-
1. Data: 2005-09-09 07:19:58
Temat: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "the.one" <t...@g...xx>
Witam,
Mam taki problem: dwa lata temu bylem w USA na W&T. Zostalo mi po tym konto w
banku w USA i kilkadziesiat dolarow na nim. Do sierpnia tego roku mialem tez
wazna karte VISA do tego konta. Niestety jakis czas temu odcieto mi dostep do
konta przez www ze wzgledu na nieuzywanie. Nie udalo mi sie go ponownie
aktywowac, a nie chcialo mi sie dzwonic do banku zeby to wyjasnic. Jako, ze
karta debetowa wlasnie traci waznosc postanowilem wykorzystac pieniadze i kupic
cos na eBayu. Udalo sie, zaplacilem przez paypal, ale... jakis cudem zrobilem
debet na koncie (dopiero teraz sprawdzilem ile dokladnie bylo tam ostatnio
pieniedzy i wyszlo ze zjechalem do poziomu -2 USD). I teraz mam problem bo na
koncie jest -2USD a bank dolicza jeszcz 25USD kary za zrobienie debetu.
Moje pytanie: czy moge miec jakiekolwiek nieprzyjemnosci ze strony banku jesli
zostawie to wszystko tak jak jest i zapomne o sprawie?
the.one
-
2. Data: 2005-09-09 09:32:45
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "Marcin Szymkowiak" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
mnie kiedyś przestrzegano, że pozostawienie debetu może mieć złe skutki,
ponieważ rzutuje na "credit record" i może skutkować kłopotami przy
zakładaniu kont w innych bankach w USA; nie wiem na ile to prawda, ale jeżeli
debet masz stosunkowo nieduży to może lepiej go spłacić przelewem, żeby mieć
kłopot z głowy?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2005-09-09 13:14:57
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "the.one" <t...@g...xx>
Użytkownik "Marcin Szymkowiak" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:dfrkrs$2ab$1@inews.gazeta.pl...
> mnie kiedyś przestrzegano, że pozostawienie debetu może mieć złe skutki,
> ponieważ rzutuje na "credit record" i może skutkować kłopotami przy
> zakładaniu kont w innych bankach w USA; nie wiem na ile to prawda, ale jeżeli
> debet masz stosunkowo nieduży to może lepiej go spłacić przelewem, żeby mieć
> kłopot z głowy?
Jak powiedzialem nie planuje powrotu do USA, co najwyzej w celach turystycznych.
Wiec na razie historia kredytowa jest mi niepotrzebna. Jesli chodzi o przelew -
te 2USD to grosze ale przelanie ich kosztuje ok 20USD wiec nie ma to wiekszego
sensu. Druga rzecz: jesli pojawie sie w USA powiedzmy za 10 lat, z nowym
paszportem to nikt we mnie tam nie rozpozna czlowieka, ktory zalozyl sobie
kiedys konto. Zwlaszcza, ze w "amerykanskich" papierach mam smieszne literowki w
nazwisku... mam taka nadzieje.
the.one
-
4. Data: 2005-09-10 21:55:21
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "Paweł Nyczaj" <pnyczaj@poczta[kropka]onet.pl>
> Jak powiedzialem nie planuje powrotu do USA, co najwyzej w celach
> turystycznych.
> Wiec na razie historia kredytowa jest mi niepotrzebna. Jesli chodzi o
> przelew -
> te 2USD to grosze ale przelanie ich kosztuje ok 20USD wiec nie ma to
> wiekszego
> sensu. Druga rzecz: jesli pojawie sie w USA powiedzmy za 10 lat, z nowym
> paszportem to nikt we mnie tam nie rozpozna czlowieka, ktory zalozyl sobie
> kiedys konto. Zwlaszcza, ze w "amerykanskich" papierach mam smieszne
> literowki w
> nazwisku... mam taka nadzieje.
>
Niestety z powodu nawet tak małego debetu możesz mieć problem z
przedłużeniem wizy. Słyszałem o polakach, którym na przeszkodzie w
otrzymaniu nowej wizy stanęły niezapłacone rachunki z lat 80.
-
5. Data: 2005-09-11 03:52:57
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "kubakj" <k...@g...pl>
> Użytkownik "Marcin Szymkowiak" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:dfrkrs$2ab$1@inews.gazeta.pl...
> > mnie kiedyś przestrzegano, że pozostawienie debetu może mieć złe skutki,
> > ponieważ rzutuje na "credit record" i może skutkować kłopotami przy
> > zakładaniu kont w innych bankach w USA; nie wiem na ile to prawda, ale jeżeli
> > debet masz stosunkowo nieduży to może lepiej go spłacić przelewem, żeby mieć
> > kłopot z głowy?
>
> Jak powiedzialem nie planuje powrotu do USA, co najwyzej w celach turystycznych.
> Wiec na razie historia kredytowa jest mi niepotrzebna. Jesli chodzi o przelew -
> te 2USD to grosze ale przelanie ich kosztuje ok 20USD wiec nie ma to wiekszego
> sensu. Druga rzecz: jesli pojawie sie w USA powiedzmy za 10 lat, z nowym
> paszportem to nikt we mnie tam nie rozpozna czlowieka, ktory zalozyl sobie
> kiedys konto. Zwlaszcza, ze w "amerykanskich" papierach mam smieszne literowki w
> nazwisku... mam taka nadzieje.
>
> the.one
>
Kolega ich nie obchodzi nr twojego paszportu, ani literowki w nazwisku, bo i tak
cie maja przez twoj nr SSN i na twoim rekordzie bedziesz mial przesrane, bo nikt
ci nie zaufa, ze ty nie oddales zasranych 2$, a co dopiero 500$ mialbys oddac
niby jak?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-09-12 09:09:03
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "the.one" <t...@g...xx>
Użytkownik "kubakj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.0000029d.4323aa19@newsgate.onet.pl...
> Kolega ich nie obchodzi nr twojego paszportu, ani literowki w nazwisku, bo i
tak
> cie maja przez twoj nr SSN i na twoim rekordzie bedziesz mial przesrane, bo
nikt
> ci nie zaufa, ze ty nie oddales zasranych 2$, a co dopiero 500$ mialbys oddac
> niby jak?
A jesli sie pojawie w USA za 10 lat i bede probowal wyrobic sobie SSN jeszcze
raz to co? Cos czuje, ze sie uda. W dodatku moj SSN byl wazny tylko z wiza,
ktora sie skonczyla jak wrocilem do Polski. Czy w takim wypadku SSN bylby
"przywrocony do zycia"?
the.one
-
7. Data: 2005-09-12 10:26:16
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "Przemysław Stankiewicz" <p...@u...com.pl>
Tylko jedno ale!!!
W USA (przynajmniej w Stanie Missouri) zakladalem konto w Bank of America
bez SSN !!! Zreszta nawet paszportu nie pokazywalem tylko tkaie
miedzynarodowe IDi prawko miedzynarodowe... wiec jak by ktos sie bardzo
postaral , raczej nic by mu nie zrobili
Użytkownik "kubakj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.0000029d.4323aa19@newsgate.onet.pl...
> > Użytkownik "Marcin Szymkowiak" <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
> > news:dfrkrs$2ab$1@inews.gazeta.pl...
> > > mnie kiedyś przestrzegano, że pozostawienie debetu może mieć złe
skutki,
> > > ponieważ rzutuje na "credit record" i może skutkować kłopotami przy
> > > zakładaniu kont w innych bankach w USA; nie wiem na ile to prawda, ale
jeżeli
> > > debet masz stosunkowo nieduży to może lepiej go spłacić przelewem,
żeby mieć
> > > kłopot z głowy?
> >
> > Jak powiedzialem nie planuje powrotu do USA, co najwyzej w celach
turystycznych.
> > Wiec na razie historia kredytowa jest mi niepotrzebna. Jesli chodzi o
przelew -
> > te 2USD to grosze ale przelanie ich kosztuje ok 20USD wiec nie ma to
wiekszego
> > sensu. Druga rzecz: jesli pojawie sie w USA powiedzmy za 10 lat, z nowym
> > paszportem to nikt we mnie tam nie rozpozna czlowieka, ktory zalozyl
sobie
> > kiedys konto. Zwlaszcza, ze w "amerykanskich" papierach mam smieszne
literowki w
> > nazwisku... mam taka nadzieje.
> >
> > the.one
> >
>
>
> Kolega ich nie obchodzi nr twojego paszportu, ani literowki w nazwisku, bo
i tak
> cie maja przez twoj nr SSN i na twoim rekordzie bedziesz mial przesrane,
bo nikt
> ci nie zaufa, ze ty nie oddales zasranych 2$, a co dopiero 500$ mialbys
oddac
> niby jak?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2005-09-12 20:29:14
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "kubakj" <k...@g...pl>
> Użytkownik "kubakj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:67f8.0000029d.4323aa19@newsgate.onet.pl...
>
> > Kolega ich nie obchodzi nr twojego paszportu, ani literowki w nazwisku, bo i
> tak
> > cie maja przez twoj nr SSN i na twoim rekordzie bedziesz mial przesrane, bo
> nikt
> > ci nie zaufa, ze ty nie oddales zasranych 2$, a co dopiero 500$ mialbys oddac
> > niby jak?
>
> A jesli sie pojawie w USA za 10 lat i bede probowal wyrobic sobie SSN jeszcze
> raz to co? Cos czuje, ze sie uda. W dodatku moj SSN byl wazny tylko z wiza,
> ktora sie skonczyla jak wrocilem do Polski. Czy w takim wypadku SSN bylby
> "przywrocony do zycia"?
>
> the.one
Jak sie pojawisz za 10 lat, to nie wyrobisz nowego nr SSN, bo raz otrzymany jest
na cale zycie i nr SSN nie jest wazny w zwiazku z jakas wiza, a na zawsze. Wazny
to on byl tylko na prace do czasu waznosci tej wizy. Nie wyrobisz nowego nr, bo
jak pojdziesz do SSA, to w formularzu jest pytanie, czy go otrzymales kiedys, a
jak nawet nie wpiszesz, to i tak go znajda i dadza ci taki sam. Zaplac, bo
lepiej miec rekord czysty, a dla 2$ kombinujesz, jak krowa pod gore.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2005-09-12 20:31:42
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "kubakj" <k...@g...pl>
> Tylko jedno ale!!!
> W USA (przynajmniej w Stanie Missouri) zakladalem konto w Bank of America
> bez SSN !!! Zreszta nawet paszportu nie pokazywalem tylko tkaie
> miedzynarodowe IDi prawko miedzynarodowe... wiec jak by ktos sie bardzo
> postaral , raczej nic by mu nie zrobili
Ale kopie tego ID zrobili sobie, twoje dane osobowe byly pewnie prawdziwe, wiec
jak pojdziesz nastepnym razem do Bank of America, to ci powiedza dowidzenia.
Pozatym w USA bank przekaze info do collection, a oni cie nachodza przez jakis
czas, a potem maja to gdzies, ale twoj rekord bedzie wisial i wisial, az
zechcesz cos wreszcie zrobic, to ci wszedzie powiedza: napraw swoj rekord i
wroc. Nie takie przekrety jak mowisz juz czarni robili w USA, a ty chcesz ich
oszukac?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2005-09-13 06:43:36
Temat: Re: Zrobiłem debet w USA i co dalej?
Od: "Przemysław Stankiewicz" <p...@u...com.pl>
Użytkownik "kubakj" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:67f8.0000068b.4325e5ad@newsgate.onet.pl...
> > Tylko jedno ale!!!
> > W USA (przynajmniej w Stanie Missouri) zakladalem konto w Bank of
America
> > bez SSN !!! Zreszta nawet paszportu nie pokazywalem tylko tkaie
> > miedzynarodowe IDi prawko miedzynarodowe... wiec jak by ktos sie bardzo
> > postaral , raczej nic by mu nie zrobili
>
> Ale kopie tego ID zrobili sobie, twoje dane osobowe byly pewnie prawdziwe,
wiec
> jak pojdziesz nastepnym razem do Bank of America, to ci powiedza
dowidzenia.
> Pozatym w USA bank przekaze info do collection, a oni cie nachodza przez
jakis
> czas, a potem maja to gdzies, ale twoj rekord bedzie wisial i wisial, az
> zechcesz cos wreszcie zrobic, to ci wszedzie powiedza: napraw swoj rekord
i
> wroc. Nie takie przekrety jak mowisz juz czarni robili w USA, a ty chcesz
ich
> oszukac?
Nie chodzilo , mi o to ze ich chcialem oszukac lub to zrobilem bo dla
marnych paru groszy ryzykowac potem wjazd byloby glupota , ale dla upartego
mozna to zrobic chodz to glupota