W dniu 2020-05-10 o 10:39, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu niedziela, 10 maja 2020 08:23:04 UTC+2 użytkownik cef napisał:
>> W dniu 2020-05-09 o 23:01, Dawid Rutkowski pisze:
>>> W dniu sobota, 9 maja 2020 22:37:03 UTC+2 użytkownik z napisał:

>>>> Jesteś piękny młody i bogaty. Masz wrażenie że nad tym panujesz. Oby jak
>>>> najdłużej.
>>>> Zdrowia życzę.
>>>
>>> Ten X% nie czyta p.b.b.
>>> Tzn. Ty tracisz na to czas.
>>> I jeszcze próbujesz innych wciągać, niczym galerianka...
>>
>> Jakoś nie odbieram tego jako wciąganie.
>> Ot taka próba pokazania, że bardziej ceni sobie
>> święty spokój nawet jeśli do niego dopłaca.
>
> Jakby tak mówił, to zgoda.
> Tyle że on twierdzi, że przy tym "oszczędza".
> I dodatkowo neguje fakt, że święty spokój można mieć za darmo.

> Ale to przypadek beznadziejny.
> Jeśli jednak chcemy trzymać jakiś poziom grupy to trzeba takie głupoty prostować,
nawet karmiąc trolla, bo jeszcze ktoś to przeczyta i powie, że "na p.b.b. tak było"
;>
> I nawet nie chodzi o wisienki, bo to i wyższa szkoła jazdy i hobby, które jak każda
zabawa daje fun, ale zabiera czas, tylko o zwyczajne racjonalne korzystanie z usług
bankowych.
>

Ja nawet nie analizowałem jego finansowych przedsięwzięć ale sama
postawa jest dla mnie zrozumiała. Każdy jakoś dysponuje swoimi środkami
i niektórych
dziwią moje decyzje finansowe - widocznie jemu tak jest wygodniej.
Część swoich środków trzymam np na lokatach 0,5% albo w akcjach
a nawet płacę kilkaset złotych rocznie za możliwość zaciągnięcia kredytu
w koncie
i nie uważam, że miałbym być z tego powodu przypadkiem beznadziejnym.
Tyle tylko, że ja nie uważam, że zarabiam czy oszczędzam i być
może to jest kluczowe.

do góry

W dniu niedziela, 10 maja 2020 12:06:09 UTC+2 użytkownik cef napisał:

> Ja nawet nie analizowałem jego finansowych przedsięwzięć ale sama
> postawa jest dla mnie zrozumiała. Każdy jakoś dysponuje swoimi środkami
> i niektórych
> dziwią moje decyzje finansowe - widocznie jemu tak jest wygodniej.
> Część swoich środków trzymam np na lokatach 0,5% albo w akcjach
> a nawet płacę kilkaset złotych rocznie za możliwość zaciągnięcia kredytu
> w koncie
> i nie uważam, że miałbym być z tego powodu przypadkiem beznadziejnym.
> Tyle tylko, że ja nie uważam, że zarabiam czy oszczędzam i być
> może to jest kluczowe.

Dokładnie to. Plus inne fałszywe "argumentacje" dla naiwnych dzieci, których już nie
chce mi się powtarzać.

Ale przyznam, że ciekawi mnie też powód płacenia za KO w sytuacji posiadania lokat na
0,5%, które zapewne można w razie potrzeby zerwać z mniejszą stratą.
Bo gdyby to był milion, to już byłby lepszy %.
Opowiesz coś czy to tajemnica?

Akcje to inna sprawa.
Chyba że są "dla dzieci" - "Co to jest inwestycja długoterminowa? Każda nietrafiona
inwestycja krótkoterminowa".

do góry

W dniu 2020-05-10 o 12:06, cef pisze:
> Tyle tylko, że ja nie uważam, że zarabiam czy oszczędzam i być
>  może to jest kluczowe.

Jest tu dużo osobników którzy twierdzą że na "wisienkach" zarabiają.

Starałem się dopytać jednego spamera ile zarabia na stronie www o
wisienkach i spamowaniu o nich a ile na samych wisienkach?

Stchórzył. Nie odpowiedział.

W takim "towarzystwie" moje wypowiedzi może i uszczypliwe nie wydają się
jakoś naganne. Każdy liczy po swojemu i najczęściej zapomina o ukrytych
kosztach czy niedogodnościach i czasie jaki poświęca na ten "zarobek"

Ja liczę kompleksowo. Jeszcze raz napiszę że Kowalski w Polsce
zarabiający poniżej średniej krajowej ;-) który coś potrafi, ma jakiś
fach nie będzie miał korzyści finansowych czy innych z posiadania
tryliona kart i kont.
Jedno konto, jeden kredyt, jedna karta.

Jeśli ktoś widzi to zagadnienie z innego poziomu to nie widzę powodu
żeby mi odpowiadał i przekonywał że się mylę bo jestem za stary na
nawijanie mi makaronu na uszy ;-)

do góry

W dniu 2020-05-10 o 10:39, Dawid Rutkowski pisze:

> I dodatkowo neguje fakt, że święty spokój można mieć za darmo.
>
> A to jego "oszczędzanie" wygląda tak, że żeby nie płacić za konto, trzyma w banku
5k na 0% - i jednocześnie bierze 10k kredytu na 8% (to i tak dobrze, bo zaczął od
14%).
> Bank więc pożycza mu jego własne 5k na 8%.
> "Darmowe" konto nie kosztuje więc już 2% od 5k, tylko 8% od 5k - 400zł rocznie.
Pewnie taniej wychodzi sama opłata za to konto...
>
> I kto tu coś pisze o liczących marketingowcach...
>

Nic dodać, nic ująć.
Niektórzy dość dziwnie rozumieją optymalizację kosztów. Ten sam typ
ludzi uważa np. partię głoszącą zrównanie dysproporcji w zarobkach,
własność państwową, centralne zarządzanie gospodarką - za partię
prawicową. :D

> Ale to przypadek beznadziejny.
> Jeśli jednak chcemy trzymać jakiś poziom grupy to trzeba takie głupoty prostować,
nawet karmiąc trolla, bo jeszcze ktoś to przeczyta i powie, że "na p.b.b. tak było"
;>
> I nawet nie chodzi o wisienki, bo to i wyższa szkoła jazdy i hobby, które jak każda
zabawa daje fun, ale zabiera czas, tylko o zwyczajne racjonalne korzystanie z usług
bankowych.
>

Ja nigdy nie płaciłem za korzystanie z banków.
Zawsze wyszukiwałem takie banki, żeby nie płacić nawet jednego grosza
rocznie. Czasem były to dość egzotyczne instytucje, czy ktoś tutaj
kojarzy np. LG Bank? ;)

Przy tym jestem jednym z nielicznych, którzy nie mieli konta w mBanku. :D
Bo brałem również pod uwagę dostępne opinie o bankach. A swego czasu był
to najlepszy bank dla oszustów.

--
- Akarm
http://bykom-stop.cba.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

do góry

Niektórzy potrafią się wypowiadać co do ustroju i partii które
rządzą/rządziły bo znają zasady tego ustroju.
Dyskutować i wytykać błędy to nie od razu znaczy opowiadać się po
stronie PiS czy PO.

Można głosować ZAWSZE na Korwina teraz Bosaka.

Ale do tego trzeba dorosnąć ;-)

do góry

W dniu 2020-05-10 o 13:26, z pisze:
> W dniu 2020-05-10 o 12:06, cef pisze:
>> Tyle tylko, że ja nie uważam, że zarabiam czy oszczędzam i być
>>   może to jest kluczowe.
>
> Jest tu dużo osobników którzy twierdzą że na "wisienkach" zarabiają.
>

No ja już (prawie) nie zarabiam :/
Co było do zerwania, zerwałem - a nowe coś nie chcą dojrzeć ;)

IMO zupełnie niepotrzebnie się tak frustrujesz :D

Pozdro

do góry

W dniu 2020-05-10 o 13:18, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu niedziela, 10 maja 2020 12:06:09 UTC+2 użytkownik cef napisał:
>
>> Ja nawet nie analizowałem jego finansowych przedsięwzięć ale sama
>> postawa jest dla mnie zrozumiała. Każdy jakoś dysponuje swoimi środkami
>> i niektórych
>> dziwią moje decyzje finansowe - widocznie jemu tak jest wygodniej.
>> Część swoich środków trzymam np na lokatach 0,5% albo w akcjach
>> a nawet płacę kilkaset złotych rocznie za możliwość zaciągnięcia kredytu
>> w koncie
>> i nie uważam, że miałbym być z tego powodu przypadkiem beznadziejnym.
>> Tyle tylko, że ja nie uważam, że zarabiam czy oszczędzam i być
>> może to jest kluczowe.
>
> Dokładnie to. Plus inne fałszywe "argumentacje" dla naiwnych dzieci, których już
nie chce mi się powtarzać.
>
> Ale przyznam, że ciekawi mnie też powód płacenia za KO w sytuacji posiadania lokat
na 0,5%, które zapewne można w razie potrzeby zerwać z mniejszą stratą.
> Bo gdyby to był milion, to już byłby lepszy %.
> Opowiesz coś czy to tajemnica?

Kiedyś w ramach swojej działalności zostałem postawiony
w takiej sytuacji, że żeby zachować źródło dochodu musiałem
wyłożyć wszystko co miałem odłożone i nie zostało mi nic - ani złotówki
na bieżącą działalność ani na czarną godzinę a na głowie stałe wydatki
i widmo braku zleceń i jak nie było za wiele roboty, to ratowałem się
KO. W sumie mógłbym je już to zlikwidować, ale teraz znowu nędza idzie.
Lokaty trzymam tylko dlatego, żeby jak się trafi jakiś kontrakt
wymagający sporych zakupów, to likwiduję bez bólu i środki mam dostępne
prawie od ręki. Taki bufor- odsetki nie grają roli - bardziej chodzi mi
o odsunięcie tych środków
z rachunków bieżących, żeby ich od razu nie wydać na pierdoły.

> Akcje to inna sprawa.
> Chyba że są "dla dzieci" - "Co to jest inwestycja długoterminowa? Każda nietrafiona
inwestycja krótkoterminowa".

W akcje to się raczej bawię - kwotę 10tys sobie ulokowałem, to żadna
inwestycja -
połowa dała jakiś zysk (a i tak za wcześnie sprzedałem) a druga połowa
stratę,
której na razie nie finalizuję.
PS
Kiedyś bawiłem się giełdę bardziej - z analizą historii podmiotów,
wyników finansowych,
trendów rynkowych - ale wymagało to zbyt wiele czasu a efekty takie sobie.

do góry

W dniu 08.05.2020 o 10:04, z pisze:
> W dniu 2020-05-07 o 22:39, JaceK pisze:
>> Kart kredytowych jakich banków używacie do doładowania konta Revolut,
>> tak aby nie było opłaty banku za taką operację? Wiem już, że Citi odpada.
>>
>> JaceK

KK Millennium, nie ma opłat

generalnie czy któryś bank (oprócz Citi) pobiera jakieś opłaty przy
doładowywaniu revoluta KK?

pozdrawiam
RobertS

do góry

W dniu 2020-05-10 o 23:03, Waldek pisze:
> IMO zupełnie niepotrzebnie się tak frustrujesz :D

Nic na to nie poradzę. Jak mnie kontrahent traktuje jak debila wciskając
mi kredyt (kartę kredytową) którego nie potrzebuję a z którego MUSZĘ
korzystać... i płacić za jego używanie.

TAK PŁACIĆ. Bo jestem tylko człowiekiem i nie zagwarantuję spełnienia
fafnastu warunków zapisanych drobnym druczkiem...
Nie ma darmowych obiadów.

A karta debetowa nie oferuje pełnej funkcjonalności np. w necie. to nie
chcę karty. Sprawiłem sobie jednego revoulta na rodzinę i wystarczy.

Trzeba to ludziom tłumaczyć. Bo nazwy tych "produktów" są mylące a już
zasada ich działania może prowadzić do poważnych kłopotów finansowych.

Tak. Ludzie są ułomni. Na tym właśnie zarabia bank.
Na niedopowiedzeniu, wprowadzeniu w błąd, interpretowaniu zapisów
niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem...

Jak nie chcesz upaprać gównem to omijasz go z daleka ;-)

do góry

On Thursday, May 7, 2020 at 10:39:51 PM UTC+2, JaceK wrote:
> Kart kredytowych jakich banków używacie do doładowania konta Revolut,
> tak aby nie było opłaty banku za taką operację? Wiem już, że Citi odpada.

Getin (dawna KISS z OpenFinance)

witrak()

do góry