-
11. Data: 2002-10-17 13:59:37
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
o...@w...pl (Marecki) writes:
> W gestii banku nie jest również ustalanie czy wlasciciel zyje czy nie.
> To nie jest problem banku i ten nie ma prawa tego sprawdzac.
Problem banku to to nie jest, ale bank ma prawo to sprawdzac, i byly
takie przypadki.
Bank nie ma prawa wyplacic pieniedzy osobie, ktorej pelnomocnictwo
wygaslo na skutek smierci wlasciciela. Jesli bank stwierdzi, ze dana osoba
nie zyje, i sa na to dowody, to spadkobiercy mogliby wystapic do banku
o zwrot nielegalnie wyplaconych pieniedzy.
Natomiast oczywiscie normalnie bank wyplaca te pieniadze w dobrej wierze,
a spadkobiercy i pelnomocnicy to te same osoby (osoba).
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
again. HDD crash might have eaten it :-(
-
12. Data: 2002-10-17 18:53:01
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: "ewa" <n...@i...pl>
Użytkownik "berdycz" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:aojsrf$39$1@news.tpi.pl...
> Ja bym kogoś "pogryzł" , i niekoniecznie winna jest osoba, która nie chce
> udostępnić informacji - byc może tylko ona miała kontakt z mamusią, a
reszta
> to sępy i hieny.
Właśnie, czy to nie dziwne, że pozostałe córki nie wiedzą, gdzie mama
trzymała pieniądze? Wiem, że prawo jest prawem, ale tym bardziej trzeba
wcześniej pomyśleć o tym, że nie jesteśmy wieczni, a wypadki chodzą po
ludziach (również młodych)
Niezależnie od tego, kto ma rację, mam dreszcze, jak myślę o ludziach, dla
których ważniejsza od straty bliskiej osoby, jest możliwość straty pieniędzy
(nie swoich w końcu)
Ewa
-
13. Data: 2002-10-17 18:59:08
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: "berdycz" <p...@b...pl>
Użytkownik "ewa" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hGDr9.55083$N_6.769737@news.chello.at...
> Właśnie, czy to nie dziwne, że pozostałe córki nie wiedzą, gdzie mama
Masz rację.
A ja po sobie wiem, że czasem jest to jedno życzliwe dziecko interesujące
się rodzicami, i tacy, którzy za zycia nie mieli czasu.
Ale potem im się należy. Czasami uważają, ze są pierworodni i wszystko im
się należy.
A zarabiają na sporze obcy.
"Kochająca" się rodzina wystawia się na pośmiewisko
Coś autor wątku nie zaprzecza iż jest "hieną" czy "sępem"
-
14. Data: 2002-10-18 07:17:31
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: "Beniowa" <b...@p...wp.pl>
Użytkownik "coolio " <c...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:aojfrg$5mj$1@news.gazeta.pl...
> wiec moje pytanie brzmi czy sa jakiekolwiek inne mozliwosci poza
chodzeniem od
> banku do banku czy tez "ublaganiu" strony, by dowiedziec sie gdzie
ulokowane
> sa pieniadze przewidziane do podzialu spadkowego ?
Przychodzi mi do glowy jeden sposob: wniosek do sadu o dzial spadku. W toku
tego postepowania sad ma obowiazek ustalenia skladu majatku spadkowego i
dokonania jego podzialu pomiedzy spadkobiercow. Oznacza to, ze sad bedzie
"szukal" rachunku zmarlego (zmarlej) w praktyce az do skutku. W takich
sytuacjach bank nie jest zwiazany tajemnica bankowa. Jezeli o rachunku
zmarlego wiesz malo, szukanie zajmie troche czasu i pochlonie troche kosztow
(banki jak wiesz pobieraja prowizje rowniez za poszukiwanie rachunku), ktore
byc moze w orzeczeniu konczacym postepowanie sad przerzuci na tego
spadkobierce, ktory pomimo, ze wiedzial o rachunku to numeru nie podal.
wady (plusy ujemne) - wpis, czas, sadowy dzial spadku powinien obejmowac
caly majatek spadkowy;
zalety (plusy dodatnie) - duza szansa osiagniecia zamierzonego celu.
Pozdr, Beniowa
-
15. Data: 2002-10-18 08:12:54
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: Nikt <n...@p...onet.pl>
kriskel wrote:
> A jakie są skutki prawne wypłacenia pieniędzy przez pełnomocnika po
> śmierci właściciela konta, jeżeli w regulaminie jest zapisane, że
> pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci właściciela?
Spadkobiercy mogą dochodzić tej kwoty od banku, a nie od pełnomocnika
co jest często prostszą metodą odzyskania pieniędzy. Bank będzie wtedy
próbował obciążyć pełnomocnika. Dodatkowo jeśli dobrze pamiętam to
pełnomocnik może odpowiadać karnie
-
16. Data: 2002-10-19 20:29:43
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: "kto to" <k...@o...pl>
Użytkownik "Nikt" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aoofqj$1i$1@news.onet.pl...
> kriskel wrote:
>
> > A jakie są skutki prawne wypłacenia pieniędzy przez pełnomocnika po
> > śmierci właściciela konta, jeżeli w regulaminie jest zapisane, że
> > pełnomocnictwo wygasa z chwilą śmierci właściciela?
>
> Spadkobiercy mogą dochodzić tej kwoty od banku, a nie od pełnomocnika
> co jest często prostszą metodą odzyskania pieniędzy. Bank będzie wtedy
> próbował obciążyć pełnomocnika.
A skad wytrzasnales cos takiego? bank bedzie probowal obciazyc pelnomocnika
ROTFL.A niby za co bank ma obciazac pelnomocnika?
Bank dziala w dobrej wierze i wykonuje dyspozycje wlasciciela/pelnomocnika
jesli wlasciciel nie zyje to bank nie ma obowiazku czytac codziennie
nekrologow w gazecie zeby sie dowiedziec czy jego klient nie zyje (co i tak
technicznie nie jest mozliwe np. umarl pan Jan Kowalski lub Jan Nowak skad
bank ma wiedziec ktory to jego klient), dla banku wiarygodna informacja ze
KLIENT NIE ZYJE - JEST TYLKO AKT ZGONU!!! i pelnomocnik lub ktos inny poki
nie dostarczy Aktu Zgonu to dla banku klient ZYJE = pelnomocnik ma prawo
wyplacic pieniadze, Spadkobiercy beda dochodzic swoich praw tylko wobec
pelnomocnika, bank jedynie dostarcza dowody kto wyplacil po terminie
zapisanym w akcie zgonu, praktyka zwykle jest taka zeby nie placic podatku
spadkowego pelnomocnik wyplaca i dzieli sie z reszta rodziny jesli reszta
jest niezadowolona to wtedy zwykle traca bo zaczynaja sie bawic w
postepowanie spadkowe i placa podatek spadkowy.
>Dodatkowo jeśli dobrze pamiętam to
> pełnomocnik może odpowiadać karnie
>
Tutaj zgoda
Alek
-
17. Data: 2002-10-19 23:11:35
Temat: Re: SPADEK a BANK
Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>
"kto to" <k...@o...pl> writes:
> A skad wytrzasnales cos takiego? bank bedzie probowal obciazyc pelnomocnika
> ROTFL.A niby za co bank ma obciazac pelnomocnika?
Teoretycznie to powinno tak byc. Ale w praktyce nie slyszalem.
> Bank dziala w dobrej wierze i wykonuje dyspozycje wlasciciela/pelnomocnika
> jesli wlasciciel nie zyje to bank nie ma obowiazku czytac codziennie
> nekrologow w gazecie zeby sie dowiedziec czy jego klient nie zyje (co i tak
> technicznie nie jest mozliwe np. umarl pan Jan Kowalski lub Jan Nowak skad
> bank ma wiedziec ktory to jego klient), dla banku wiarygodna informacja ze
> KLIENT NIE ZYJE - JEST TYLKO AKT ZGONU!!! i pelnomocnik lub ktos inny poki
> nie dostarczy Aktu Zgonu to dla banku klient ZYJE = pelnomocnik ma prawo
> wyplacic pieniadze,
Nie ma czegos takiego ze klient zyje lub nie "dla banku".
> Spadkobiercy beda dochodzic swoich praw tylko wobec
> pelnomocnika, bank jedynie dostarcza dowody kto wyplacil po terminie
> zapisanym w akcie zgonu, praktyka zwykle jest taka zeby nie placic podatku
> spadkowego pelnomocnik wyplaca i dzieli sie z reszta rodziny jesli reszta
> jest niezadowolona to wtedy zwykle traca bo zaczynaja sie bawic w
> postepowanie spadkowe i placa podatek spadkowy.
W praktyce oczywiscie tak... przy jakiejs wiekszej akcji mogloby okazac
sie inaczej - ze np. bank wyplacic niewlasciwej osobie, i musi pokryc
strate, i samemu szukac winnego na wyspach jakichs.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator
If you've sent me email recently and it remains unanswered, please try once
again. HDD crash might have eaten it :-(