On 1/30/2004 4:57 PM, kovalek wrote:

> Tak właśnie się przyglądam wszystkim postom związanym z mBankiem i zmianą
> TOiP. Jaką to spowodowało wielką panikę. Wszyscy nagle zaczęli uciekać do
> VW, gdzie wszystko jest za darmo (chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby to się
> zmieniło).
>
> Czy nikt nie zastanawia się nad takim faktem, że jak coś jest darmowe, to
> nie jest najlepsze? Czy naprawdę 50 groszy to taki majątek za przelew??
> Ludzie bez przesady, średnio robię 10 przelewów w miesiącu. Jest to kwota
> raptem 5zł. (paczka papierosów, czy dwa piwa, czy też małe śniadanie).
[...]

20 przelewów w miesiącu x 0.5 x 12 x 40 = 4'800,- PLN.
Za to można kupić dwa przyzwoite telewizory, z których każdy pochodzi
kilka lat.

"Darmowe przelewy" nie są za darmo lecz za to, że trzymam pieniądze w
tym banku, a nie w innym. W wyniku trzymania tych pieniędzy bank może
inwestować udzielając np. kredytu lub oferując obsługę bankową firmom -
a w tym przypadku za darmo jest niewiele.

Zgadzam się z Tobą, że wrzask na ostatnią podwyżkę jest co najmniej
dziwny - należało się spodziewać, że mBank będzie nadal miał nieco
lepsze oprocentowanie depozytów niż konkurencja, że wprowadzi opłaty za
wybrane usługi - że pozostanie bankiem z nowoczesnym systemem, ze
wszystkimi plusami i mankamentami takowego.
Taka jest kolej rzeczy - banki operują strategiami marketingowymi, które
są formą intelektualnej potyczki z klientami - nawet osoba z wyższym
wykształceniem i kalkulatorem w ręku nie jest w stanie powiedzieć ze
stuprocentową pewnością które konto "lepiej się opłaca" - nie mówiąc już
o tym, co będzie jak się coś zmieni.

Pzdr: Catbert