eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwWreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
  • Data: 2009-10-29 16:26:43
    Temat: Re: Wreszcie jakiś konkretny artykuł o stoczniach....
    Od: "vanbasten" <v...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    maniek żyła <m...@o...pl> napisał(a):

    > >
    > wiesz co
    > kup sobie ciagnik i wyjedź nim gdzieś na wczasy
    > odnośze wrażenie że jesteś rasowym pasozytem społecznym w rodzaju
    > jakiegoś cinkciarza, gracza na giełdzie bądź prowadzisz jakąs firmę
    > pasożytniczą.
    > ogólnie nie wdaję się w polemikę bo to tak jakby polemizować z królowa
    > francuska na temat braku chleba i surogacie w postaci ciastek.
    > jak to sie mówi punk widzenia zalezy od dupy a właściwie od tego gdzie
    > ona się znajduje.
    > pojmij pasozycie jeden ze twoja pozycja zalezy od tego że ktos uprzatnie
    > śmieci na ulicy , ktoś wydoi krowę, a ktoś wypierze skarpety
    > jestes pasozytem społecznym i w dodatku z cyniczna fiilozofia jakiegoś
    > psychopatycznego arystokraty.
    > w zasadzie to mi ciebie nieco powiedzmy to żal nawet trochę, bo twoje
    > zapatrywania pewnie sa zwiazane z utożsamianiem się z kasiorom, która
    > wg ciebie oddaje wyjatkowość istoty ludzikej w społeczeństwie.
    > niech i tak będzie miej te swoje cudaczne wyobrażenia, ale trzyma je dla
    > siebie, a nie wywnętrzasz sie na forumie.
    >
    > w diodatku ironizujesz z ludzi pisząc o jakieś tam soli, robotnikach z
    > dziada pradziada w formie szyderczo- drwiacej, co samo w sobie
    > charakteryzuje twój charakter.
    > trudno sie jednak mówi, postawy tego typu były , są i będą
    > czasem sadzę że troszeczke doswiadczenia by sie takim przydało .
    > np nabytego w obozie dla kryminalstów na kołymie, gdzie wsród podobnych
    > wyznawców miałbyś mozliwoś skonfrontować swoja filozofię z praktyka.

    zadales sobie jedynie trud przeczytania... wnioski jakie wyciagnales swiadcza
    iz w ogole nie zadales sobie trudu zrozumienia... ja ironizuje ale nigdy nie z
    ludzi ktorzy ciezko pracuja... jednakowoz rozrozniam prace od wysilku
    fizycznego... aby ci to wyklarowac w sposob nie wymagajacy domyslow ze strony
    czytajacego.. kiedy widze osobnika zapieprzajacego z taczkami cegiel z punktu
    a do b... po czym wywalajacego te cegly i pakujacego je z powrotem na taczka
    aby przewiesc je z powrotem z punktu b do a... i tak od lat... po czym
    zadajacego za jego niewatpliwie wykonany wysilek fizyczny wynagrodzenia... to
    podejde i sie spytam czy aby nie powinien przemyslec sprawy... tu poprzestane
    bo mniewam nadzieje iz wyrazam sie wystarczajaco dobitnie...

    sprawa zupelnie odmienna jest gloryfikacja wysilku fizycznego tegoz
    osobnika... wspomniales cos o traktorze... aby nie zanudzac temat jest
    doglebnie poruszony chociazby przez niejakiego ziemkiewicza... pozycja
    "polactwo"...

    pzdr

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1