"plusz"
news:122945e3-c775-4193-93ee-167c1963df5e@q2g2000yqq
.googlegroups.com

> Na usenecie działam chyba od początku - google widzi mnie mniej więcej
> od 1998 :)

oby więcej takich ludzi jak Ty! :)

> Obserwuję ostatnio grupę i stwierdzam, że chyba usenet wkrótce
> podzieli losy IRCa

eeee chyba nie jest tak tragicznie. Usenet traci na popularności bo ludzie
głupieją w zastraszającym tempie. Niektórych po prostu przerasta
konfiguracja czytnika, dodatkowo nie wszyscy wiedzą, że grupy można czytać i
pisać na nie jak na internetowe fora (IMHO kompletna głupota). Mimo wszystko
uważam, że nie jest tak tragicznie jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut
oka. Po części usenet to taka elitarna grupa ludzi ;) Po za tym jak dla mnie
świadomość, że nie muszę bawić się w jakieś durne rejestracji (np. jak na
forach dyskusyjnych), "kopać" się z moderatorem bo mam inne spojrzenie na
świat niż on to zdecydowanie wybieram usenet - miejsce gdzie naprawdę można
otwarcie wyrażać swoje poglądy :)

> W związku z tym chyba warto zacząć rozważać, czy nie przejść na
> Facebooka - z tego co widzę, powstaje tam wiele grup.

piszesz poważnie? to jakaś ogólna psychoza, że by wszystko i wszystkich
przerzucać do serwisów społecznościowych? Nie ma Ciebie, mnie, nas,
instytucji itp. na facebook'u to znaczny, że ich/nas nie ma, nie istnieją?
Instykt stadny zaczyna dominować w głowach ludzi korzystających z sieci czy
to przejściowa moda? :)
Ja jestem stanowczno przeciwny takim modowym udziwnieniom. Usenet to usenet.

> A więc, licząc się z licznymi głosami krytyki, proponuję i zapraszam:

powiedziałem co wiedziałem. Usenet tak, facebook nie.

Pozdrawiam.