Friend <f...@p...onet.pl> napisał(a):
> Bywam w mBanku od początku roku i robię sobie tę samą symulację.
> Wyobraźmy sobie AC, gdy płacimy 100% wartości auta za okreś ubezpieczenia.
> Ktoś chętny? No to właśnie mamy taki przymusowy przypadek.
>
> Czekam dalej na jakieś ciekawe warunki...


Nie wiem czy tak jest dzisiaj - ale jak bralem kreche w multibanku to musialem
tez wykupic ubezpieczenie nieruchomosci, takie najprostsze zwane "mury". Przy
innych kosztach to byly grosze, mysle ze 99% klientow bralo to co proponowal
pracownik multibanku, czyli ubezpieczenie w Generali. W mbanku tez Generali
jest domyslnym ubezpieczycielem, wiec pewnie bylo/jest podobnie.
Koszt dla moich danych byl okolo 85pln rocznie, ubezpieczenie praktycznie
zabezpiecza tylko bank przed pozarem i powodzia, bo dla posiadacza ma zerowa
przydatnosc.
W Hestii to samo ubezpieczenie, z lepszymi warunkami - 45pln. Za 100pln
mozna miec juz o wiele lepsze, proste ubezpieczenie kompleksowe - typu oc na
zycie, dobre mury z ubezpieczonym wyposazeniem ruchomym i takimi tam... I to
wszystko 5 lat po tym jak pracownik multibanku zapewnial ze ubezpieczenie z
Generali to najtansza propozycja na rynku i na dodatek ze specjalnymi upustami
dla BRE-klonow...
Niestety, taki kraj ze bez malego oszustewka nie da sie biznesu robic...
Trzeba byc specem od wszystkiego :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/