-
81. Data: 2017-08-29 20:36:44
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>>Od pewnego czasu wszystkie karty są "elektronami".
>
> Ale w cudzyslowie. A bylo bez cudzyslowu.
>
> I co to tu chodzi i komu to przeszkadzalo ?
:-)
Klientom chyba trochę - podobno było mniej "prestiżu".
> Tym niemniej jak widac, mozna karte debetowa obciazyc bez zadnej
> autoryzacji i podajac tylko jej nr i pare innych szczegolow.
A dokładnie jeden szczegół, datę ważności. Chociaż, zdaje się, można
i bez niej (przynajmniej teoretycznie, modulo konfiguracja terminali).
Z tym, że z elektronami było tak samo. Ew. bank mógł zrobić
(automatycznie) chargebacka, ale teraz też może.
--
Krzysztof Hałasa
-
82. Data: 2017-08-29 21:08:34
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
> Trochę pomieszałeś.
> Po pierwsze - autoryzację z autoryzacją elektroniczną - a ściślej z
> autoryzacją EMV. Bo podanie karty wypukłej i odbicie jej żelazkiem też
> autoryzacją jest.
Nie jest. Autoryzacja w tym kontekście = autoryzacja banku.
Jakieś tam np. przepisy albo inne regulaminy także mówią o autoryzacji
transakcji (przez klienta), ale to inna sprawa, lekko zaciemniająca
sytuację.
> I drugie - karty electron WYŁĄCZNIE - z kartami, które mogą być
> autoryzowane EMV, ale nie muszą - choć wtedy ryzyko bierze na siebie
> akceptant.
Jeśli dobrze rozumiem... ale karty electron oryginalnie to nie były
w ogóle karty EMV. Właśnie ze względu na wprowadzenie EMV oraz
w szczególności z powodu (stopniowego) wprowadzenia liability shift
karty electron (obojętnie, z procesorem lub bez) zaczęły być wycofywane.
> Bo kartą typu visa electron czy maestro nigdzie nie zapłacisz bez
> terminala na pewno.
A co to znaczy - bez terminala? W żelazku cyferki się nie odbijają, tego
nie kwestionuję. Natomiast transakcje internetowe, telefoniczne,
listowne, card-present keyed-in - bez problemu (jeśli karta nie ma
blokad, ale wiele VE nie miało).
Maestro to nieco inna sprawa, tam podobno tylko card-present, chociaż
podobno istniały wyjątki.
BTW Maestro z handlobanku były wypukłe (niestandardowo - nie miały
numeru).
> Inna sprawa, że kartą wypukłą też mogą nie chcieć przyjąć płatności,
> jeśli im się np. zepsuł terminal i jedyne, co pozostaje, to poskarżyć
> się do visa/mc (bo np. do deutsche bank, który kartę wystawił, skarżyć
> się nie ma po co - oni takiej władzy nad akceptantami nie mają, i sami
> nie wiedzą za bardzo, dlaczego w ogóle karty wypukłe wydają - to
> pewnie właśnie taka tradycja).
Zasadniczo, to taka skarga będzie bezskuteczna. Sprzedawca nie ma
żadnego obowiązku przyjęcia zapłaty "mechanicznej", a najczęściej nie ma
także takiej możliwości. Dodatkowo, sprzedawca może wymagać (i zazwyczaj
wymaga) autoryzacji banku* dla każdej transakcji, a banki normalnie nie
powinny autoryzować transakcji, jeśli używana jest karta i czytnik EMV,
a transakcja jest card-present non-EMV (magstripe lub keyed-in, lub ew.
żelazko), z oznaczeniem EMV jako uszkodzonego (bo wtedy liability shift
nie działa).
Zauważ, że powyższe nie zależy od wypukłości karty.
*Autoryzacja banku - może być offline EMV.
Wyobrażam sobie, że wciąż mogą istnieć karty wypukłe bez EMV, zresztą
mogą to być także karty płaskie (mniej prawdopodobne), które mają
ustawione (nie tylko service code, także w bazie BINów) zezwolenie na
transakcje magstripe bez autoryzacji. Ale generalnie, płaskość
i elektroniczność kart przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Wydaje
mi się, że są (jeśli są) utrzymywane tylko po to, by nie zmieniać umów
z klientami.
--
Krzysztof Hałasa
-
83. Data: 2017-08-30 11:29:47
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
>>>Od pewnego czasu wszystkie karty są "elektronami".
>> Ale w cudzyslowie. A bylo bez cudzyslowu.
>> I co to tu chodzi i komu to przeszkadzalo ?
>:-)
>Klientom chyba trochę - podobno było mniej "prestiżu".
Jesli dobrze sie domyslam po szwedzku - tym ponizej 16 lat prestizu
wystarcza :-)
https://www.nordea.se/privat/vardagstjanster/kort/no
rdea-electron.html
I taka ciekowostka
https://www.visaeurope.com/media/images/germany%20@%
202017_01_26-73-17785.pdf
https://www.visaeurope.com/media/images/poland%20@%2
02017_02_01-73-17798.pdf
W Niemczech Electron jawnie wymieniona.
A w Polsce jawnie nie wymieniona.
Poj* to wszystko :-)
>> Tym niemniej jak widac, mozna karte debetowa obciazyc bez zadnej
>> autoryzacji i podajac tylko jej nr i pare innych szczegolow.
>A dokładnie jeden szczegół, datę ważności. Chociaż, zdaje się, można
>i bez niej (przynajmniej teoretycznie, modulo konfiguracja
>terminali).
No wlasnie mam na mysli allegro - jak tam raz wpisalem karte, to moge
placic i placic, bez zadnych 3D secure, ktore ponoc mi na kartach
wlaczyli.
I nie pamietam - daty kart mam tam aktualne, czy przeterminowane, a
placic dalej moge ...
J.
-
84. Data: 2017-08-30 11:44:40
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Dawid Rutkowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:34bd60c0-1457-4fa8-bd3c-ac58aa62e3ec@go
oglegroups.com...
>Visę electron poznaje się po AID:*32010 na slipie, w odróżnieniu od
>"zwykłych" visa, które mają AID:*31010.
no to tak:
-karta inteligo jest 31010, karta ma z tylu napis "Electronic use
only", wydaje mi sie, ze na poczatku to byla karta Electron, ale po
paru wymianach napis znikl z logo
-karta BZ jest 32010, napis jak wyzej ma na przedniej stronie,
"Electron" sie nie pojawia ... historia chyba podobna.
-karta mbanka jest 31010, tu zadnych napisow nie ma, i jesli mnie
skleroza nie myli, to przy pierwszym wydaniu tez byla to "zwykla
karta" i tak juz zostalo.
>Transakcje CNP tymi wynalazkami są możliwe, ale też tylko z
>autoryzacją online, inaczej ew. odpowiedzialność przechodzi na
>akceptanta.
po wpisaniu w Allegro mozna nimi placic bez zadnych dodatkowych
autoryzacji.
J.
-
85. Data: 2017-08-30 16:40:37
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
>> Inna sprawa, że kartą wypukłą też mogą nie chcieć przyjąć
>> płatności,
>> jeśli im się np. zepsuł terminal i jedyne, co pozostaje, to
>> poskarżyć
>> się do visa/mc (bo np. do deutsche bank, który kartę wystawił,
>> skarżyć
>> się nie ma po co - oni takiej władzy nad akceptantami nie mają, i
>> sami
>> nie wiedzą za bardzo, dlaczego w ogóle karty wypukłe wydają - to
>> pewnie właśnie taka tradycja).
>Zasadniczo, to taka skarga będzie bezskuteczna. Sprzedawca nie ma
>żadnego obowiązku przyjęcia zapłaty "mechanicznej", a najczęściej nie
>ma
>także takiej możliwości. Dodatkowo, sprzedawca może wymagać (i
>zazwyczaj
>wymaga) autoryzacji banku* dla każdej transakcji, a banki normalnie
>nie
No i rodzi sie nam problem - paliwo nalane, plakietka Visy jest, a w
portfelu gotowki nie ma.
Co wtedy ?
>powinny autoryzować transakcji, jeśli używana jest karta i czytnik
>EMV,
>a transakcja jest card-present non-EMV (magstripe lub keyed-in, lub
>ew.
>żelazko), z oznaczeniem EMV jako uszkodzonego (bo wtedy liability
>shift
>nie działa).
>Zauważ, że powyższe nie zależy od wypukłości karty.
pare razy mi sie zdarzylo, ze sprzedawca zamiast pin zazadal podpisu.
Zapewne tak mu terminal kazal, ale czemu ?
Czasem sie zdarzalo, ze chip nie zadzialal, i w ruch poszedl pasek.
>Wyobrażam sobie, że wciąż mogą istnieć karty wypukłe bez EMV,
Do niedawna zdaje sie cala masa w USA ... ale obecnie to juz chyba
bardzo malo - od kilku lat zaczeli wydawac z chipem.
>Ale generalnie, płaskość
>i elektroniczność kart przestała mieć jakiekolwiek znaczenie. Wydaje
>mi się, że są (jeśli są) utrzymywane tylko po to, by nie zmieniać
>umów
>z klientami.
Kiedy wlasnie to sie zmienilo.
Po fali wydawania w kraju Visy Electron, po cichutku ten "Electron"
znikl z dokumentow i cennikow.
W sumie to chyba i tak nie mial wiekszego znaczenia, bo w regulaminy
byly ogolne i niczym sie nie wyroznial, ale klient umowe mial na
produkt o konkretnej nazwie ...
J.
-
86. Data: 2017-08-30 21:58:00
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> No wlasnie mam na mysli allegro - jak tam raz wpisalem karte, to moge
> placic i placic, bez zadnych 3D secure, ktore ponoc mi na kartach
> wlaczyli.
> I nie pamietam - daty kart mam tam aktualne, czy przeterminowane, a
> placic dalej moge ...
Tak może być. To są zresztą wtedy typowo (nie wiem jak w Allegro)
operacje "księgowe", same karty nie biorą w tym udziału, ani nie ma
żadnej autoryzacji. Coś a la direct debit.
--
Krzysztof Hałasa
-
87. Data: 2017-08-30 22:15:59
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
> No i rodzi sie nam problem - paliwo nalane, plakietka Visy jest, a w
> portfelu gotowki nie ma.
>
> Co wtedy ?
Ano, trzeba by wyssać z baku :-)
Albo zapłacić w inny sposób.
Z jednej strony, prawnym środkiem płatniczym (w sensie "spełnienia
zobowiązania") są banknoty i monety NBP. Domyślam się, że wpłata na
konto (przelew itp) sprzedawcy też daje podobny skutek. Karta to jednak
inna sprawa.
Z drugiej strony, naklejki na drzwiach, element oferty itd. Za warunki
niemożliwe do spełnienia odpowiada pewnie ten, po czyjej stronie one
wystąpiły (= stacja). Myślę, że w takich okolicznościach trzeba dojść do
jakiegoś porozumienia.
> pare razy mi sie zdarzylo, ze sprzedawca zamiast pin zazadal podpisu.
> Zapewne tak mu terminal kazal, ale czemu ?
A kto to może wiedzieć. Może terminal nie miał opcji wpisywania PINu,
albo był tylko PIN offline (a karta - tylko PIN online). Albo sprzedawca
wymusił podpis. Pewnie są inne możliwości.
> Kiedy wlasnie to sie zmienilo.
> Po fali wydawania w kraju Visy Electron, po cichutku ten "Electron"
> znikl z dokumentow i cennikow.
> W sumie to chyba i tak nie mial wiekszego znaczenia, bo w regulaminy
> byly ogolne i niczym sie nie wyroznial, ale klient umowe mial na
> produkt o konkretnej nazwie ...
Tyle że kiedyś karta Electron zasadniczo różniła się od Classic. Karta
Electron mogła być wydawana każdemu klientowi. Teraz ta różnica nie ma
praktycznego znaczenia.
Pamiętam że niektóre banki kiedyś reklamowały karty Electron jako
"bardziej bezpieczne", bo nie umożliwiały transakcji CNP, i w związku
z tym nie można było robić (w praktyce) fraudów CNP. Pomijając tę,
wątpliwą moim zdaniem, zaletę, karty Electron nie miały chyba innych
(dla klienta, bo dla sprzedawcy transakcje kartami Electron mogły być
tańsze).
--
Krzysztof Hałasa