eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwWyniki lepsze od oczekiwań a gorsze od notowanych w poprzednim r › Re: Wyniki lepsze od oczekiwań a gorsze od notowanych w poprzednim r
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: "george" <g...@v...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.wgpw
    Subject: Re: Wyniki lepsze od oczekiwań a gorsze od notowanych w poprzednim r
    Date: Sat, 24 Oct 2009 13:10:51 +0200
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 96
    Message-ID: <hbungc$fc2$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    References: <hbuiif$map$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: bcs113.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1256382796 15746 83.27.234.113 (24 Oct 2009
    11:13:16 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 24 Oct 2009 11:13:16 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.wgpw:484466
    [ ukryj nagłówki ]


    " japmp" <j...@N...gazeta.pl> wrote in message
    news:hbuiif$map$1@inews.gazeta.pl...
    > Wyniki lepsze od oczekiwanych a oczekiwania ho ho ho najlepiej poniżej
    > podłogi...
    >
    > Z wszelkich danych rysuje się następująca konkluzja: wyniki są lepsze od
    > oczekiwanych, ale zdecydowanie gorsze od tych z poprzedniego roku.
    > Pamiętać
    > należy, że na giełdach znajdują się zazwyczaj największe i najlepsze
    > spółki. Z
    > kryzysem radzą sobie średnio lub źle, jak zatem radzi sobie większa część
    > małych rodzinnych spółek??? To pytanie jest retoryczne.
    >
    > Wyniki GE i UPS są znamienne i przedstawiają prawdziwy obraz gospodarki.
    > Amerykanie już od 3 miesięcy ogłosili koniec kryzysu, od 9 notują wzrosty.
    > DJIA i S&P podeszły pod 50% zniesienia poprzedniej bessy, NQ pod 61,8%.
    > Jeśli
    > miałbym patrzeć na wyniki spółek to zadałbym pytanie: czy obecne poziomy
    > indeksów nie są porównywalne z października 2007 roku ??? Czy bańka
    > spekulacyjna jest obecnie podobna?
    >
    > Wartość indeksów 23 października 2008 roku vs wczorajsza wycena:
    >
    > NQ 1603,91 vs 2154,47
    > DJIA 8691,25 vs 9972,18
    > S&P 908,11 vs 1079,60
    >
    > To oczywiście efekt dodania 1,6 bln$ - faktycznie znacznie więcej. Wzrosty
    > wartości towarów i indeksów tłumaczony jest jako efekt ucieczki przed
    > inflacją...
    >
    > ale ale, dlaczego przychody spółek nie wzrosły? Inflacja to przecież
    > wzrost
    > cen towarów i usług, przy jednoczesnym spadku siły nabywczej jednostki
    > monetarnej. Po prezentowanych wynikach tego nie widać. Co się zatem stało
    > z
    > tymi pieniędzmi?
    >
    > Statystyczny Amerykanin dawał siłę gospodarce USA biorąc kredyty w
    > ilościach
    > wręcz nieprawdopodobnych. Napędzana gospodarka przyszłymi przychodami
    > żywiła
    > się wirtualnym pieniądzem. Dziś statystyczny zjadacz hamburgerów już nie
    > jest
    > tak skory do zaciągania kredytów (dobrze w dłuższym okresie), ale obecnie
    > te
    > parę bln $ nie wystarcza na wypełnienie &#8222;dziury&#8221; jaka powstała
    > po jego
    > kredytach. Co więcej bezrobocie w USA na pewno nie spada!!! a w
    > porównywanym
    > okresie było mniejsze. Powstaje więc pytanie. Jeśli Amerykanie zabiorą się
    > za
    > spłacanie kredytów to czy nie grozi im DEFLACJA??? Bo kwoty przeznaczone
    > przez
    > rząd federalny są li tylko ułamkiem potrzeb gospodarki USA&#8230;
    >
    > Ja wiem, że brzmi to dziwnie, iż rząd drukuje puste pieniądze a inflacja
    > ma
    > nie wystąpić a jednak.
    >
    > Na koniec proponuję jeszcze zwrócić uwagę na wykresy EURO/USD i indeksów
    > USA.
    > Szczyt hossy wystąpił w okolicach 1,42/43 EURO/USD. Potem umacnianie Euro
    > nie
    > przynosiło już spodziewanych efektów (spadki indeksów w USA). Dziś
    > jesteśmy
    > znacznie wyżej na walucie&#8230; Poziom bezpieczeństwa zatem został już
    > sporo
    > przekroczony.
    >
    > pozdrawiam
    >
    >

    to wszystko prawda, tyle że giełda rządzą strach i emocje.
    Nie chyba większej frustracji / strachu niz "nie załapanie" sie wzrost....z
    myślą ze jak bedzie źle to zdążę przeciez wyjść.

    Te 1.6 biliona (USA: tryliona) poszło bezpośrednio w "płynnosc" ... obligi
    US, akcje etc. nic z tego szmalu nie przeszlo przez firmy w postaci kredytów
    i niczego nie zdołało napędzić, stąd inflacja nam nie grozi na razie. Ten
    szmal nie przeszedł przez banki w postaci mechanizmu zwielokrotnienia
    kredytowego i siedzi w postaci "excessive reserves" (dodatkowych rezerw) na
    ich balancesheetach jakby mial nastąpic drugi krach. Dla jednych to sygnal
    do przyszłej ekspansji kredytowej dla innych strach przed ich udzielaniem.
    Jak ta góra szmalcu ruszy to inflacja z miejsca strzeli w kosmos. Do tego
    czasu... wszystko sie moze zdarzyć, zarówno kolejny krach (run na banki
    podpalony spadajacym dolarem na progach bólu), jak i inflacją w
    przeciągającej sie dłuższej perspektywie. Ciekawe kto bedzie miał silniejsze
    nerwy.

    george



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1