root <r...@v...pl> napisał(a):


> Ad2
> Handlowany naprawde tylko w ciagu paru godzin dziennie spread 5-10 razy
> wiekszy niz na majorsach. Hmm... jakby to powiedzieć - w slangu - egzotyk.
> A ze ma skoki od czasu do czasu i że to waluta kraju wschodzacego wiec w
> skali najblizszych 100 lat bedzie się tylko umacniac. No cóż, czy ja musze
> za wszystko się brać?
> Dzwonia do mnie i wciskają mi jakieś certyfikaty na wino - że niby super
> inwestycja. Czy tym też powinienem interesować?
>
> Jako sympatyk forexu bawie sie tylko 8 głównymi walutami. Na razie mi
> zupełnie wystarcza.

Handlowany 24h/dobe, spread stosunkowo podobny, egzotyk - owszem, w
nomenklaturze, ale przepraszam, być może to nie jest waluta twojego kraju,
to wszystko cofam. Wino to nie fx, także nie mieszaj.
Nigdy nie osiągniesz tzw. sukcesu na fx, jeżeli założysz sobie
klapki na oczy, to jest trudne zajęcie, albo w to wejdziesz cały,
albo cię zażre całego, nie łudz się kolego, tu nie ma drogi na skróty.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/