eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankimbank i radio Maryja › Re: paranoja na sile przybiera...
  • Data: 2010-02-28 20:26:08
    Temat: Re: paranoja na sile przybiera...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Valdi" hm9dde$pvg$...@n...interia.pl

    > a po czym się poznaje, że dane radio jest radiem chrześcijańskim? :)

    Ja RR poznaję po tym, że plotą tam głupoty o tym, na czym nie znają się wcale.

    Dziś słuchałem o gospodarce -- paranoja!!! Wcześniej (akurat i teraz, i wtedy
    znajdowałem się niedaleko sanktuarium w Wasilkowie -- nie wiem, dlaczego akurat
    tam dochodzi ;) do słuchania tego radia) słuchałem audycji o zdrowiu... Paranoja!!!

    Z ciekawostek religijnych -- Judaizm rabiniczny to nasz (Chrześcijański) młodszy
    brat. :)






    Co do moherowych beretów -- czy noszą one kijki od nart? ;)
    Chyba tak, przynajmniej ja takie mohery spotykam na ulicach. :)


    BTW wspomnianego wyżej sanktuarium: kustosz Butwiłowski rozbudował je, lecz
    chyba zapomniał ;) o budynku kościoła. Kościoła wśród krzyży :) i zabudowań
    świeckich/cywilnych prawie nie widać. :) Można na terenie tegoż sanktuarium
    znaleźć/uzyskać uzdrowienie ciała (nawet w lokalnym radiu kustosz zapraszał
    biznesmenów do swoich rajskich łaźni czy innych jacuzzi), lecz najwyraźniej
    o leczeniu duszy tam zapomniano... ;) A może po prostu sanktuarium poprosi ;)
    kiedyś miastowych :) o pieniądze na budowę stosownie dużego (chyba musi być
    ogromny, aby dorównać :) pozostałym budynkom sanktuaryjnym) kościoła... Tak
    białostocka fara poprosiła miastowych o pieniądze na remontowanie cieknącego
    dachu historycznego budynku kościoła po tym, jak wydała zebrane :) pieniądze
    na budowę kuriozalnie dużego budynku stojącego teraz obok kościoła...

    W razie potrzeby mogę postawić fotki -- i fary z jej ,,dobudówką'' i sanktuarium
    w Wasilkowie, na terenie którego kościoła prawie nie widać...




    Dawno, dawno temu myślano o rozbudowie sanktuarium, o dojeżdżaniu tam autobusów
    z Białegostoku (aby dojechać z Białegostoku do tego sanktuarium trzeba przejechać
    całe miasteczko Wasilków -- po drodze to nie jest, chyba że dla gości z Białorusi)
    o budowie szerokiej, pięknej drogi, o obwodnicy Białostockiej, która miała stamtąd
    startować w kierunku Jurowiec i Turośni Kościelnej...

    Z dojazdu autobusowego -- co któryś autobus miejski linii 100 dojeżdża. Z szerokiej
    drogi -- została makabreska w postaci lamp ulicznych świecących w lesie (drogi nie
    poszerzono mimo upływu kilkunastu lat od wykonania oświetlenia) niedaleko ;) drogi.
    :)
    Obwodnica jest budowana, ale akurat przerwano budowanie tego fragmentu -- okazale
    wygląda ona od strony wyjazdu na Augustów -- przez co jazda z Białegostoku do
    Centrum Europy :) (Suchowoli) stała się świetna/ekscytująca!! :)


    BTW tegoż oświetlenia drogowego: i ja najadłem się :) przy okazji jego
    budowania; inwestorem byli miastowi, nie sanktuarium. :)

    Natomiast bezpłatnie (no... w pewnym sensie bezpłatnie -- mnie nie płacono, :) ale ja
    płaciłem :) kustoszowi poprzez przyokazyjne :) wrzucanie moich pieniędzy do
    kościelnej
    puszki/skarbonki) uczestniczyłem w elektryfikowaniu (chodziło o projekt; aby było
    jasne,
    nie jestem projektantem, ale szkic budynku rysowałem ja -- programem do składu tekstu
    zwanym TeXem) kościoła (wówczas był to największy budynek na terenie sanktuarium)
    tegoż
    sanktuarium. Elektryfikowano je ciekawie: najpierw tynki, później dopiero przewody
    i osprzęt w tynku czy pod tynkiem... Tynki, malowanie, bruzdowanie, przewody i
    osprzęt,
    zakrywanie bruzd z przewodami i osprzętu, malowanie -- zamiast położenia przewodów
    i osprzętu przed tynkowaniem...


    Oświetlanie drogi nie miało związku z elektryfikowaniem budynku kościoła.
    Nawet nie odbywało się w tym samym czasie co owa elektryfikacja i być może
    kustosz nawet nie wie, kto najadł :) się przy okazji budowania tegoż/drogowego
    oświetlenia; być może, gdyż był zaprzyjaźniony i z miastowymi, i z inną firmą
    elektryczną, która mu zafundowała jeden z ogromnych krzyży na jego ,,górce
    krzyżowej'' wzorowanej na niesławnej oświęcimskiej i sławnej wileńskiej,
    więc być może się dowiedział z plotek, :) kto budował to oświetlenie.

    Miasto płaciło, miasto oddało pracę na przetarg, miasto kazało budowanie
    oświetlenie ,,obok'' drogi... I obiecywało rychłe poszerzenie tejże drogi...

    Po wybudowaniu obwodnicy Białegostoku poszerzenie drogi nie będzie nikomu
    potrzebne, tak więc lampy te będą świeciły Panu Bogu ;) w okno aż do
    ponownego nadejścia Jezusa Chrystusa na Ziemię... Nawet teraz, bez tej
    obwodnicy da się jeździć po tej drodze... Nadzieję ;) na poszerzenie
    dałoby otworzenie granicy białorusko-polskiej, na co jednak nie zanosi
    się -- UE łoży ogromne pieniądze na budowę przejścia granicznego
    pomiędzy naszymi ;) państwami... Zanim tej granicy nie będzie,
    obwodnica Białegostoku będzie gotowa i tranzytowego ruchu na
    tym odcinku prawie nie będzie, a lokalnego ,,nie starczy''
    na poszerzanie tej drogi...








    Kustoszowi zwróciłem uwagę na marnowanie ludzkich pieniędzy ciekawą ;)
    kolejnością owej elektryfikacji. Odparł, że nie warto kruszyć o to kopii...
    Tak po prostu wyszło... (słowa może niedokładnie te, ale sens dokładnie taki!)







    Tu nawiązanie do mojej prywatnej sprawy z białostocką uczelnią. :)
    Dokładnie taki sposób zarabiania (dokładnie!) podał/zaproponował
    człowiek,który uczestniczył w sprzedaniu ,,komputerów'' na Wydział
    Humanistyczny na samym początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia...

    Człowiek ten nazywa się Daraszkiewicz i zapewniał mnie o tym, że akurat
    on nie zarobił na złotym interesie nabijania uczelni w butelkę. Uczenia
    zakupiła wówczas około ćwierć setki (nie wiem, czy 27, czy 25, lecz coś
    koło tego) ,,komputerów'' zbudowanych z tego, co wyrzucano na śmietnik. :)
    Złom to zbyt szlachetne określenie. Raczej -- szmelc. :)



    Daraszkiewicz proponował DOKŁADNIE takie rozwiązanie -- tynkowanie, bruzdowanie,
    układanie przewodów i osprzętu, zakrywanie bruzd gipsem, malowanie, zrywanie gipsu
    (gdyż tynki dookoła bruzd nie są gipsowe i spod farby widać bruzdy zakryte gipsem)
    zakrywanie bruzd zaprawą tynkarską, malowanie...


    Świadkiem rozmowy był Jacek Kazimierz Bruns, późniejszy (teraz już były) nauczyciel
    fizyki i informatyki w Katolickim Liceum Ogólnokształcącym w Białymstoku (im. Jana
    Pawła II -- o tyle śmieszne, że JPII należy do Kościoła rzymskokatolickiego, nie do
    katolickiego) Jacek, podobnie jak ja, studiował fizykę i nie ukończył jej, co mu
    jednak
    nie przeszkodziło nie tylko w pracy dydaktycznej w szkole, ale także w sypianiu :)
    z uczennicami. :) Czy sypiał jakoś potajemnie, skrycie?... Nie. :) Robił to niemal
    na oczach reszty ogólniaka. :) Na przykład (opowiadał o tym i on sam, i inni mi o tym
    opowiadali ze szczegółami typu -- gdzie i kiedy miało to miejsce) chadzał okryty
    jedynie ręczniczkiem pod prysznic z równie skąpo ubrana Kamilą)


    Ja też spałem z uczennicami? Niby tak, ale ja DOSŁOWNIE spałem z nimi w jednym pokoju
    podczas jednej z wycieczek szkolnych, nie zaś kopulowałem z nimi, a nawet gdybym
    z którąś kopulował -- nie łączyły nas ,,zawiłości'' relacyjne nauczyciel-uczennica,
    które łączyły Jacka z jego uczennicami. :) Aby było jasne -- nie podejrzewam Jacka
    o nadużywanie tychże relacji, tzn. nie tym sposobem namawiał dziewczyny na bara-bara.
    ;)
    (ale i nie pieniędzmi -- to nie Jacek, ale na przykład Kamila (także moimi
    pieniędzmi)
    płaciła za wspólnie z Jackiem spędzane wakacje czy inne wspólne przeżycia)

    Po latach (chyba w roku 1999 lub w 2000) ożenił się z najbogatszą z jego uczennic.
    Przypadkiem ;) z tą, która mi wpadła w oko, gdy nie miałem pojęcia o tym, jak jest
    bogata i kim jest. :)

    Mnie interesowały dziewczyny z ,,rodowodem'' -- Topczewska, Ponińska i jakieś inne
    im podobne... (twarz jednej z tamtejszych magnatek pamiętam, choć widzieliśmy się
    tylko raz, na wyjeździe w góry, ale jej nazwisko mi wyleciało z głowy -- wg niej
    zachowywałem się zbyt dziecinnie) Moja rodzina (sprzedająca wódkę -- piwo?)
    w ,,kawiarni'' ełckiej ma ,,zajoba'' na punkcie ,,rodowodów'', gdyż ponoć jestem
    ,,rodowitym'' (czyli [pół?]szlachcicem z urodzenia) i wymadlała mi takie laski...


    -=-

    Także... Drogie moherki... Zastanówcie się nad tym, na co ,,idą'' wasze pieniążki.
    Za dziwną kolejność elektryfikowania kościoła w sanktuarium o nazwie Święta Woda
    odpowiadał kustosz Alfred Butwiłowski, zaś za zakup szmelcu na Wydział Humanistyczny
    Uniwersytetu Warszawskiego, filii w Białymstoku odpowiadał osobiście profesor Jerzy
    Kopania, dzisiejszy podopieczny arcykapłana ;) Ozorowskiego. (padnięty notebook nadal
    czeka -- ale już blisko do końca bakapu, więc i do zgłoszenia gwarancyjnego) Ile
    zapłacono za szmelc komputerowy? Tyle, że można było wtedy za to kupić 5 (pięć)
    mieszkań o wielości 64 metrów kwadratowych każde na tak zwanym ,,wolnym rynku'',
    o ile w Polsce kiedykolwiek był wolny rynek od czasów II wojny światowej. :)

    Daraszkiewicz nie wspominał o tym, że Kopania wziął ,,prezent'', ale być może
    przemilczał ów fakt, wiedząc o mojej sympati żywionej owemu profesorowi
    uniwersytetu -- ateiście uczącym (jako profesor uniwersytetu) na/w Katedrze
    Teologii Katolickiej Uniwersytetu w Białymstoku...

    Kopania (aby było jasne) narzuca się swoim rozmówcom (narzucał się, gdy jeszcze
    u niego pracowałem -- teraz być może jest jeszcze gorzej) ze swoimi poglądami
    ateistycznymi: nie tylko Boga nie ma, ale także prawdy nie ma. Prawdy nie ma
    nawet w definicji, nie ma nawet w dążeniu ludzkim. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1