Użytkownik "Radek Wroclawski" <r...@n...pl> napisał w wiadomości
news:498595db@news.home.net.pl...

> Najwyraźniej za dużo osób z tego nie korzysta skoro bank nadal utrzymuje
> tę funkcjonalność. A nie korzysta dlatego, że nie ma W OGÓLE obsługi
> internetowej i aby wykonać przelew trzeba zasuwać do oddziału własnego
> banku. Franczyzowe placówki chyba nadal nie mogą wykonywać takich
> przelewów, a może się coś zmieniło?

Najprawdopodobniej tylko to, że nie jest to dostępne przez internet jest w
stanie utrzymać tę funkcjonalność przy życiu. Z punktu widzenia banku jest
to w końcu kompletnie nieopłacalne, no chyba że jednak nie doceniam ludzkiej
głupoty. Co do placówek franczyzowych, nie wiem jak jest, ja używam
normalnych oddziałów banku.

Z niejednym bankiem już miałem do czynienia i na niejednej płaszczyźnie,
wiadomo że zawsze się da do czegoś przyczepić. Jednak napisanie, że Getin to
badziewie jest w mojej opinii kompletnym nieporozumieniem. W istocie uważam
ten bank za jeden z najlepszych (z całą pewnością mieści się u mnie w Top-2)
pod względem całości oferty obecnie w PL (z wyłączeniem ofert private
bankingu).

Co do funkcjonowania holdingu jako całości nie mogę się wypowiedzieć, bo nie
znam tych spraw od wewnątrz. Standing finansowy Getin Banku i Noble Banku
jest mi znany o tyle o ile da się coś wywnioskować z publikowanych
komunikatów oraz z zachowania kursu. Nie tylko LC umoczył w nieruchomości,
ale pamiętajmy, że raczej jesteśmy już bliżej niż dalej końca tego kryzysu.

Napisałem kilka miesięcy temu, że uważam, iż z pewnością nie upadnie żaden
pl-bank w ciagu najbliższego roku. Być może obecnie można by się zastanawiać
czy któregoś z banków nie wykluczyć z tej "pewności", jednak na pewno nie
byłby to w mojej subiektywnej ocenie Getin.

Nie dziwię się jednak Twojej opinii. Od wewnątrz chyba każde przedsięwzięcie
wygląda badziewnie. Zrozumiałem to jak posłuchałem opowiadań znajomych
pracujących w Ernst&Young, Deloitte czy tam Price Waterhouse jeszcze przed
tymi wszystkimi jajami, czyli kiedy większośc podchodziła do nich z naleznym
mistycyzmem. Nie mówiąc już o tym jak to wygląda w pomniejszych podmiotach.
:-)

marekz