tomeq wrote:
> Jestem w dość nietypowej (dla większości banków) sytuacji. Chciałbym
> wziąść kredyt hioteczny na dokończenie budowy domu, której
> łaścicielami są rodzice mojej przyszłej żony. Wszędzie problemy. Czy
> ktoś może podpowiedzieć co robić? Problem w tym, że właściciele tej
> budowy, czyli rodzice mojej przyszłej żony według banków nie mają
> zdolności kredytowej poniweaż: ojciec jest ręcistą z rentą przyznaną
> już któryś raz z rzędu na 2 lata w wysokości ok 600 PLN, mama ma
> zarobki miesięczne około 700 PLN netto. Moja przyszła żona pracowała
> jakiś czas "na czarno" w Szwajcarri, teraz wPolsce nei ma jeszcze
> pracy i jedyną osobą która mogła by dostać kwotę niezbędną do
> dokończenia tej budowy jestem ja. Jeśli wezmę kredyt przed slubem,
> będą się do zdolności kredytowej zaliczały moje zarobki, ok 1400 PLN
> na rękę a jak po ślubie to będzie to dzielone na dwie osoby. No i w
> tym problem że będzie to już za mało aby dostać kredyt.

Sprobuj zaproponowac siebie jako wspolkredytobiorce do kredytu branego przez
rodzicow Twojej przyszelj zony. Ewentulanie niech nawet Cie wpisza na
pierwszym mijescu - przeciez i tak bedziesz glownym splacajacym.

Ja mialem sytuacje troche zblizona - kupowalem mieszkanie na wspolwlasnosc z
narzeczona (po polowie). Jako, ze moja narzeczona musiala byc tez
wspolkredytobiorca, a nie miala w tym czasie pracy, obnizala moja zdolnosc
kredytowa. Zeby dla banku niebylo problemow wzielismy jej rodzicow jako
wspolkredytobiorcow, chociaz nie ma ich ani w akcie wlasnosci mieszkania ani
teraz nie splacaja kredytu.

Pzdrwm.

--
Lopez de Bytom en Silesia