"skippy" <m...@o...the.moon> pisze:

> Użytkownik "Andrzej Adam Filip"
>
>> Tylko że teraz zamiast
>> Polacy jeździć kupować na Słowację to Słowacy jeżdżą kupować do Polski.
>
> To jest bezsensowny argument.
> Niby co ma udowodnic w sytuacji, jaką mamy (słaby złoty osłabiony do bólu
> przez pół roku + znosna inflancja wewnetrzna).
>
> ?

Że Polskie produkty stają się konkurencyjne w kraju który przyjął EUR.
Jak Słowacy kupują w Polsce to nie kupują na Słowacji, czyli produkcja w
Polsce *ma ten zbyt* a produkcja na Słowacji - Słowacja straciła na
rzecz Polski część swojego własnego wewnętrznego popytu.

Te zakupy przygraniczne to nie jest argument "samodzielnie rozstrzygający"
szczególnie bez dokładniejszego oszacowania ich skali oraz przełożenia
na inne zakupy ale to jest coś czego przegapienie/nieuwzględniania jest
oznaką głupoty, zaślepienia lub nachalnego wciskania innym ciemnoty.

Ja zaczynam podejrzewać że celem tandemu Tusk-Rostowski jest przyjęcie
EUR po *bardzo* zaniżonym kursie żeby rząd mógł "korzystnie przeliczyć"
zadłużenie z PLN na EUR z założeniem że wartość PKB w EUR dzięki takiej
celowo zaniżonej konwersyjnej sztuczce szybko wzrośnie.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Szlachetny nawet w biedzie jest stanowczy. Prostak w biedzie nie zna hamulców.
-- Konfucjusz (551-479 p.n.e.)