> I dzięki temu darmowemu "kredytowi" zyskam rocznie równowartośc butelki piwa.
> Ale musze pamiętac żeby po upływie roku zadzwonić i wyżebrać np w City brak opłaty
za kartę na kolejny rok czy jak ktoś tu po sąsiedzku pisał ze 120 opłat po 1zł na
Allegro zrobic aby opłaty nie pobrali. A jak praypadkierm pobiorą to dzwonić i żebrac
z reklamacją(takie przypadki tu były opisywane)
> Można i tak ale ja wolę tradycyjnie.
> Pamiętam że nie tak dawno ktoś tu na grupie pisał że rowerem na stacje paliw po
gume do zucia jechał zeby karta zapłacić i jakiś limit wyrobić albo taki as był co
doładowania gsm robił i kody z nakrętek cocacoli wpisywał a ze gdzies tam za meila
10% gratis do doładowania dawali to zakładał do każdego doładowania inny adres email.
> Darmowych obiadków nie ma;)
>

kartę w Citi mam darmową od lat, nie muszę żadnego obrotu robić, od
dawna płacę rachunki KK (mam jedną specjalną tylko do tego celu) i
dokładnie wiem ile mnie one łącznie kosztują

jeżeli płacę ok. 2000 zł/m-c to policz jaki zysk wychodzi przy 3%
rocznie po kilku latach, nieco więcej niż jedno piwo...

--
pozdrawiam
RobertS