"Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> writes:

> nad kasa patrzy czy dobra. Wydaje mi 10 zl + drobniaki, a ja biore to
> 10che i ostentacyjnie do gory dlugo trzymam i sprawdzam, czy mi dobrze
> wydal..

I prawidlowo - w koncu wlasnie w postaci reszty ze sklepu masz
najwieksze szanse dostac falszywke.

MJ

do góry

news:b3gpvm$rta$1@inews.gazeta.pl, JaKi <j...@g...pl>:
> Użytkownik "RysioPysio" <a...@t...pl> napisał w wiadomoœci
> news:b3ghkv$a2s$1@absinth.dialog.net.pl...
>
>> Ja mam zamalowane czarnym flamastrem :)
>>
> O i tu kolega mial pomysla ;)
> A jak przyjdzie ochota cus sobie kupic w internetowym sklepie za
> oceanem to kolega bedzie wymienial karte. Jak ma Citka to jeszcze pol
> biedy bo za darmo ale jak inna :))))

Jesli pomyslal o tym, zeby zamalowac, to na pewno pomyslal o tym, zeby
utrwalic gdzie indziej przed zamalowaniem.

--
Robert
To reply by email, use ->mkarta<- in place of ->spamtrap<-
Emaile adresuj do ->mkarta<- zamiast do ->spamtrap<-

do góry

Użytkownik "Robert" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b3gq46$8s1$1@topaz.icpnet.pl...
> Jesli pomyslal o tym, zeby zamalowac, to na pewno pomyslal o tym, zeby
> utrwalic gdzie indziej przed zamalowaniem.
>
Malo razy szukales informacji ktore na 100% miales zapisane? ;D

--
JaKi



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Tue, Feb 25, 2003 at 10:57:29PM +0100, Robert wrote:

>W prasie popularnej reklamuja testery przenosne w postaci dlugopisu.

Ladne okreslenie polsat-like sklepow ;-)

A powaznie to sobie kupie, byle tylko wysylka nie byla drozsza od
samego urzadzenia (a jak ostatnio sprawdzalem to tak bylo).

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

w...@p...waw.pl (Wojtek Piecek) napisał(a):

> A powaznie to sobie kupie, byle tylko wysylka nie byla drozsza od
> samego urzadzenia (a jak ostatnio sprawdzalem to tak bylo).
>
he he he ;) a mowia ze to jestem zlosliwy - przy Wojtku wychodze na
grzecznego i potulnego klienta :)

--
JaKi

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On Wed, Feb 26, 2003 at 07:52:37AM +0000, =?ISO-8859-2?Q? Jaros=B3aw?= Popiel wrote:


>he he he ;) a mowia ze to jestem zlosliwy - przy Wojtku wychodze na
>grzecznego i potulnego klienta :)

Bo ise w naszym spoleczenstwie tak przywyklo ze klient to zlodziej (bo
nie chce placic) a instytucje/firmy to nie sa zlodzieje, bo tylko
egzekwuja swoje.

A jak juz jezdzimy na macu - to chyba ten sam mnie nie lubil co amre,
w innych jakos mnie uznaja mnie za zlodzieja.

--

--w
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry

Użytkownik "Robert" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b3gq46$8s1$1@topaz.icpnet.pl...
> news:b3gpvm$rta$1@inews.gazeta.pl, JaKi <j...@g...pl>:
> > Użytkownik "RysioPysio" <a...@t...pl> napisał w wiadomoœci
> > news:b3ghkv$a2s$1@absinth.dialog.net.pl...
> >
> >> Ja mam zamalowane czarnym flamastrem :)
> >>
> > O i tu kolega mial pomysla ;)
> > A jak przyjdzie ochota cus sobie kupic w internetowym sklepie za
> > oceanem to kolega bedzie wymienial karte. Jak ma Citka to jeszcze pol
> > biedy bo za darmo ale jak inna :))))
>
> Jesli pomyslal o tym, zeby zamalowac, to na pewno pomyslal o tym, zeby
> utrwalic gdzie indziej przed zamalowaniem.
>
Exactly :)

--
Rysiek

do góry

wkg <w...@p...onet.pl> wrote:
>>No i zapłaci. I w czym problem? Dzwonię do banku, kasa wraca, sprzedawca
>>ma ciepło.
>>

> Witam

> Widze, ze konsekwentnie glosisz swoje :))

Bo to jest praktyka. Przetestowałem na sobie, więc głoszę.

> Przyzam, ze z pewnym podziwem patrze na twoje stanowisko wobec problemu
> uzycia karty w necie i gdzie indziej bez fizycznego udzialu karty.

Również praktyka.
Parafrazując Stalowego Szczura H. Harrisona, jak mam karte przy dupie,
to mi nikt kasy nie wyłupie.

> Hmmm. Przeczytalem. NA przyklad umowe o KK EC/MC z BPH/PBK. Nic tam
> pocieszajacego nie znalazlem :( W innych umowch rowniez

Zmień bank.


> Co do empirii, to moja empiria z citkiem wykazuje empatie generalnie :)
> Ale ja nie moge ta empiria wszystkich kart potraktowac, bo jak mnie ta
> empiria kopnie w d... to ja sie moge pewnego dnia nie pozbierac.

Dlatego nie korzystam z półproduktów, gdzie bank ogranicza swoja
odpowiedzialność albo umywa ręce spychając mnie na łaskę zewnętrznego
ubezpieczyciela.

> Natomiast stanowczo i powtornie prosze o podanie zapisu w umowie, ktory
> sugerujesz odnalezc ( u mnie aktualnie BPKPBK - karta, mBank - rach +
> electron, Fortis - srebrny + electron - ale to juz niedlugo, Lukas - e-konto
> + electron ).

Wszystkie electrony a priori - regulacje Visa int. które mówią, że
transakcja musi być przy fizycznej obecności karty.
W wypadku kredytówek, to poza Citi i PKO BP są to półprodukty - z
róznymi kwuiatkami odpowiedzialnościowymi.









--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
_______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356

do góry

Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:

> > Hmmm. Przeczytalem. NA przyklad umowe o KK EC/MC z BPH/PBK. Nic tam
> > pocieszajacego nie znalazlem :( W innych umowch rowniez
>
> Zmień bank.

Na jaki? Ktory bank ma w umowie z posiadaczem karty zapisane, ze
do odwolania transakcji bez fizycznego uzycia karty wystarczy
oswiadczenie posiadacza karty?

Bo ze tak wygladaja umowy miedzy bankiem (czy innym Polcardem) a
sklepem, to wiem. Ale dla klienta z tego niewiele wynika.

MJ

do góry

Michal Jankowski wrote:

> Adam Płaszczyca <_...@i...pl> writes:
>
> > > Hmmm. Przeczytalem. NA przyklad umowe o KK EC/MC z
> BPH/PBK. Nic tam
> > > pocieszajacego nie znalazlem :( W innych umowch rowniez
> >
> > Zmień bank.
>
> Na jaki? Ktory bank ma w umowie z posiadaczem karty zapisane,
> ze do odwolania transakcji bez fizycznego uzycia karty
> wystarczy oswiadczenie posiadacza karty?
>
> Bo ze tak wygladaja umowy miedzy bankiem (czy innym
> Polcardem) a sklepem, to wiem. Ale dla klienta z tego niewiele wynika.
>
W przypadku transakcji bez fizycznej obecnosci karty nie ma podpisu
posidacza (oprocz odosobnionych wypadkow). W przypadku gdy zglaszasz
reklamacje bank musi Ci udowodnic ze to Ty dokonales tej transakcji,
czego nie jest w stanie zrobic, jezeli nie ma podpisu. To taka logika,
cos dorozumianego z regulaminu, co nie moze byc tam zapisane, bo
naraziloby to bank na mase reklamacji wyludzajacych.
Regulamin trzeba umiec czytac miedzy wierszami ;-)
Z praktyki, obecnie banki polskie prawie w 100% zwracaja reklamowane
kwoty, przerzucajac ciezar na sklepy internetowe (regulaminy
Visa/MasterCard).
Ale juz niedlugo...
Od kwietnia kazdy bank powinien udostepnic posiadaczowi karty, ktora
mozna poslugiwac sie w Internecie, poufny kod alfanumeryczny do
potwierdzania transakcji internetowych.
Jezeli nie udostepni - kosztow juz nie bedzie mogl przerzucic na sklep i
sam je poniesie.
Polskie centra sa przygotowane do obslugi 3D Secure (nazwa systemu z
uwierzytelnieniem), jezeli banki sie nie przygotuja, poniosa spore
straty.

Pozdrawiam,
Sebastian Ramatowski

--------------r-e-k-l-a-m-a-----------------


Tanie bilety lotnicze!
http://samoloty.onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki

do góry