eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiUbezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 61. Data: 2018-01-19 22:09:35
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Fri, 19 Jan 2018 17:31:20 +0100, Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2018-01-19 o 17:27, J.F. pisze:
    >> Sad sobie sam nie ustali, w/g tych samych regul, co w podrzednych
    >> sprawach ?
    >
    > Nie. Wszystko musi mieć na tacy :)

    Wot kasta :-)
    Ale jak ma sprawdzic, czy go w Temide nie robia, w slepca znaczy sie
    :-)

    >>>> Przeciez to moze wieki trwac, jak rodzina duza i spadkobiercy
    >>>> umieraja w trakcie i wcale im sie nie spieszy ze sprawami :-)
    >>> No toż pisałem - że im dłużej się czeka, tym gorzej.
    >> A spieszenie sie cos da, jak reszta rodziny nie bedzie sie spieszyla ?
    > No jak już się rozpocznie, to jakoś będzie szło, choćby jak krew z nosa,
    > ale będzie.

    Ale jak sie ludzie zaczna wykruszac, to ilosc spraw bedzie narastac, i
    co tu robic - wstrzymac sprawe do czasu rosztrzygniecia podrzednej ?

    >>> Zrzec się spadku po śmierci spadkodawcy nie można (zrzeczenie to nie
    >>> odrzucenie). Można to zrobić za życia spadkodawcy, w formie zawartej z
    >>> nim umowy notarialnej.
    >> A jest jakies zrzeczenie na rzecz kogos/darowizna ?
    > No jak coś ktoś odziedziczył, to może darować komuś.

    A wczesniej ?

    >> Musial wniosek pisac o wydanie metryki, ale to juz nie wiem - ktos z
    >> rodziny prosil, to chyba po prostu pomagal zalatwic sprawe
    >> zainteresowanemu, ale wspolczuje, jakby mial zalatwic sam - jak ustalic
    >> spadkobiercow jakiejs dalszej linii rodziny w czasach ODO  ?
    >
    > Wnioskować o odpis aktu (urodzenia/zgonu/ślubu), jak jeszcze ma
    > podkładkę w formie wezwania sądu, to bez żadnego problemu.

    Jak tak na kazdym poziomie bedzie potrzebne wezwanie z sadu, to tak
    szybko nie bedzie :-)

    J.




  • 62. Data: 2018-01-20 08:13:44
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-19 o 22:09, J.F. pisze:

    > Ale jak sie ludzie zaczna wykruszac, to ilosc spraw bedzie narastac, i
    > co tu robic - wstrzymac sprawe do czasu rosztrzygniecia podrzednej ?

    Zawiesić - skoro od wyniku tamtej sprawy uzależniony jest dalszy los tej
    sprawy.

    Mój kontrahent wszczął sobie sprawę spadkową - jako wierzyciel zmarłego
    dłużnika. Bardzo prosta sprawa - dziedziczy wprost żona i dwójka dzieci.
    Ale już toczy się ponad 2 lata - najpierw przeniosła się z jednego sądu
    do drugiego, bo okazało się, że dłużnik mieszkał w czasie śmierci pod
    jurysdykcją innego sądu. Potem trzeba było wydobyć akt ślubu dłużnika.
    Potem akt dowodzący zmianę nazwiska jego córki - i te wszystkie wezwania
    obarczały tegoż wierzyciela zmarłego, bo przecież spadkobiercom nie
    zależy na zakończeniu sprawy. Potem termin spadł, bo któryś z
    uczestników nie został "prawidłowo zawiadomiony". I tak się to toczy,
    niby nic, ale każde wezwanie, każde "nieprawidłowe zawiadomienie", to
    kolejne parę miesięcy niczego innego jak tylko czekania.


    >>>> Zrzec się spadku po śmierci spadkodawcy nie można (zrzeczenie to nie
    >>>> odrzucenie). Można to zrobić za życia spadkodawcy, w formie zawartej z
    >>>> nim umowy notarialnej.
    >>> A jest jakies zrzeczenie na rzecz kogos/darowizna ?
    >> No jak coś ktoś odziedziczył, to może darować komuś.
    >
    > A wczesniej ?

    Pewnie też, tyle że jak to jest telewizor, to nie ma problemu, ale jak
    nieruchomość, to nie dokonasz przed notariuszem aktu darowizny, jeśli
    nie będziesz miał stwierdzenia nabycia spadku.


    >> Wnioskować o odpis aktu (urodzenia/zgonu/ślubu), jak jeszcze ma
    >> podkładkę w formie wezwania sądu, to bez żadnego problemu.
    >
    > Jak tak na kazdym poziomie bedzie potrzebne wezwanie z sadu, to tak
    > szybko nie bedzie :-)

    No nie będzie - patrz wyżej.

    --
    Liwiusz


  • 63. Data: 2018-01-20 13:43:49
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    Na szczęście koszty postępowania wchodzą do długów spadkowych, więc prędzej czy
    później można to sobie odbić.
    Ale co z opcją dzielenia spadku ze/między zmarłymi?
    Hmm, dałoby się tak do KW wpisać?


  • 64. Data: 2018-01-20 18:58:09
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-20 o 13:43, Dawid Rutkowski pisze:
    > Na szczęście koszty postępowania wchodzą do długów spadkowych, więc prędzej czy
    później można to sobie odbić.

    Nie jest to takie oczywiste. Podaj ten przepis na te koszty postępowania.

    --
    Liwiusz


  • 65. Data: 2018-01-21 17:42:26
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    KC art. 922 paragraf 3.


  • 66. Data: 2018-01-22 22:40:26
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 20 Jan 2018 08:13:44 +0100, Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2018-01-19 o 22:09, J.F. pisze:
    >> Ale jak sie ludzie zaczna wykruszac, to ilosc spraw bedzie narastac, i
    >> co tu robic - wstrzymac sprawe do czasu rosztrzygniecia podrzednej ?
    >
    > Zawiesić - skoro od wyniku tamtej sprawy uzależniony jest dalszy los tej
    > sprawy.

    O tym wlasnie pisze.
    A w miedzyczasie umrze nastepny i tak moze sie zawieszenie przedluzac
    :-)

    > Mój kontrahent wszczął sobie sprawę spadkową - jako wierzyciel zmarłego
    > dłużnika. Bardzo prosta sprawa - dziedziczy wprost żona i dwójka dzieci.
    > Ale już toczy się ponad 2 lata - najpierw przeniosła się z jednego sądu
    > do drugiego, bo okazało się, że dłużnik mieszkał w czasie śmierci pod
    > jurysdykcją innego sądu. Potem trzeba było wydobyć akt ślubu dłużnika.
    > Potem akt dowodzący zmianę nazwiska jego córki - i te wszystkie wezwania
    > obarczały tegoż wierzyciela zmarłego, bo przecież spadkobiercom nie
    > zależy na zakończeniu sprawy.

    I za kazdym razem jak rozumiem ze trzy pisma - sad musi wezwac do
    uzupelnienia akt, z tym do USC, oni wydadza kopie aktu slubu, z tym do
    sadu, sad popatrzy, wezwie do uzupelniania o dane corki ...

    > Potem termin spadł, bo któryś z
    > uczestników nie został "prawidłowo zawiadomiony". I tak się to toczy,
    > niby nic, ale każde wezwanie, każde "nieprawidłowe zawiadomienie", to
    > kolejne parę miesięcy niczego innego jak tylko czekania.

    A niechjescze rodzina testament odnajdzie po dluzszym czasie, albo
    bedzie chciala obalic :)

    >>>>> Zrzec się spadku po śmierci spadkodawcy nie można (zrzeczenie to nie
    >>>>> odrzucenie). Można to zrobić za życia spadkodawcy, w formie zawartej z
    >>>>> nim umowy notarialnej.
    >>>> A jest jakies zrzeczenie na rzecz kogos/darowizna ?
    >>> No jak coś ktoś odziedziczył, to może darować komuś.
    >>
    >> A wczesniej ?
    > Pewnie też, tyle że jak to jest telewizor, to nie ma problemu, ale jak
    > nieruchomość, to nie dokonasz przed notariuszem aktu darowizny, jeśli
    > nie będziesz miał stwierdzenia nabycia spadku.

    Bardziej mi chodzi o to, ze jest np czworo rodzenstwa, jedno mieszka w
    mieszkaniu po rodzicach, drugie i trzecie to akceptuje i nie chce nic,
    a czwarte jednak chce swoj udzial.
    Mozna spadku nie przyjac ... ale wtedy udzial czwartego rosnie ...

    >>> Wnioskować o odpis aktu (urodzenia/zgonu/ślubu), jak jeszcze ma
    >>> podkładkę w formie wezwania sądu, to bez żadnego problemu.
    >> Jak tak na kazdym poziomie bedzie potrzebne wezwanie z sadu, to tak
    >> szybko nie bedzie :-)
    > No nie będzie - patrz wyżej.

    USC beda tak sobie wydawaly kopie akt obcym osobom, czy jednak
    podkladka z sadu potrzebna ?

    J.


  • 67. Data: 2018-01-22 22:58:27
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-22 o 22:40, J.F. pisze:
    > Bardziej mi chodzi o to, ze jest np czworo rodzenstwa, jedno mieszka w
    > mieszkaniu po rodzicach, drugie i trzecie to akceptuje i nie chce nic,
    > a czwarte jednak chce swoj udzial.
    > Mozna spadku nie przyjac ... ale wtedy udzial czwartego rosnie ...

    Nie ma w naszym systemie prawnym czegoś takiego jak "nieprzyjęcie"
    spadku. Spadek możesz co najwyżej odrzucić, ale wówczas niekoniecznie
    zwiększy to udział "czwartego".

    >> No nie będzie - patrz wyżej.
    > USC beda tak sobie wydawaly kopie akt obcym osobom, czy jednak
    > podkladka z sadu potrzebna ?

    Wedle uzasadnienia wniosku i uznania kierownika - jak się umotywuje i
    uprawdopodobni. Adresy meldunkowe zdarzało mi się dostawać bez wezwania
    sądu.

    --
    Liwiusz


  • 68. Data: 2018-01-24 21:35:05
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 22 Jan 2018 22:58:27 +0100, Liwiusz napisał(a):
    > W dniu 2018-01-22 o 22:40, J.F. pisze:
    >> Bardziej mi chodzi o to, ze jest np czworo rodzenstwa, jedno mieszka w
    >> mieszkaniu po rodzicach, drugie i trzecie to akceptuje i nie chce nic,
    >> a czwarte jednak chce swoj udzial.
    >> Mozna spadku nie przyjac ... ale wtedy udzial czwartego rosnie ...
    >
    > Nie ma w naszym systemie prawnym czegoś takiego jak "nieprzyjęcie"
    > spadku. Spadek możesz co najwyżej odrzucić, ale wówczas niekoniecznie
    > zwiększy to udział "czwartego".


    Niech bedzie odrzucenie, ale IMHO wtedy jak piszesz - powoduje
    zwiekszenie udzialu wszystkich pozostalych.


    J.


  • 69. Data: 2018-01-25 08:29:56
    Temat: Re: Ubezpieczenie mieszkania w którym sie nie mieszka
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2018-01-24 o 21:35, J.F. pisze:
    > Dnia Mon, 22 Jan 2018 22:58:27 +0100, Liwiusz napisał(a):
    >> W dniu 2018-01-22 o 22:40, J.F. pisze:
    >>> Bardziej mi chodzi o to, ze jest np czworo rodzenstwa, jedno mieszka w
    >>> mieszkaniu po rodzicach, drugie i trzecie to akceptuje i nie chce nic,
    >>> a czwarte jednak chce swoj udzial.
    >>> Mozna spadku nie przyjac ... ale wtedy udzial czwartego rosnie ...
    >>
    >> Nie ma w naszym systemie prawnym czegoś takiego jak "nieprzyjęcie"
    >> spadku. Spadek możesz co najwyżej odrzucić, ale wówczas niekoniecznie
    >> zwiększy to udział "czwartego".
    >
    >
    > Niech bedzie odrzucenie, ale IMHO wtedy jak piszesz - powoduje
    > zwiekszenie udzialu wszystkich pozostalych.

    Nie zawsze powoduje zwiększenia udziału pozostałych spadkobierców.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1