blad wrote:

> masz racje, ale oni pewnie uwazaja ze jest to inna umowa
> moze wszystkie banki tak glupio maja z tymi KK - kazda zmiana to nowa umowa
> niedawno wytykalem tu podobna glupote w BZ-WBK przy obnizeniu limitu KK
> - zamiast kontynuowac zlota VC poprosilem o normalna z mniejszym limitem
> i tez musialem zalatwiac wszystie papierki od nowa a na dodatek trwalo to 2
> miesiace
> *** blad ***

ale najsmieszniejsze jest to, ze 30 min przed wizyta w oddziale zadzwonilem na
LUKASLinie (czy jak to sie tam nazywa) i czlowiek ktory ze mna rozmawial
poinformowal mnie, ze musze udac sie do oddzialu i wypelnic jakis wniosek, a
nastepnie (w domysle, jesli rozpatrza go pozytywnie) podpisac aneks do umowy.
I kto tu mowi nie prawde?

Jesli wiedzialbym wczesniej, ze z podwyzszeniem limitu wiaza sie takie cyrki,
to przy wydawaniu karty od razu wzialbym maksymalny limit jaki chcieli mi wtedy
dac. A teraz pewnie dam sobie spokoj.

Pozdrawiam,

Tomek