eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 440

  • 241. Data: 2019-07-29 17:23:37
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-28 o 21:28, Krzysztof Halasa pisze:
    > Szymon <...@w...pl> writes:
    >
    >> 70.000 przelewów chyba nie mniej, a z poziomu www jakoś się udawało.
    >>
    >> https://subiektywnieofinansach.pl/groszowa-historia-
    czyli-jak-zarobic-na-zaokraglaniu-malych-przelewow/
    >
    > "Podobno" "komuś" itd. Powiedzmy że ja nawet uwierzę że tak było.
    > To nie ma żadnego związku z różnymi potrzebami firm i ludzi.
    > Nie myślisz też chyba, że ten ktoś stukał te 70 kprzelewów ręcznie???

    Nie. Postawiłeś tezę, iż 100 przelewów przez www to niemożliwe.
    Pokazałem, że jednak możliwe. Nie wiem jak. Wiem, że ktoś - faktycznie
    nie podano nazwiska - tego dokonał w mBanku.

    >> Pewnie pamięć Cię zawodzi. 15,5% w Millenium??? Może pomyliłeś z
    >> jakimś kredytem.
    >
    > Może jeszcze złotówkowym? Wtedy nie było takich stawek.
    > Dodatkowo to były lokaty ze stałym oprocentowaniem (max roczne IIRC).

    Z przyjemnością przeczytam artykuł, który o tym będzie pisać. Ja
    twierdzę, iż w 2000 roku oferta mBanku była bezkonkurencyjna i na pewno
    o wiele (!) wyższa niż 1 pp wobec tzw. marmurków.

    Trochę Ci pomogę:
    "Oznacza to, że zainwestowanie pieniędzy w Bank Millennium na 15 lat z
    myślą o długoterminowym zysku dało efekt porównywalny (uwzględniając
    procent składany) z założeniem w 2003 r. depozytu oprocentowanego na
    nieco ponad 6%. Szału nie ma, choć średnie oprocentowanie bankowych
    lokat w tym czasie było mimo wszystko zdecydowanie niższe (3,5-4%).
    Indeks całej giełdy WIG w tym czasie zyskał w tym czasie czterokrotnie."

    2003 rok - średnie 3,5-4%. mBank pewnie miał powyżej 10.

    >> Łatwo zweryfikujesz tę tezę wchodząc na www konkretnych banków.
    >> Niejednokrotnie logowanie klienta premium odbywa się na dokładnie tej
    >> samej stronie, co klienta "zwykłego".
    >
    > Nie pisałem o żadnych klientach "premium".

    Pisałeś o różnych klientach i różnych potrzebach. Argumentując, iż
    osobne systemy muszą być dla nich stworzone. To miało uzasadniać
    rozdzielenie mBanku i BRE. Udowodniłem Ci, iż można mieć różnych
    klientów na 1 stronie.

    >> Co do prestiżu to dziś np. czarną kartę jest tak łatwo uzyskać, iż
    >> właściwie legł w gruzach. Poza tym kto na to zwraca uwagę? ;-)
    >
    > Nikt i podejrzewam, że praktycznie nikt nigdy nie zwracał. Nie pisałem
    > o żadnych czarnych kartach, a o różnych potrzebach klientów firmowych
    > i osób fizycznych (nie prowadzących DG tak dla ścisłości).

    Tak, swego czasu bardzo wiele osób zwracało uwagę na karty. Nie tylko
    kolor, ale też rodzaj.

    Owszem, pisałeś o różnych klientach. Jak - mam nadzieję - już widzisz -
    nie muszą mieć osobnych banków.

    >> Poczekaj, bo się zgubiłem... Czyli interwencja polegająca na zbijaniu
    >> kursu, "dodruku" CHF i skupie EUR (głównie) to... nie jest zaniżanie
    >> wartości?
    >
    > Nie, jeśli kurs jest cały czas zawyżony.

    A kto ma taką moc, aby określić czy kurs jest zawyżony czy nie? ;-)

    Stara zasada handlu mówi: towar jest tyle wart, ile klient jest gotów za
    niego zapłacić.


  • 242. Data: 2019-07-29 17:27:07
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-28 o 21:51, Krzysztof Halasa pisze:
    >> Ta zależność działała w przypadku kredytów. Tu się zgadzamy. Dlaczego
    >> nie działa w przypadku depozytów?
    >
    > Ależ działa. Tylko ostatnio różnice między stawkami międzybankowymi są
    > mniejsze niż marże. Jest to pewien układ między państwem i bankami.

    Ech... OK... Zgodzisz się, że setki tysięcy kredytów miało
    oprocentowanie zależne od wiboru/liboru?
    Jeśli tak - porównaj to do liczby depozytów, w którzy bank podaje
    libor/wibor (+/- prowizja).

    >> Nie ma. I to jest właśnie ciekawe - o ile bank chętnie uzależnia
    >> kredyt od liboru/wiboru, o tyle w depozytami jest problem.
    >
    > No pewnie. Bo koszt kredyty (dla banku) jest bardzo mały. To po co
    > depozyty? Ludzie i tak nie będą trzymać pieniędzy w skarpecie.

    Dlaczego? Nawet tu są osoby, które proponują zakup złota ;-) To wybitnie
    "niebankowy" towar.


  • 243. Data: 2019-07-29 17:27:31
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qhn0pr$1f49$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-27 o 16:09, J.F. pisze:
    >>> Dwa - bankomat nie nadaje się do wypłaty dużych sum. Do dziś w
    >>> znacznej
    >>> części tak jest.
    >> Ale po co ci duza suma ? Na codzienne wydatki sa male.
    >Wtedy? Nie było tylu punktów akceptacji kart jak dziś.

    Nadal - to raczej nie sa pieniadze, ktorych nie mozna z bankomatu
    wyplacic.

    Samochod jakbym chcial kupic ...

    >> A majac np 4 karty - kwota rosnie :-)
    >To jednak chyba zbyt skomplikowane.

    Ale grupowicze te karty i tak maja :-)

    >>>> mBank był tani,
    >>> Na początku. Porównujesz mBank sprzed 20 lat do Apple'a teraz? ;-)
    >>> Zobacz jak rozwinięto biznes. Dziś mBank nie jest tani.
    >
    >> Dalej jest tani. Zero kosztuje :-)

    >Od kwoty 100.000 Millenium daje na KO 2,7%. Ile daje mBank?

    >Poprzez stratę czy stwierdzenie "drogi bank" rozumiem też pozbycie
    >się potencjalnych zysków.

    To akurat cecha wielu wspolczesnych bankow.
    to raczej Mille jest tu ewenementem ... i pewnie zacznie ciąc ...

    J.


  • 244. Data: 2019-07-29 17:38:05
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-28 o 22:44, J.F. pisze:
    > Lat juz nie pamietam, ale kiedys nie tak latwo bylo o KK,
    > wiec dla niej byc moze i tak musiales szukac "drugiego banku".

    Żartujesz znowu... KK było banalnie dostać. Pamiętam jak potrzebowałem
    do płatności w Internecie. Wybór padł na Lukas Bank. Złożyłem wniosek
    przez Internet, ale nie można było obejść rubryki "zatrudnienie", więc
    wpisałem, że mnie rodzice utrzymują. Dostałem bez problemu...

    W Citi też mi dawali, limit podnieśli dziesiąt razy od "nowości",
    zwolnili dożywotnio z opłaty ;-)

    W Getinie dali bez problemu, ale już nawet nie pamiętam jak...

    W Multi nie zakładałem, ale chcieli dać. Mieli możliwość wydawania pod
    lokatę. Zakładałeś sobie lokatę i na 90% bodaj wysokości dawali KK.
    Niestety tylko do 200.000 jeśli dobrze pamiętam.

    Wymieniać dalej? ;-)

    >> można było niczego kupić (wygodnie, pomijam SWIFT) w Internecie,
    >
    > Jesli mnie skleroza nie myli, to mbank wprowadzil wirtualne karty do
    > internetu ... ale kiedy ?

    Później nieco.

    >> samochodu nie dało się wypożyczyć, na statku albo w innym samolocie
    >> niczego kupić (nie żebym akurat miał takie potrzeby, zwłaszcza to
    >> drugie).
    >
    > Ha, jedna z pierwszych KK oferowal Pekao, do tego jakies konto
    > dolarowe trzeba bylo zalozyc, i znajomy narzekal, ze srodkow zabraklo,
    > przez jakas blokade, co to sie zalozyla, a potem dlugo sciagala ...

    Były karty obciążeniowe (charge). Może taka? Pamiętam też wypukłe w BZ
    WBK. Pozwalały płacić w Internecie.

    > "Liczba rachunków prowadzonych przez mBank, przekroczyła w dniu 27
    > lipca br. liczbę 100 000. Jednocześnie suma depozytów zgromadzonych
    > przez Klientów mBanku przekroczyła 760 mln złotych. Oznacza to, że
    > liczba rachunków osiągnęła już poziom przewidywany w założeniach
    > biznesowych na koniec tego roku, a wykonanie ambitnego celu
    > zgromadzenia miliarda złotych depozytów do końca grudnia 2001 r. jest
    > całkowicie realne."
    > KK "juz wkrotce"
    >
    > Tak swoja droga - to tylko 7600 zl na rachunek.

    Aż! Średnie wynagrodzenie to 2061,85.
    Czy dziś przeciętny klient trzyma w banku blisko 4-krotność średniej
    krajowej? Dawałoby to ok. 20.000zł. Nie sądzę... A teraz banków jest
    mniej. Jednak w 2001 mBank pozostawał ciekawostką.

    > Ta zlotowka byla kiedys jakby wiecej warta, ale to jakis "osad"
    > przypomina :-P

    Myślisz? To pomnóż te 20.000 razy liczbę banków, z których korzystasz i
    sam odpowiedz sobie na pytanie czy w którym tyle trzymasz.

    > "Jednakże największe znaczenie dla modelu biznesowego mBanku ma
    > ogromna dbałość o Klienta, która w tym przypadku przybrała wymiar
    > podporządkowania modelu obsługi zmieniającym się potrzebom Klientów,
    > wyrażanym w ciągłym dialogu z pracownikami i dyskusjach grupowych na
    > stronach Internetowych. ,,Działalność mBanku jest skoncentrowana na
    > Klientach; staramy się zaspokajać ich najważniejsze potrzeby w sposób
    > jaki od nas oczekują. Dosłownie, wszystko w mBanku - sposób
    > organizacji, wewnętrzne i zewnętrzne zasady działania, kultura
    > korporacyjna - ma służyć zapewnieniu Klientom wolności i niezależności
    > oraz maksimum korzyści z korzystania z usług bankowych. Dzięki
    > stosowanej przez nas technologii mBank jest zdolny zaprzeczyć zasadzie
    > starej ekonomii, gdzie lepsza jakość była dostępna za wyższą cenę" -
    > powiedział Sławomir Lachowski - Wiceprezes Zarządu BRE Banku, szef
    > projektu mBanku."
    > "Jesteśmy gotowi na wszelkie zmiany i głęboką modyfikację pierwotnych
    > założeń - jeżeli tylko okaże się, że takich zmian oczekują nasi
    > Klienci."
    >
    > Taa ... taka "sekta" to mi sie chyba nawet podoba :-)

    A zdajesz sobie sprawę, że to klasyczny marketingowy bełkot?


  • 245. Data: 2019-07-29 17:52:15
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 17:17, J.F. pisze:
    >> Mylisz się. Przykład: wiem, że lokata kończy mi się np. 30 lipca. Mogę
    >> mieć 29.07 pod koniec dnia zero, a następnego dnia środki będą, bo
    >> schodzi lokata.
    >
    > Ale nie wiadomo kiedy schodzi - rano, czy wieczorem.

    Zazwyczaj było określone w regulaminie, gdy ja korzystałem z KK. I jeśli
    dobrze pamiętam - środki musiały być zaksięgowane do końca dnia spłaty.
    W przypadku lokat zawsze mi schodziły przed pierwszą sesją. Nie pamiętam
    banku, w którym lokata w danym dniu zeszłaby po III sesji.

    >> Więcej - przelew z datą na 30.07 powinien działać.
    >
    > Ale to nie rano, tylko w poludnie pojawia sie srodki.

    Nie wiem o czym piszesz.

    > Pozostaje kwestia, jak bank realizuje te przelewy/pobrania/splaty
    > - sprawdzi sobie rano, ze pieniedzy brak i odrzuci,
    > czy bedzie czuwal az sie srodki pojawia ?

    Ale co to za bank??? Całe życie zakładam lokaty i ZAWSZE schodzą przed I
    sesją.

    > Tak czy inaczej - bezpieczniej jeden dzien roboczy wczesniej zapewnic :-)

    Możesz jeśli Cię to uspokoi. Jako ciekawostkę podam, iż czasami zdarzało
    się, że odsetki na KO są naliczane dzień wcześniej - jeśli ostatni dzień
    miesiąca to niedziela. Tym samym de facto nie opuszczą banku.

    > A tu przyjdzie komornik i zabierze :-)

    Ale to złota chcesz kupować, lokaty zakładać, a teraz komornika się
    boisz? ;-)


  • 246. Data: 2019-07-29 17:55:12
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qhn0ab$1c78$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-27 o 15:51, J.F. pisze:
    >>> Dokładnie taka była idea mBanku wtedy. NADWYŻKA na 16,5%.
    >>> Pieniądze na
    >>> bieżące wydatki w tzw. "marmurku".
    >
    >> I w tym celu mbank wprowadzil eMax i eKonto ?
    >Tak.

    Tylko po co to eKonto ? :-)

    >> To ja widac z innej gliny, smyczki i logo mnie nie interesuje, a
    >> szybko przerzucilem calosc do mbanku.
    >> Mialbym jezdzic do marmurka ?
    >> I moze jeszcze placic za przelewy, ktore chyba nie byly w marmurku
    >> za
    >> darmo ?

    >Powszechność kart blisko 20 lat temu nie była taka, jak teraz. Nadal
    >wiele osób płaciło gotówką. Także pensję odbierało w gotówce.
    >Wpłatomatów nie było. Zatem oddział był niezbędny choćby po to, aby
    >gotówkę wpłacić.

    Jakos nie mialem problemu z przelewem pensji.
    Ba - ksiegowe to chyba nawet wolały.

    >W mniejszym stopniu wypłacić.

    Bylby to klopot, gdyby nie bylo bankomatow. A byly.
    Lepsze to niz marmurkowy bank.

    >>> Zamiast trzymać 100.000 na koncie w "normalnym banku" na 8% ludzie
    >>> woleli trzymać je na 16,5%... No może nie 100.000 - 95.000
    >>> powiedzmy, a
    >>> 5000 do "marmurka" nawet na zwykły ROR. I tak zysk większy.
    >
    >> Gdzie trzymac oszczednosci to jasne, ale po co ci te 5000 w
    >> marmurku ?

    >Na drobne wydatki tam, gdzie nie przyjmowano kart. Zamiast 5000
    >możesz sobie dowolną kwotę wpisać - stosownie do potrzeb.

    To ja wole bankomat niz marmurka.

    No dobra - w marmurku trzymalem, nadal trzymam .. bo mial wiecej
    bankomatow :)

    >> Tylko po co Ci karta z limitem 100zl - bedziesz przelewal przed
    >> kazda
    >> platnoscia w sklepie ?
    >Stosownie do potrzeb. Zazwyczaj kredytowa ma o wiele większy limit
    >niż wydatki Kowalskiego w okresie rozliczeniowym.

    No to nadal ryzykujesz, ze cie oskubia, najwyrazniej z "grubszej
    kwoty" :-)

    >> Na KK tez ponoc mozliwe - niski limit i przedplacanie.
    >Sęk w tym, że od lat dawano limity ponad miarę.

    Poniekad o to chodzi. Taki jeden z Wroclawia mial za maly, to teraz go
    po sadach ciagaja ... hm, chyba powinni juz uniewinnic lub skazac ..

    >Pamiętam jak wyrobiłem KK w Citi z limitem 1500.

    Ty, taki wrog KK ? :-)

    >Po pewnym czasie dali 10.000 i zamienili na złotą, bo srebrna więcej
    >nie mogła mieć.

    To widac cos sie zmienilo, bo teraz niebieska na wiecej pozwala

    >Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nigdy nie
    >zabiegałem o zwiększenie limitu. Zawsze był proponowany ze strony
    >banku. Raz czy dwa podniesiony bez mojej zgody.

    To ostatnie istotnie dziwne...

    >> Zazwyczaj KK kosztuje więcej,
    > Tyle samo kosztuje - zero :-)
    >Aby mieć darmową debetową w Millenium muszę przeprowadzić 12
    >transakcji w roku na dowolną kwotę. W mBanku muszę przeprowadzić 240
    >transakcji lub wydać 12.000. To jednak pewna różnica.

    W zasadzie zadna, jesli bez problemu tych 12 tys wydajesz.
    Tych 240 transakcji to nie pamietam.
    Gorzej przy wiekszej ilosci kart ... za duzo pilnowania.

    No ale w czym problem - nie podoba sie mbank, to bierzesz inna KK.
    Zreszta zarzut byl chyba taki, ze mbank KK nie oferowa ... oferuje,
    tez zle ?

    >>> a warunki zwolnienia z opłaty są trudniejsze do spełnienia.
    >> Dla normalnego czlowieka bez problemow.
    >Różnie definiujemy "normę".

    Wiadomo, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, ale ja jakos nie
    mam problemow.
    Szczegolnie, ze inflacja leci i codzienne zakupy coraz drozsze :-(

    >>> Musisz pilnować terminu spłaty - inaczej odsetki, kary itd.
    >> I to pisze czlowiek, ktory trzyma na koncie 100 zl i przelewa w
    >> miare
    >> potrzeby ?
    >Nie zrozumiałeś.
    >Każdemu może się przydarzyć np. pobyt w szpitalu, wypadek czy coś
    >tam. Coś, co spowoduje, iż nie opłaci karty na czas. W przypadku
    >debetowej to nie problem.

    Gorzej, jak jest - np przydaloby sie w tym szpitalu cos kupic, a tu
    konto puste :-P

    >W KK nie wiem jak jest. Pewnie w najlepszym przypadku uwzględnią
    >reklamację... Może.

    troche watpie, wszak z tego zyja. Zreszta to nie sa duze pieniadze,
    wiec po co reklamowac - zaplacic.
    Pytanie tylko czy przy braku wplaty w ogole spokojnie poczekaja dla
    starego, sprawdzonego klienta, czy zaczna od zablokowania.

    No i do sytuacji moze wcale nie dojsc, albowiem:

    >> Nie musisz - bank sam sciaga. Tylko oczywiscie trzeba miec na
    >> koncie
    >> wiecej niz 100 zl.
    >Aby sam ściągał - musisz mieć ROR. Jak masz ROR to masz debetową. KK
    >po co?

    A czemu nie ?
    Ogolnie - troche lepsza w niektorych sytuacjach.
    Platnosci w sieci dawniej, wypozyczenie samochodu, itp.

    No i pozwala troche bardziej zapanowac nad plynnoscia, szczegolnie
    przy duzych oszczednosciach :-)
    A jak masz dwie, to juz mozesz daleko wydluzac splaty - uzywajac tej,
    co sie jej okres rozliczeniowy dopiero zaczal :)

    >>> Jaki zapraszał klientów do zwiedzenia głównej siedziby (Red Tower
    >>> w Łodzi)?
    >> A to by sie moze znalazlo. Dobrze o banku swiadczy :-)
    >> Ale jak zapraszal - wszystkich, czy tylko tych lepszych ?
    >Lepszych. Działających np. w mRadzie.

    >> Bo jesli mysla, ze bedzie mi sie chcialo jechac do Lodzi bank
    >> obejrzec
    >> ... no moze jakby z bankietem i programem arystycznym :-)

    >Ja też nie mogę zrozumieć koczowania przed salonami Apple'a, gdy ma
    >wyjść nowy model. No cóż - takie życie.
    >Sądzę, że mBank finansował ludzi z mRady.

    Chyba w niewielkim stopniu - tyle co ten bankiecik :-)

    >>>> Czy tylko niektorych ?
    >>> Sądzę, że dziś są w mniejszości. Ale tak szczerze... Co mBank ma
    >>> takiego
    >>> "naj", co powoduje, iż warto być ich klientem?
    >> Raczej nic. Z przyzwyczajenia trzymam konto ... poki darmowe :-)
    >> Ale inne banki ... tez nic ?
    >Przeczytaj uważnie. Podałem przykłady 3 banków z uzasadnieniem
    >korzystania właśnie z nich.

    Dobre % na oszczednosciach ?
    Oczywiscie, sam korzystam. Co nawiasem mowiac wymaga kilku kont, bo
    one jakos lubia cykliczne promocje.
    Ale spadaja te % :-(

    Ale poza tym jakies inne powody ?

    J.


  • 247. Data: 2019-07-29 17:55:33
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 17:22, J.F. pisze:
    > W 2001, jak juz sobie zalozylem konto w mbanku :-)
    >
    > no dobra, paru rzeczy nie potrafil wtedy:
    > -kredytu udzielic ... ale przy tych odsetkach kto by bral,

    Na początku nie udzielali.

    > -gotowki przyjac ... ale wplacic sie dawalo przez poczte czy inny bank
    > bez zakladania konta,

    I to był podstawowy sposób zasilania mBanku. Gotówka w łapce, na pocztę
    lub do tzw. marmurka, wpłata, hop na mBank.

    > -wystawic potwierdzenia przelewu z pieczatka i od reki, gdyby komus byla
    > urzedowo potrzebna ...

    I to jest strasznie ważne. Nie mieli na początku potwierdzeń przelewu w
    pdf, jak to jest dziś. A wiele osób jednak (w zasadzie do dziś) lubi
    mieć potwierdzenie nadania przelewu. Tak w przypadku większych zakupów,
    jak i choćby opłacenia rachunków. Jakby nie patrzeć - to podstawa przy
    reklamacjach.


  • 248. Data: 2019-07-29 18:03:08
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 17:27, J.F. pisze:
    >> Wtedy? Nie było tylu punktów akceptacji kart jak dziś.
    >
    > Nadal - to raczej nie sa pieniadze, ktorych nie mozna z bankomatu wyplacic.

    Nie pamiętam czy to były wszystkie bankomaty za darmo czy niektóre. Na
    pewno Euronet był darmowy.
    Pamiętaj, że Polska to nie tylko duże miasta. Nawet dziś, po 20 latach
    nierzadko się zdarza, iż najbliższy bankomat znajduje się X km od
    miejsca zamieszkania. Oczywiście darmowy.

    > Samochod jakbym chcial kupic ...

    To pewnie chciałbyś mieć potwierdzenie nadania przelewu, a z tego co
    pamiętam to nie mieli.

    >>> A majac np 4 karty - kwota rosnie :-)
    >> To jednak chyba zbyt skomplikowane.
    >
    > Ale grupowicze te karty i tak maja :-)

    Ja mam 2 i ich liczba do końca roku pewnie zmaleje do 1. Pamiętaj, że
    dziś następuje konsolidacja sektora i banków jest coraz mniej.

    Pamiętam, jak tu na grupie niektórzy tarli kolanami, gdy AmEx im
    przychodził do domu, albo Dinners Club. Nie mówiąc już o czarnej... tam
    czarnej... złotą jak ktoś miał to się chwalił ;-)

    Dziś to śmiesznie brzmi, ale w archiwach jeszcze byś znalazł takich
    klientów.

    > To akurat cecha wielu wspolczesnych bankow.
    > to raczej Mille jest tu ewenementem ... i pewnie zacznie ciąc ...

    Tak, dlatego ktoś kto miał 20 lat temu konta w 10 bankach, 10 lat temu w
    5, teraz w 3, a wkrótce może mieć w jednym...


  • 249. Data: 2019-07-29 18:28:33
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl>

    W dniu 2019-07-29 o 17:55, J.F. pisze:
    >>> I w tym celu mbank wprowadzil eMax i eKonto ?
    >> Tak.
    >
    > Tylko po co to eKonto ? :-)

    Tylko na bardzo wczesnym etapie faktycznie niewiele się różniło. Potem
    wprowadzono opłatę za kartę do emaksa. Wreszcie 1 przelew darmowy, gdy z
    ekonta szła dowolna ilość.

    > Jakos nie mialem problemu z przelewem pensji.
    > Ba - ksiegowe to chyba nawet wolały.

    Brawo Ty!

    >> W mniejszym stopniu wypłacić.
    >
    > Bylby to klopot, gdyby nie bylo bankomatow. A byly.
    > Lepsze to niz marmurkowy bank.

    Chyba jakoś połowa Polaków mieszka na wsi.

    >> Na drobne wydatki tam, gdzie nie przyjmowano kart. Zamiast 5000 możesz
    >> sobie dowolną kwotę wpisać - stosownie do potrzeb.
    >
    > To ja wole bankomat niz marmurka.

    Brawo!

    > No dobra - w marmurku trzymalem, nadal trzymam .. bo mial wiecej
    > bankomatow :)

    Wydaje mi się, że nie wszystkie bankomaty były za darmo.
    Ja chciałbym wypłacić bezprowizyjnie euro kartą Aliora do kantoru.
    Najbliższy bankomat mam jakieś... 600 km stąd.
    Chciałem też euro z BNP. Kupiłem w Rkantorze. Najbliższy BNP obsługujący
    transakcję... 70 km stąd.
    A jak było 20 lat temu? ;-)

    Dużo dobrego dla Twojej koncepcji wprowadziły TOiP pozwalające na
    wypłatę ze wszystkich za darmo. Sęk w tym, iż w części banków taka opcja
    jest płatna, w części od pewnej kwoty.

    >> Stosownie do potrzeb. Zazwyczaj kredytowa ma o wiele większy limit niż
    >> wydatki Kowalskiego w okresie rozliczeniowym.
    >
    > No to nadal ryzykujesz, ze cie oskubia, najwyrazniej z "grubszej kwoty" :-)

    Nie mam KK, więc mając debetową ryzykuję saldem.

    >> Pamiętam jak wyrobiłem KK w Citi z limitem 1500.
    >
    > Ty, taki wrog KK ? :-)

    Myślący. Na KK można było swego czasu zarobić.

    >> Po pewnym czasie dali 10.000 i zamienili na złotą, bo srebrna więcej
    >> nie mogła mieć.
    >
    > To widac cos sie zmienilo, bo teraz niebieska na wiecej pozwala

    Od kilku lat już nie mam. Ja miałem Silver. Potem Gold. Obecna oferta
    nie jest mi znana.

    >> Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nigdy nie
    >> zabiegałem o zwiększenie limitu. Zawsze był proponowany ze strony
    >> banku. Raz czy dwa podniesiony bez mojej zgody.
    >
    > To ostatnie istotnie dziwne...

    Uznano, że to taki przejaw zaufania do klienta. Ot - prezent, który
    oczywiście nic nie kosztował. Potem już prosili, abym wziął.

    >> Aby mieć darmową debetową w Millenium muszę przeprowadzić 12
    >> transakcji w roku na dowolną kwotę. W mBanku muszę przeprowadzić 240
    >> transakcji lub wydać 12.000. To jednak pewna różnica.
    >
    > W zasadzie zadna, jesli bez problemu tych 12 tys wydajesz.

    A nie każdy chce tyle wydawać, niekoniecznie taką kartą itd.

    > Tych 240 transakcji to nie pamietam.

    Sprawdziłem obecny cennik.

    > Gorzej przy wiekszej ilosci kart ... za duzo pilnowania.

    Dlatego wolę nie pilnować. Muszę w EB wydać 500zł/mc. W Mille 1
    transakcja. To prostsze niż zliczać roczny obrót. No ale w końcu na
    czymś muszą ciąć klientów.

    >
    > No ale w czym problem - nie podoba sie mbank, to bierzesz inna KK.

    Po co?

    > Zreszta zarzut byl chyba taki, ze mbank KK nie oferowa ... oferuje, tez
    > zle ?

    KK kiedyś pozwalała na zarobienie na niej. Wiele ułatwiała - ktoś już o
    tym pisał, do czego była potrzebna. Współcześnie to tylko kłopot.

    Ok. 15% wszystkich karta stanowią KK.

    > Gorzej, jak jest - np przydaloby sie w tym szpitalu cos kupic, a tu
    > konto puste :-P

    No tak - szczególnie na sali operacyjnej bardzo potrzebujesz KK.

    >> W KK nie wiem jak jest. Pewnie w najlepszym przypadku uwzględnią
    >> reklamację... Może.
    >
    > troche watpie, wszak z tego zyja. Zreszta to nie sa duze pieniadze, wiec
    > po co reklamowac - zaplacic.

    Wiele osób, które udało się naciąć albo macha ręką, bo skoro już
    opłaciła to w kolejnym roku będzie zliczać te transakcje, albo tupnie
    nogą i zamyka.

    > Pytanie tylko czy przy braku wplaty w ogole spokojnie poczekaja dla
    > starego, sprawdzonego klienta, czy zaczna od zablokowania.

    Nie zablokują. Odbiją sobie darmowość tej karty na kilka lat do przodu.

    > No i do sytuacji moze wcale nie dojsc, albowiem:
    >
    >>> Nie musisz - bank sam sciaga. Tylko oczywiscie trzeba miec na koncie
    >>> wiecej niz 100 zl.
    >> Aby sam ściągał - musisz mieć ROR. Jak masz ROR to masz debetową. KK
    >> po co?
    >
    > A czemu nie ?

    Ja nie widzę przewagi KK nad debetową.

    > Ogolnie - troche lepsza w niektorych sytuacjach.
    > Platnosci w sieci dawniej, wypozyczenie samochodu, itp.

    Dawniej... jest tu kluczowe.

    >
    > No i pozwala troche bardziej zapanowac nad plynnoscia, szczegolnie przy
    > duzych oszczednosciach :-)

    Mylisz się. Nikt przy dużych oszczędnościach nie będzie się bawił w
    płynność dzięki KK. To raczej produkt dla tych, którym nie starcza do
    pierwszego.

    > A jak masz dwie, to juz mozesz daleko wydluzac splaty - uzywajac tej, co
    > sie jej okres rozliczeniowy dopiero zaczal :)

    A jak już podejdziesz do swojego bankomatu i okaże się, że masz KK to
    też zobaczysz jak Cię wydoją. Szczególnie za granicą.

    >> Sądzę, że mBank finansował ludzi z mRady.
    >
    > Chyba w niewielkim stopniu - tyle co ten bankiecik :-)

    W znaczeniu opłacenia przejazdu, może jakiś hotel itd.

    >> Przeczytaj uważnie. Podałem przykłady 3 banków z uzasadnieniem
    >> korzystania właśnie z nich.
    >
    > Dobre % na oszczednosciach ?

    Nie tylko.

    > Oczywiscie, sam korzystam. Co nawiasem mowiac wymaga kilku kont, bo one
    > jakos lubia cykliczne promocje.

    Kiedyś tak było. Dziś - jak słusznie zauważyłeś - większość zmierza do zera.

    > Ale spadaja te % :-(

    Nie mam sentymentów. Niepotrzebne - zamykam.

    > Ale poza tym jakies inne powody ?

    5% zwrotu płatności w EB i kursy Aliora połączone z BFG na walutach.


  • 250. Data: 2019-07-29 20:11:17
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu poniedziałek, 29 lipca 2019 15:19:50 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa
    napisał:
    > Dawid Rutkowski writes:
    >
    > > "telnet elektron" do dziś mam "w palcach".
    >
    > Tego nie znam, ale salę słoneczek w 9 pamiętam. Plus drugą z pecetami.

    O, to jak nie elektron to jak mieliście e-mail?
    A suny nie w 9, tylko 09, bo w piwnicy.
    Naszukaliśmy się po parterze przed pierwszą laborką ;>
    To była jedna z levelujących tajemnic planu zajęć elki, jak "realizacja" czy kolor
    wypełnienia na planie...
    PC-towych potem się sporo pojawiło, a w win95 można było ominąć novellowy login ;>
    Ale XT czy AT z boot-rom na karcie sieciowej i tekstowym/DOSowym telnetem, na
    korytarzu w piwnicy, najmilej wspominam.
    A była też jedna z DOSowymi X-ami, nazywało się to chyba Xappeal - i nawet działało z
    programami klienckimi z SunOS.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 40 ... 44


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1