>> W sensie bezwzględnym - nie byli, ale z tego, co realnie było do wyboru,
>> to "byli". Też to był wybór mniejszego zła.
>
> Wiesz co, już LPR była bardziej liberalna gospodarczo (ich inicjatywą
> była kwota wolna od PIT "na dzieci), że o najstarszej UPR nie wspomnę,
> bo to dla każdego, komu nie są obce ideały wolnościowe jest oczywiste.
> A patrząc na obecne inicjatywy PO (np. czarna lista stron czy
> pogłębianie inwigilacji), to nie wiem czy to zło jest "mniejsze"...

Niestety, UPR nie potrafiła wypromować siebie jako partii, to był
Korwin-Mikke i... jakieś zamglone tło, a pan Janusz miewał niekiedy
szalone pomysły, czym zrażał do siebie wyborców. LPR program miała niby
liberalny, ale przypomnijmy sobie skąd się wywodziła - analogie do
"Proletaryatu" nasuwają się same. No i jej kluczowi działacze...

A teraz rzeczywiście - PO zaczyna przerażać.

No więc na kogo - u licha - głosować w tym pięknym kraju? A może zostać
anarchistą?

--
Grzexs