W dniu 23 lis 2024 o 22:19, _Master_ pisze:

> Albo gooownianych starych albo programem który umieszcza podzbiór znaków
> w sposób którego RIP nie rozumie

IMO ważne, abyś Ty rozumiał -- by ,,wytłumaczyć'' ,,RIPowi''...
Przypominasz mi kogoś, komu zleciłem wykonanie prostej pieczątki.
Nie wykonywał pieczątki i nie informował mnie o ,,trudnościach'',
bo ,,nie miał fontu pod DOSa'' -- który mu podesłałem m@ilem po
chwili poszukiwań w necie... Rzecz miała miejsce kilka lat temu,
gdy tylko oporni (jak ja) katowali WXP a o DOSie raczej niewielu
pamiętało...

Chciałem dać zarobić drobnemu, spychanemu w otchłań rzemieślnikowi,
zamiast ogromnej (pchającej się do mnie oknami [Windows?] i drzwiami)
korporacji kojarzącej mnie z nieistniejącą już wówczas firm Elis...

IMO jesteś leniwy...

>>> lub poszatkowanych

>> Czyli jakich?

> czyli "obrazek" składa się z tysięcy mniejszych

I co w tym złego?

>>> wektorowych ilustracji na ripie czy domyślnie włączonego nadrukowania
>>> obiektu w programach Adobe. ;-)

>> Domyślność stwarza problemy?...

> TAK. Bo ktoś taki jak Emanuel napisze sobie cokolwiek albo narysuje i
> nada mu kolor domyślnej próbki "czarny" która ma WŁĄCZONY atrybut
> "overprin". Potem taki Emanuale jedna kzmienia ten koloro na biały ale
> nie patrzy na atrybuty. W podglądzie pdfa bez widoku nadrukowania jest
> OK. A w druku ten obiekt ZNIKA.

Jak to w życiu -- znika... ;)
Profesjonalista ;) ma z tym znikaniem problem...
Rozumny -- uczy się, rozwija, cieszy się zabiciem rutynowej nudy,
szuka rozwiązań...

leniwy pracownik w kuchni:
- ale fajnie! dziś nie ma talerzy do zmywania!
inny pracownik w tejże kuchni:
- jeśli nie będziemy mieli talerzy do zmywania,
zwolnią któregoś z nas...

>> swą wiedzę z zakresu DTP -- czy jakiegokolwiek innego zakresu...]

> Tusk też dziś mówi że takich sugestii nie zgłaszał ;-)

Jakich? I dlaczego też? -- stronię od polityki, dotrzymuję obietnic
dawanych przez siebie, rzadko zaprzeczam sam sobie itd... Niewiele
łączy mnie z Tuskiem...

-=-

Jesteś leniwy i dociekliwy_inaczej -- każda ,,trudność'' piętrzy się
przed Tobą i prezentuje się jako ,,niemożliwość''... Interesujesz się
Tuskiem -- zamiast swą pracą... Ale Tuskiem (czy mną) też interesujesz
się słabo...

-=-

Lubiłem każdą pracę -- którą zarobkowo wykonywałem; zarabiać zacząłem
jako kilkulatek; księgowość na własne potrzeby prowadziłem, zanim
miałem piętnaście lat -- podstawówkę kończyłem jako czternastolatek...
Ta księgowość VATu nie obejmowała -- VATu wówczas w Polsce nie było,
ale obejmowała chociażby amortyzację środków trwałych i materiały...

Od najmłodszych lat uczyłem się ,,opłacalności inwestycji''...
Pobłądziłem -- rozdawnictwem i pomocą ,,potrzebującym''...
[,,potrzebującym'' -- czyli leniwym, których życiową
potrzebą było wyniszczanie takich jak ja...]

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s

do góry

W dniu 23 lis 2024 o 22:19, _Master_ pisze:

> Albo gooownianych starych albo programem który umieszcza podzbiór znaków
> w sposób którego RIP nie rozumie

> czyli "obrazek" składa się z tysięcy mniejszych

> TAK. Bo ktoś taki jak Emanuel napisze sobie cokolwiek albo narysuje i
> nada mu kolor domyślnej próbki "czarny" która ma WŁĄCZONY atrybut
> "overprin". Potem taki Emanuale jedna kzmienia ten koloro na biały ale
> nie patrzy na atrybuty. W podglądzie pdfa bez widoku nadrukowania jest
> OK. A w druku ten obiekt ZNIKA.

Znasz przysłowie: >>złej tanecznicy przeszkadza rąbek u spódnicy<<?

-=-

Przypominasz mi ludzi długo marudzących (zimno/gorąco/duszno, brak
narzędzi, daleko/blisko itd.) i męczących się tymże marudzeniem...
Pamiętam (chyba Urszulę?) opierającą się ;) przed wejściem na górę
podczas szkolnej wycieczki -- więcej wysiłku włożyła w tenże opór,
niż (nieco później) w wejście, które napełniło ją radością... Taki
wysiłek zwykle nie zabija -- zabija: lenistwo, gnuśność, tycie...

opór i upór? -- nie wymienia się?... ;)

Nawet zwierzęta (psy, koty, węże...) są dociekliwe i nie żałują
czasu na poznawanie świata...

-=-

Swoją pracowitość opłaciłem ludzkim łajdactwem wyrażanym jakoś tak:
- za przyjemności trzeba płacić, więc nam płać za twą pracę, skoro
praca niesie/daje tobie przyjemność...



Kiedyś wykorzystałem tę postawę...
Bogate dzieci miliardera zauważyły:
- dookoła ludzie proszą nas o szmal -- ty nie prosisz...
- dlaczego upominacie się u mnie o takie proszenie?
- bo odmawianie żebrakom daje nam przyjemność/rozkosz :)
- za przyjemności trzeba płacić... ;)

-=-

W wolnej chwili możesz zastanowić się nad sobą...

dobry uczynek:
Tobie ubezpieczyciel płaci odszkodowanie

(opieram się na Twych słowach -- i tu,
i w innych miejscach, gdy piszę o Tobie;
nie wróżę z fusów, nie plotkuję, nie domyślam
się, nie uskuteczniam ,,apriorycznego poznawania''...

nie twierdzę tu, że pisałeś, iż wypłacono Ci odszkodowanie,
ale twierdzę tu, że pisałeś, iż wypłacenie Ci odszkodowania
jest wg Ciebie dobrym uczynkiem...)



zły uczynek:
nie Tobie (może mnie) ZUS (też ubezpieczyciel) płaci rentę

akurat w Rzeczypospolitej Polskiej niemal nie ma chorobowych
rent innych niż ,,na głowę'' -- mimo użytecznej ;) życzliwości
mych nauczycieli psychocośtamii ;) niekoniecznie zaliczam
schizofrenię do chorób, albowiem (wbrew niektórym opiniom)
raczej ;) nie można schizofrenii potwierdzić obiektywnymi
badaniami (takimi jak: laboratoryjne badania krwi,
magnetyczny rezonans, rentgenowskie prześwietlenia,
pozytonowa tomografia...) często schizofrenią
nazywane są ,,postawy ducha'' inaczej zwane charakterem...

-=-

Lubię rozmowy z Tobą -- dają mi możliwość wypowiedzenia siebie i moich
spostrzeżeń (choćby mogę potwierdzić, iż renty ZUS mi nie płacił i nie
płaci) a Ty reprezentujesz otaczające mnie masy dociekliwych_inaczej,
leniwych, lecz ambitnych ludzi sięgających swymi możliwościami
(wypracowanymi bądź nabytymi) ,,piętro'' poniżej ambitnych oczekiwań...
(ambicje sięgające nieba/kosmosu -- możliwości/umiejętności sięgające
,,piętro niżej''... frustracje, złość, agresja itd...)

Jeśli Ci dać wiarę -- nawet tak prostej czynności jak skuteczne
skopiowanie systemowej partycji WXP nie zdołałeś opanować, ale
pogardzasz innymi ludźmi a siebie nazywasz Masterem...


Trzy przełomowe ;) wydarzenia poprawiły mój pisany język:
- poprawa wzroku (skutkująca intensyfikacją ;) czytania)
- rozmowy z korektorkami pracującymi w dziale wydawnictw
(do dziś pamiętam uwagi tych kobiet)
- grupowe rozmowy (głównie na polszczyźnie, ale nie tylko
tam; bankierzy też skutecznie poprawiali mój język...)

Ty zaś (pracując w DTP) nie zauważyłeś ligatury...
To tylko jeden z wielu (masy) przykładów...

-=-

W tle pisaniny potestowałem zewnętrzną nagrywarkę (HL-DT-ST,
czyli chyba Hitachi-LG) kupioną niedawno za 26,03pln...

Jakościowo lepiej wypala niż wyjęta z laptopa Acera?...
Nie raportuje PIE/PIF/POF, ale wyjęta z laptopa -- raportuje,
więc testowałem...

wypaliłem encyklopedię tanią nagrywarką
i przetestowałem efekt laptopową nagrywarką
co zestawiłem z
wypaleniem tejże encyklopedii laptopową nagrywarką
i sprawdzeniem efektu laptopową nagrywarką

To tylko drobny test, ale jednak praktyczny test...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s

do góry