% <n...@n...com> had the courage to write:
> kashmiri pisze:
>> % <m...@w...pl.pl> had the courage to write:
>>> SDD pisze:
>>>> Użytkownik "kashmiri" <x...@g...com> napisał w wiadomości Nie
>>>> wtedy, kiedy chce doniesc o rzeczywistym wykroczeniu skarbowym.
>>>> To w sumie tylko swiadczy o obywatelskiej podstawie.
>>>> Sam sie pograzy, a "szantazyscie" ani o odrobine nie pogorszy sytuacji.
>>> Ale szantazuje zeby uzyskac korzysc majatkowa, wiec nie wiem czy
>>> szantazysta jest taki czysty.
>> O to chodzi. Nie chodzi o to, że gościu doniesie (bo teoretycznie ma taki
>> obowiązek), tylko że ucieka się do szantażu. A to jest karalne. I jeżeli
>> się poda do sądu o szantaż czy bezprawne wymuszenie, uwierz, sędziego
>> karnisty raczej nie będzie interesowało, czy gościu ma gdzieś
>> zarejestrowaną DG, czy nie.
> Szantaż polegający na próbie odzyskania _własnych_ pieniędzy?
> Wszystkich wierzycieli powinno się podać do sądu za straszenie komornikiem
> :P

Nie to samo: gościu nie szantażuje egzekucją długu, tylko *wycofaniem zgody
na współudział w przestępstwie karno-skarbowym*. Bo to de facto podpada pod
współudział.

Coś jak powiedzieć policjantowi: Panie, jak mi wypiszesz mandat, zgłoszę że
ci dałem w łapę.
Myślisz, że taki szantaż przejdzie przed sądem?
Można też zapytać na pl.soc.prawo.

k.