>Dawid Rutkowski napisał(a) w wiadomości: ...
>Jak już szukacie, to poszukajcie lepiej takiego, który zaksięguje z datą
sobotnią/niedzielną/świąteczną. >Wątpię w powodzenie.
>
I>nna ciekawostka to daty wyciągów w citku - karta żony ma na 10. dzień miesiąca.
>Jak 10. wypadał w dzień wolny, to się działy cuda z datami.
>Ale w bieżącym sierpniu 10 był w piątek - a wyciąg jest z datą 12 sierpnia,
niedzielną.

Swojego czasu Polbank miał parę wpadek - przelewy wewn. z piątku wieczorem
księgował z datą przyszłą, lokaty natychmiast. Opisano jak zakładali ze 100
lokat na małą kwotę i przez weekend te pieniądze pracowały na konkretne odsetki.
W poniedziałek wszystko wracało do normy, oprócz odsetek które się dodały...
Podobną wpadkę miał z anulowanymi przelewami zewnętrznymi - anulował od
razu ale i jednocześnie je wysyłał, czyli "mnożył" pieniądze.
Oscylatory i to już długo po ArtB.

Dawno temu w Pekao SA: dyspozycja (papierowa, wrzucona do skrzynki
w piątek), z datą wykonania poniedziałek. Na wyciągu lokata od czwartku
a dopiero w piątek wpłynęły środki na rach. z którego zakładano. . Podobno
mogło mieć związek z comiesięcznym raportowaniem stanu środków na rach.
bieżących i lokatach (od tych drugich mniejsza rezerwa obowiązkowa).
Skończyło się gdy NBP zażyczył sobie raportów codziennych a potem i tak
zrównano rezerwy.
No i lokata kończąca się 29 lutego w roku nieprzestępnym.

Arek