> wyjechal bez placenia... Moge mu wierzyc lub nie (bo to troche kloci sie
> z Twoimi doswiadczeniami), moze ktos bardziej zorientowany wyjasni na
> czym polega operacja.

No a jakby tak z Goldem debetowym mBanku poszedl??
bo przeciez Pekao goldy tez sa chargowe a nie kredytowe...

do góry

On Sat, 06 Apr 2002 21:46:37 +0200, Tomasz Fidecki
<t...@p...onet.pl> wrote:


>Nie bede sie spieral, bo moge sie mylic. Ale z odmowa uzycia
>"elektronki" podczas meldowania spotkalem sie juz 2 razy (w zupelnie
>porzadnych czterogwiazdkowych hotelach). Ostatnio poprosilem, zeby
>recepcjonista pokazal mi wydruk po operacji jakiej dokonal w trakcie
>meldunku w hotelu. Wygladalo to jak dyspozycja tymczasowej blokady
>srodkow na rachunku. Gdy wszedlem na konto kredytowe via inet
>rzeczywiscie o taka kwote zmniejszylo sie dostepne saldo. Nie bylo
>zadnej operacji, tylko sama blokada. Blokada ta zostala zniesiona po
>kilku dniach od opuszczenia hotelu. Recepcjonista tlumaczyl mi, ze nie
>da sie takiej operacji przeprowadzic z karty "plaskiej" bowiem w takim
>wypadku pieniadze od razu sa przelewane z rachunku - nie mozna ich
>tymczasowo zablokowac jako zabezpieczenie na wypadek gdyby klient hmmm
>wyjechal bez placenia... Moge mu wierzyc lub nie (bo to troche kloci sie
>z Twoimi doswiadczeniami), moze ktos bardziej zorientowany wyjasni na
>czym polega operacja.

Chodzi o tak zwana preautoryzacje.
Podczas meldowania blokowana jest pewna kwota. Podczas placenia
rachunku wykorzystuje sie numer preautoryzacji (uzyskany przy tym
blokowaniu) i transakcja jest rozliczana w oparciu o tamta blokade.
Na przyklad w moim wegierskim przypadku bylo mniej wiecej tak: przy
zameldowaniu zostala zablokowana kwota 200 DEM. Przy wyjezdzie
uiscilem rachunek w wysokosci 150 DEM. Platnosc ta nie powiekszyla
blokady srodkow na koncie, lecz skorzystala z zablokowanych juz
srodkow (sprzedawca wykorzystal numer preautoryzacji). Reszta srodkow
(50 DEM) wrocila na konto po standardowym czasie zniesienia uwolnienia
zablokowanych srodkow (bodajze 10 dni).
Teraz sobie przypominam, ze i moj recepcjonista wspominal cos o tym,
co i twoj, ze moge zostac obciazony podwojnie, ale przekonalem go, ze
placilem juz ta karta w hotelach i wszystko dzialalo (blefowalem,
owszem placilem, ale bez preautoryzacji :-)))
No ale zadzialalo wszystko OK. Szczerze mowiac nie widze zadnego
powodu, dla ktorego dla plaskich kart mialaby nie zadzialac
preautoryzacja. Ale podpytam jeszcze karcianych fachowcow i dam znac.

PGR

do góry

On Sat, 06 Apr 2002 22:13:13 GMT, g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)
wrote:

>>kilku dniach od opuszczenia hotelu. Recepcjonista tlumaczyl mi, ze nie
>>da sie takiej operacji przeprowadzic z karty "plaskiej" bowiem w takim
>>wypadku pieniadze od razu sa przelewane z rachunku - nie mozna ich
>>tymczasowo zablokowac jako zabezpieczenie na wypadek gdyby klient hmmm
>>wyjechal bez placenia...

Cos mi jeszcze przyszlo do glowy. Do dokonania transakcji electronka
potrzebna jest fizyczna obecnosc karty. Zatem pewnie nie jest mozliwe
obciazenie klienta na podstawie samej tylko blokady (preautoryzacji)
gdyby tak klient wyjechal nie zaplaciwszy. Natomiast jest to na pewno
mozliwe dla kart wypuklych.
To by tlumaczylo, dlaczego w hotelach wzbraniaja sie przed kartami
plaskimi - taka blokada nie jest dla nich zadnym zabezpieczeniem.
Inna sprawa, ze argument jaki ci podali jest nie do konca prawdziwy -
kwote mozna zablokowac, nie jest ona przelewana, ale nie mozna jej
ruszyc, jesli klient wyjedzie (tu nie oklamali :-))
Tak to widze, ale jak pisalem, skonsultuje sie jeszcze.

PGR

do góry

g...@p...onet.pl (Piotr Gralak) writes:

> Cos mi jeszcze przyszlo do glowy. Do dokonania transakcji electronka
> potrzebna jest fizyczna obecnosc karty. Zatem pewnie nie jest mozliwe
> obciazenie klienta na podstawie samej tylko blokady (preautoryzacji)
> gdyby tak klient wyjechal nie zaplaciwszy. Natomiast jest to na pewno
> mozliwe dla kart wypuklych.

W ogole to jest mozliwe, bo transakcja = moment zalozenia blokady
(mam wrazenie, ze np. stacje benzynowe Neste czy jakies tam dokladnie
tak robia, tzn. obciazaja na (nieco) inna kwote niz blokada).

Chyba ze to jest jakis problem z acquirerem, albo ze preautoryzacja
odbywa sie tak, ze odbija sie karte zelazkiem.

> To by tlumaczylo, dlaczego w hotelach wzbraniaja sie przed kartami
> plaskimi - taka blokada nie jest dla nich zadnym zabezpieczeniem.

Alez jest.

> Inna sprawa, ze argument jaki ci podali jest nie do konca prawdziwy -
> kwote mozna zablokowac,

prawda.

> nie jest ona przelewana,

prawda.

> ale nie mozna jej
> ruszyc, jesli klient wyjedzie (tu nie oklamali :-))

Mozna i trzeba, inaczej to by bylo kompletnie bez sensu.


Zakladam oczywiscie, ze tak czy owak mozna wynajac pokoj w hotelu
uzywajac zamiast karty paszportu. Teraz to zreszta nie wiem czy
bez paszportu czy czegos takiego w ogole da sie to zrobic.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator

do góry