http://ft.onet.pl/forum.html?hashr=1&#forum:MSwyNzUs
OCw1NjQ1NTE0MywxNTExMjEyOTQsNjU4MTE0MywwLGZvcnVtMDAx
Lmpz

Z podręcznika młodego poskramiacza wampirów.

Rozdział 4. Sposób "Na Paulsona"

To był On! Hrabia von Drakula we własnej osobie. Dopadł swoja ofiarę w
jednej z mrocznych uliczek Manhattanu. Wbił swe długie zębiska i kropla
za kroplą wypija z niej życie Anonimowi świadkowie zaalarmowali władze
a te nie miały innego wyjścia jak tylko zwrócić się do Niego.

Paulson zjawił się na miejscu zajścia błyskawicznie. Mimo, że nie była
to sytuacja z którymi zmagał się na co dzień to jednak nie wpadł w
panikę. Wystarczył mu jeden rzut okiem i plan miał gotowy. Trzeba było
już tylko działać. Nie zwlekając ani chwili wykonał trzy telefony.
Wezwał ambulans z sanitariuszami, zamówił cały zapas krwi znajdującej
się w magazynach banku krwiodawstwa i zamówił ustawę nakazującą
natychmiast stawić się wszystkim obywatelom na przymusowe pobranie
krwi... Jak rzekł, tak się stało.

Po kilku godzinach wszystko było już na miejscu. Paulson dał sygnał do
rozpoczęcia akcji pod kryptonimem "Plan Paulsona'. Wyznaczony lekarz
zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, ciężkiego stanu ofiary i
nieubłaganie mijających drogocennych sekund pochylił się nad wampirem i
jego ofiarą i zgodnie z wytycznymi ostrożnie wbił się igłą w żyłę,
podłączył przewody i gdy wszystko było na swoim miejscu dał umówiony
sygnał. Przetaczanie krwi się rozpoczęło. Teraz wystarczy już tylko
czekać....

To był genialny plan.

Gdy tylko Hrabia Drakula zaspokoi swój legendarny głód zacznie
wypełniać się krwią i prędzej czy później wpompowywany w jego rękę
życiodajny płyn zacznie przez zęby wpływać z powrotem do ofiary.
Paulson był z siebie dumny... to nie mogło się nie udać!

Kto mógł wówczas przypuszczać, że Drakuli nie da się nasycić?!

Oczywiście, że można by wbić kołek w serce Drakuli i przetoczyć krew
ofierze... ale to takie... barbarzyńskie rozwiązanie rodem ze
średniowiecza. Takie wręcz populistyczne. Teraz są nowe czasy,
obowiązują nowe procedury! Po za tym wampiry w przeciwieństwie do ludzi
są pod ochroną...

do góry