bawią mnie te pytania, ale uzmysławiam (to chyba złe
słowo -- zmysły nie do tego celu służą) sobie, że ludzie
bywają nieśmiali i niezaradni. :)
Jak mam zamawiać lekarską wizytę domową zimą, skoro nie
działa domofon? Wbrew pozorom nie chodzi wcale o to, że
nie mam mebli czy o to, że mam nadmiar pralek... Ponadto
taka wizyta ma zwykle taki sobie sens -- przecież lekarz
nie przyniesie mi laboratorium (do badania krwi) czy
roentgena lub choćby ultrasonografu...
-=-
I wydaje się mi, że ludzie po prostu przesadzają, gdy mówią,
że są traktowani w instytucjach -- jak bydło. Inni albowiem
są lepiej traktowani ode mnie, a ja jestem (wg mnie) traktowany
całkiem dobrze. :) W SKOKach nie bywam . :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Następne wpisy z tego wątku
- 14.02.11 23:17 Eneuel Leszek Ciszewski
- 14.02.11 23:22 Jan Werbinski
- 14.02.11 23:23 Jan Werbinski
- 14.02.11 23:18 Eneuel Leszek Ciszewski
- 14.02.11 23:53 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 00:13 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 00:24 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 00:33 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 00:37 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 00:58 Eneuel Leszek Ciszewski
- 15.02.11 01:06 XYZ
- 15.02.11 02:17 Borys Pogoreło
- 15.02.11 02:19 Borys Pogoreło
- 15.02.11 06:22 Piotr
- 15.02.11 06:50 Budzik
Najnowsze wątki z tej grupy
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
Najnowsze wątki
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże