On 31 Mar, 21:34, "MK" <m...@i...pl> wrote:

> Placilem bardzo duzo w Warszawie i chyba tylko raz mi nie zaakceptowali.
> Uzywalem w roznych punktach od McDonaldsa, przez stacje, hotele, taksowki,
> spozywczaki po linie lotnicze. Uciazliwosci, ktore by mnie zniechecily nie
> zaobserwowalem. Z karty rezygnuje tylko przez rezygnacje z floor limitow.

Ja rownież nie miałem większych kłopotów z akceptacją. Nawet mój
warzywniak przyjmuje Amex !