-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "max" <m...@p...qwe>
Newsgroups: pl.biznes.banki
Subject: Związek Kartelu Bankowego
Date: Mon, 25 Sep 2006 00:29:00 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 179
Message-ID: <ef710l$ic9$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ewb221.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1159137110 18825 83.20.225.221 (24 Sep 2006 22:31:50
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 24 Sep 2006 22:31:50 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Antivirus: avast! (VPS 0638-1, 2006-09-22), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:397227
[ ukryj nagłówki ]http://www.kos.media.pl/?p=23#more-23
Banki stały najsprytniejszymi złodziejami współczesności. Natomiast banki
działające w Polsce są gorsze od kobiet: wyciągając nasze pieniądze nic
wzamian nie dają, nawet jednej chwili rozkoszy. Dlaczego tak się dzieje i co
powoduje często bezczelne zachowania polskich bankowców? Jakich sztuczek
używają, byśmy im dobrowolnie oddawali ciężko zarobione pieniądze?
Odpowiedzi są dość banalne.
Polskie banki dość szybko nauczyły się wykorzystywać swoją pozycję i
pieniądze klientów do wpływania na władze państwa w celu zapewnienia sobie
uprzywilejowanej pozycji. W zamian oddały instytucjom parapaństwowym, na
których skład banki także mają wpływ, część swojej niezależności. Takie
instytucje jak nadzór bankowy mają względem prywatnych banków dość duże
uprawnienia, jednak jest to cena znacznego ograniczenia konkurencji w tym
sektorze i doprowadzenia wręcz do zmowy kartelowej. Istniejące banki nie
muszą więc bać się nowej konkurencji i przez to mogą dyktować warunki swym
klientom. Nie tylko indywidualnym, ale także polskiemu państwu. Dlatego mają
coraz większe zyski.
Miliardy ze ździerstwa
W zeszłym roku banki działające w naszym kraju zarobiły ponad 9 mld zł. To
niewiele mniej od wpływów budżetowych z akcyzy na paliwa silnikowe, które
tankujemy do samochodów. Szacunkowy zysk bankowców w I poł. obecnego roku
wyniósł już prawie 6 mld zł. Z kolei 25% swoich dochodów banki czerpią z
prowizji za prowadzenie kont osobistych oraz opłat za dokonywane na nich
operacje. Dziś za obsługę konta, a więc za możliwość korzystania ze swoich
pieniędzy płacimy bankom o ponad 50 % więcej, niż cztery lata temu. Średni
koszt prowadzenia przez nas konta w banku do ponad 73 złote rocznie. Jednak
to cena uśredniona. Autor tego artykułu płaci największemu bankowi w Polsce
PKO BP rocznie 300 zł za korzystanie ze swych pieniędzy. Na tą cenę składają
się:
* 90 zł rocznie - abonament za konto i samą możliwość wykonywania operacji
przez internet - 7,50 zł miesięcznie,
* 40 zł rocznie - cena za wykonane przelewy pieniężne przez internet - 0,50
gr. za jeden,
* 170 zł rocznie - koszty wypłat swoich pieniędzy z bankomatów innych, niż
PKO BP - 5 zł za transakcje.
Żona autora też ma konto tylko w innym banku: BZ WBK. Oddaje mu jeszcze
więcej pieniędzy, by móc korzystać ze swoich. Sam abonament za konto z
internetowymi opcjami to wydatek blisko 100 zł. rocznie. Do tego oprócz ceny
za każdorazowy przelew trzeba zapłacić bankowi za wysłanie sms-a z kodem,
umożliwiającym dokonanie transakcji z domowego komputera. To jeszcze nic.
Jeśli ktoś chce wypłacić swoje pieniądze w bankowym okienku zapłaci od 2 do
6 zł. za takie chciejstwo. W marcu tego roku państwowy PKO BP wprowadził
klientom prowizję za wypłatę własnych pieniędzy w oddziale banku - 2,5 zł.
za odebranie kwoty mniejszej niż 500 zł. Wybuchła awantura, bo PKO BP ma
podpisaną umową z ZUS i Zakład pozakładał emerytom konta osobiste właśnie w
tym banku. Emerytury przelewane są na rachunki emerytów. W sumie to grube
miliardy złotych miesięcznie. Emeryci by odebrać swoje pieniądze muszą
wypłacić je z bankomatu, a to dla ogromnej większości ludzi w podeszłym
wieku machina piekielna. Poza tym boją się kradzieży gotówki. Dlatego idą do
bankowego okienka. Wprowadzenie prowizji uderzyło więc przede wszystkim w
nich. Bank za to ściągałby od nich w sumie ogromne miliony złotych
miesięcznie. Za co? Emeryci podnieśli słuszne oburzenie. Władze PKO BP
wyszły im na przeciw i zaoferowały bezpłatne. szkolenia z obsługi
bankomatów! Bezczelność ogromna.
Bezczelność bezkarności
Jeszcze bardziej bezczelny w stosunku do swojego klienta okazał się Bank
Millennium (ten sam co wraz z Eureko kupił część akcji PZU). Jedna z
klientek pozwała ów bank do sądu już pięć lat temu za pobieranie 2 zł opłaty
za każdorazową wypłatę gotówki w kasie banku. Zdaniem prawników klientki
cena za usługę dostępu do gotówki, także przy bankowym okienku, zawarta jest
w abonamencie za prowadzenie rachunku, a bank, naliczając dodatkową opłatę,
każe klientowi płacić dwa razy za to samo. Cztery lata temu po stronie
konsumentki stanął warszawski sąd okręgowy. Millennium odwołał się od wyroku
i w końcu sprawa stanęła na wokandzie Sądu Najwyższego. Ten nie miał
wątpliwości. Rok temu stwierdził m.in., że pieniądze trzymane na koncie
osobistym powinny być dostępne dla ich właścicieli bez dodatkowych opłat, bo
bank zobowiązał się do ich zwrotu. SN odesłał sprawę do sądu apelacyjnego,
który potwierdził, że opłaty są bezprawne. Co zrobił Bank Millennium? Nadal
pobiera od klientki opłaty i to wyższe! Bankowcy z Millennium dokonali w
taryfie prowizji zmian i teraz argumentują, że orzeczenie Sądu Najwyższego
nie musi dotyczyć nowych, wyższych opłat, a tej dwuzłotowej prowizji, o
którą spierali się w sądzie z klientką, już nie ma.
To jednak chamstwa bankowców nie koniec. Najwięcej ze swoich klientów
zdziera ostatnio bank BPH (pod względem zdzierstwa ustępuje tylko włoskiemu
PeKao SA co jest logiczne w sytuacji łączenia się obu banków). Średnio każdy
z posiadaczy rachunku w tym banku musi oddać bankowcom rocznie blisko 900
zł. Co za to otrzymuje? Jak dowodzi przypadek pewnej starszej wiekiem,
warszawskiej klientki BPH-u, otrzyma posądzenie o oszukiwanie banku,
złodziejstwo i. straci pół miliona złotych przez lekkomyślność pracowników
banku. Pewna kobieta jakiś czas temu, posługując się sfałszowanym dowodem i
pełnomocnictwem wypłaciła w kasie BPH 500 tys. zł z konta klientki banku.
Władze BPH-u mimo ewidentnej, własnej pomyłki przez pół roku nie chciały
zrekompensować strat swojej klientce. Zaczęły nawet sugerować jej, że to ona
chce oszukać bankowców, choć prokuratura prowadząca śledztwo to wyklucza.
Dopiero opisanie całej sprawy w mediach spowodowało pozytywne zakończenie. Z
kolei posiadacze rachunków w lubelskim oddziale BPH-u od tygodni śpią
niespokojni o swe pieniądze, po tym jak jedna z pracownic banku ukradła z
kont klientów kilka milionów złotych.
Opłata za zmowę
Nawet wypłacając pieniądze z bankomatów naszego banku nie możemy czuć się
bezpiecznie. Ostatnia okazało się, iż złodzieje zhakowali bankomat ING Banku
Śląskiego na warszawskim Placu Konstytucji, a więc w samym centrum centrum
stolicy. Zhakowany bankomat podawał złodziejom PIN i inne dane klientów
banku, więc nie mieli problemy z wyczyszczeniem kont. Natomiast jeden z
bankomatów sieci Euronet nie wypłacił posiadaczce rachunku w mBanku (BreBank
SA) całej żądanej sumy, za to z konta potrącił więcej pieniędzy. Ani
Euronet, ani mBank nie czuły się winne. Poczuły się, gdy o sprawie napisały
media.
Należy więc zapytać co otrzymujemy płacąc coraz więcej za możliwość
korzystania ze swoich zarobionych pieniędzy? Jak wynika z powyższych
przykładów dostajemy same problemy, nerwy a niekiedy puste konto. I na nic
zdadzą się jakiekolwiek tłumaczenia bankowców. Jeśli nie kontrolują własnych
bankomatów, utrudniają dostęp do pieniędzy, które do nich nie należą,
zatrudniają nieodpowiedzialne i niekompetentne osoby to powinni nas
konsumentów błagać, by korzystać z ich usług. Dlaczego tego nie robią?
Odpowiedź jest prosta. Bo nie muszą. Przeniesienie konta do innego banku do
dla klientów mordęga: trzeba spłacić debet na koncie, karty kredytowe,
powiadomić pracodawcę o nowym numerze rachunku, fiskusa, wypełnić wiele
papierków w samym banku itp. Dlaczego tyle trudności? Bo same banki nie
chcą, by klienci się między nimi przenosili. A na pewno nie chcą tego banki
zrzeszone w Związku Banków Polskich. Po co kłopotać się z nowym klientem,
jeśli w łatwy sposób można zdzierać kasę z tych co się ma? Poza tym nawet
różnice w kosztach prowadzenia konta są między bankami znikome i cała
operacja przenosin staje się dla nas nieopłacalna.
Państwowa akwizycja ochrony
Ponad to polscy bankowcy mogą liczyć na władze państwa w dostarczaniu nowych
klientów. Szczególnie na fiskusa, który stał się wręcz akwizytorem banków.
Zgodnie z prawem uchwalonym ponad 10 lat temu, każdy, kto chce prowadzić
działalność gospodarczą oraz każde stowarzyszenie, czy fundacja, musi pod
rygorem surowych kar posiadać rachunek w banku. Jeśli nie ma konta bankowego
to zapłaci grzywnę, nie będzie miał zwróconego podatku, a na dodatek jego
działalnością zainteresuje się policja skarbowa i prokuratura. Dlatego każdy
przedsiębiorca wie, że opłaty za prowadzenie takiego rachunku są
kilkakrotnie wyższe, niż opłaty za konto osoby fizycznej. Jednak i to może
się zmienić. Ostatnio fiskus zaczął przebąkiwać o zmuszeniu już zwykłych
ludzi do obowiązkowego posiadana konta w banku. Z kolei Ministerstwo
Finansów wpadło właśnie na genialny pomysł: nie będzie pobierać podatku od
spadków i darowizn za gotówkowe zasoby pieniężne przekazane w spadku bądź w
darowiźnie, jeśli owe przekazanie nastąpi poprzez. system bankowy. Jak
nieboszczyk ma przelać pieniądze w banku MF już nie wyjaśnia. Państwo
występuje więc jako akwizytor sektora bankowego i jednocześnie ochrania go
przed jakąkolwiek konkurencją. W zamian banki pożyczają polskiej władzy
coraz więcej pieniędzy, ale żądają także coraz większych przywilejów. Nie
dość, iż już w Prawie bankowym zawarto przepisy, uniemożliwiające
powstawanie rozbudowanej konkurencji wobec zasiedziałych banków, to na
dodatek Związek Banków Polskich wymusza na państwowym nadzorze bankowym
decyzje pomyśli bankowców, a nie konsumentów.
Kartel Związku
Zresztą Związek Banków Polskich jest modelowym przykładem kartelu w Polsce.
Jak wiadomo kartel to umowa zawarta między samodzielnymi przedsiębiorstwami
zaopatrującymi rynek w podobne towary bądź usługi, ograniczająca konkurencję
przez ustalanie cen bądź warunków sprzedaży lub warunków oferowania usług.
Związek Banków Polskich wykorzystuje ustawę o Izbach Gospodarczych i
uprawnienia takowych Izb właśnie do działalności kartelowej. Związkowi, jako
izbie gospodarczej nic nie można zrobić. Tymczasem to właśnie w ZBP
największe banki w Polsce ustalają warunki oferowania usług klientom.
Ostatnim przykładem kartelowej działalności ZBP jest słynna "rekomendacja S",
czyli ograniczenie w przyznawaniu kredytów hipotecznych we frankach
szwajcarskich. Owe warunki ograniczenia powstały w Związku Banków Polskich.
Następnie ZBP wymógł na nadzorze bankowym ich wprowadzenia. I wymógł
skutecznie. Nasuwa się jednak pytanie. Dlaczego ZBP, jeśli to ograniczenie
jest tak wspaniałe nie wprowadził go tylko dla banków zrzeszonych w Związku?
Bo wtedy klienci poszliby do konkurencyjnych, małych banków, które nie
przynależą do ZBP i których nie obowiązywałoby owe ograniczenie w
przyznawaniu kredytów hipotecznych. Należało więc wyeliminować konkurencję
spoza ZBP. Dlatego Związek musiał wymóc wprowadzenie ograniczeń przez nadzór
bankowy, kontrolujący wszystkie banki. Dziwny jest także inny zbieg
okoliczności. Otóż na początku tego roku banki zrzeszone w Związku zaczęły
wprowadzać opłaty za przelewy internetowe. Wcześniej banki prowizji takich
nie pobierały. Kiedy dziennikarze zainteresowali się tym tematem w imieniu
baków przemówił. ZBP:
- Banki zainwestowały grube miliardy złotych w rozwój technologii, a to
kosztuje. Nasze banki należą do najnowocześniejszych w Europie - wyliczał na
konferencji prasowej Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku.
Jaka to nowoczesność, świadczą opisane wcześniej kłopoty klientów. Kiedy zaś
media zaczęły przyglądać się innym opłatom i prowizjom bankowym znów ZBP
zaczął bronić największe banki. Prezes Pietraszkiewicz mówił wręcz, iż
powinniśmy być wdzięczni bankom, że ceny za korzystanie z naszych pieniędzy
nie są wyższe, tak jak w innych krajach WE.
Co trzeba zrobić by było taniej? Rozbić kartel Związku Banków Polskich i
zlikwidować państwowy parasol nad sektorem bankowym, wprowadzając prawdziwy
wolny rynek. Jeśli sejmowa Komisja Śledcza przyjrzy się działalności ZBP i
największych banków, może nam wyjść to tylko na dobre, a polskich bankowców
czeka istne trzęsienie ziemi..
Następne wpisy z tego wątku
- 25.09.06 14:41 Michał 'Amra' Macierzyński
- 25.09.06 16:45 Dawid Kulbicki
- 25.09.06 18:54 *piotr'ek*
- 25.09.06 20:19 max
- 26.09.06 17:00 Michał 'Amra' Macierzyński
- 01.10.06 10:50 Krystek
- 01.10.06 18:37 hugolin
- 01.10.06 22:21 Arek
- 02.10.06 10:03 KubaS
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...