Pytanie moje jest czysto teoretyczne a narosło na podstawie dyskusji o
tym czy wystarczzy mieć konto w banku wirutalnym i jak ewentualnie
wypłacać duuuuuże kwoty.

Załóżmy że nie mam konta marmumowego i muszę wypłacić z wirtualnego
bardzo duża kwotę - np. na to przykładowe mieszkanie. Problem
technicznie prosty - przelewam na konto kogos z rodziny lub przyjaciół
(mam szczęscie posiadać kilku przyjaciół którym powierzyłbym dowolnie
dużą kwotę), on to wypłaca i mi daje do ręki...

Ale...
...czy nie przyczepi się do tego Urząd Skarbowy? Czy nie każą
znajomemu płacić podatku od darowizny? A w sytuacji kiedy on powie że
te pieniądze mi oddał, czy nie każą płacić także mnie (dwie darowizny
- ja jemu a on mnie ;-)))? Jak formalnie się przed taką interpretacją
zabezpieczyć? Jakas umowa, tylko z jakimi sformułowaniami?

--
Pzdr
J. [WaWa]