-
21. Data: 2005-04-04 14:29:49
Temat: Re: ZŁODZIEJE (?) z wiadomej okazji...
Od: Marcin Jurczuk <m...@t...pl>
On 2005-04-04, T.Omasz <t...@f...pl> wrote:
> Tak przy okazji, wracając do TG, dostałem rano odpowiedź od BPH:
>
>====================
> Szanowny Panie,
>
> Bardzo dziękujemy za informację nadesłaną przez Pana na skrzynkę Banku .
> Została ona przekazana do odpowiedniego Departamentu celem wyjaśnienia.
>
> (podpis)
>====================
> Ciekawe, co to może znaczyć realnie i jak bank może zareagować.
<mode tłumaczenie=on>
Nie wiem po co nam mówisz o rzeczach które wiemy, ale skoro już się
skarżysz to masz odpowiedz. Przekazaliśmy twoje marudzenie do
Departamentu "Może się nie odezwie i zapomni".
Jak się odezwie będziemy myśleć ..
<mode tłumaczenie=off>
--
Marcin Jurczuk, NIC-HDL: MJ1679-RIPE
-
22. Data: 2005-04-19 08:45:19
Temat: Re: ZŁODZIEJE (?) z wiadomej okazji...
Od: "Tomasz Nowicki" <t...@s...com>
"Glenn" <g...@b...pl> wrote in message
news:d2redp$c73$1@news.onet.pl...
>> Agca został ukarany, a potem wyraził skruchę. Dlatego otrzymał też
>> wybaczenie.
>
>
> Nie nie DLATEGO otrzymał wybaczenie. Wybaczenie nie jest transakcją - jak
> Ty
> się przyznasz to ja Ci wybaczę. Wybaczenie dokonuje się nawet POMIMO braku
> sprawiedliwości, czy uznania się sprawcy za winnego. I dlatego jest takie
> trudne :-( .
Jedynie za sprawą dobrej woli pokrzywdzonego - jeśli winny "idzie w
zaparte", to wybaczenie mu jest cnotą, a brak wybaczenia - nie musi być
winą. Oczywiście, kiedy winny przyzna się, pokaja i zadośćuczyni, wtedy
niewybaczenie mu jest grzechem.
T.